Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka3983

strach przed porodem

Polecane posty

Gość stokrotka3983

witajcie Jestem w 24 tygodniu ciąży. bardzo boję się porodu a jednocześnie nie mogę się doczekać aby wziąść maleństwo na ręce. Mąż mówi żebym była spokojna i że damy radę on napewno ale ja strasznie się boję że w trakcie porodu z bólu zacisnę mięśnie i zrobię krzywdę dzidzi i że to bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się, ja jestem w 21 tyg i tez sie nie moge doczekac zeby wziac malucha na rece, a co do porodu to chyba nie ma co panikowac i niepotrzebnie sie nakrecac, kobiety rodza i czesto decyduja sie na kolejne dzieci wiec nie moze byc to az takie straszne, na pewno przezyjesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie taki diabeł straszny jak go malują. Nie czytaj tylko o porodach bo wydaje mi się, że są niektóre trochę przesadzone (14 godzin porodu, godzina partych więc wiem co mówię). A pomimo bólu będziesz wiedzieć co robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnn
tez sie balam ale juz jestem miesiac po porodzie...........i zupelnie inaczej to se wyobrazalam myslalam ze jest to cos naprawde strasznego...........najgorsze byly bole ale tak to szybko pojdzie jesli bedziesz sluchala pielegniarki one dobrze tlumacza kiedy masz przec a kiedy oddychac moje parcie trwało zaledwie 20minut bo dokladnie robiła to co mi mowiły razem z bolami caly porod trwał zaledwie 3 godziny wiec nie masz czego sie bac bedzie dobrze a o bolu szybko zapomnisz jak przyniosa ci dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! Ja na samą myśl o porodzie cała się pocę ( a jeszcze w ciąży nie jestem :P). POnieważ na na sze szpitale liczyć nie można kobiety muszą same sobie radzić z bólem... Dlatego wynalazłam 2 bardzo przydatne rzeczy, które ułatwiają poród ;) Pierwszym urządzonkiem jest TENS http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/porod/tens-nowy-sposob-na-bol-porodowy_37262.html pomaga radzić sobie z bóle ( zmniejsza ból ponoć jest bardzo skuteczny). Druga rzecz to balonik epi-no- i to jest wg mnie prawdziwy hicior!!! W niemczech ponoć jest refundowany dla kobiet ( ale u nas w Polsce mało osób o nim słyszy -.-) http://www.epino.net.pl/ tu masz opisane co i jak ;) I nie martw się- jakoś damy radę :):):):) Ból zapewne jest straszny, ale są przerwy między skurczami, jest przy Tobie bliska osoba ( o ile chcesz rodzić z mężem) i jakoś da się to znieść :) Pozdrawiam i życzę łatwego, szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze moze byc różnie ale bądź dobrej myśli ja wielka panikara,która myślała,ze umrze z bólu podczas porodu urodziłam tak szybko,ze nawet nie zdążyłam sie obejrzeć od przybycia do szpitala do wzięcia syna na rece minely dwie godziny,pewnie że cos tam boli ale nie jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bardzo bałam się porodu do 9 m-ca, później juz nie mogłam się doczekać- tak chciałam miec to juz za sobą. I powiem Ci że dla mnie karmienie było gorszą traumą niż sam poród. Wszystko da się przeżyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie najgorsze były dwa pierwsze miesiące życia małej. Ciągłe płacze, krzyk, kolki, nieprzespane noce. Wolę 10 porodów niż jeszcze raz te dwa pierwsze miesiące:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka3983
ja ni8e boję się że sobie nie poradzę czy może raczewj nie będę mogła znieść kolek i nocnego wstawania ponieważ jestem jak to mówi mój mąż pracocholiczką. pomimo że jestem w ciąży nadal pracuję na 2 etatach oraz zajmuję się domem, traz w tygogodniu chodzę na basen a 3 razy na wieczorne kursy szkoleniowe teraz kończę kurs księgowości i zamieżam się zapisać na pedagogikę ale nie wiem jeszcze czy iść na kurs czy na podyplomówkę. Ciążę znoszę dobrze i potem myślę że też sobie poradzę ale boję się bółu ponieważ jestem bardzo niewytrzymała dziękuję za słowa otuchy fajnie że jest takie forum gdzie ktoś może pomóc i doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka3983
a to nie zaszkodzi dziecku czytałam że jeśli kobieta jest znieczulona to wtedy porud kończy się kleszczami a nie chcę aby dziecku coś się stało przez to że ja chciałam mniej cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z taka opinia sie nie spotkalam. Znajome, ktore rodzily ze znieczuleniem- bardzo sobie je chwalą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zapłać za cesarke
jak się boisz.Dziecko nie bedzie niedotlenione a ty nie bedziesz miała wiadra w kroczu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie duzo gorszy od porodu byl połóg.masakra jakas!! 2 tygodnie na "czworaka " chodzilam i na tylku nie moglam usiasc :( dobrze,ze corka byla grzeczna i cale dnie przesypiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do eve krk - skorzystać ze znieczulenia?! A w którym to szpitalu dają znieczulenia na żądanie? Bardzo chciałabym dostać znieczulenie, jestem nieodporna na ból, lecz niestety mimo obietnic władz nic nie zrobiono w tej kwestii. Jedynie pare szpitali w Polsce daje znieczulenie (w niektórych z nich jedynie jeśli będziesz rodziła do godz 14.00 kiedy jest anestezjolog w szpitalu). Masakra!! Przy głupim borowaniu zęba możesz dostać znieczulenie, a tu... Gdzie my żyjemy??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziałam dwa razy i przed drógim porodem bardziej się bałam bo juz wiedziałam jak to wygląda. przed pierwszym kobieta nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak boli przed, w trakcie i po ... ja sie ciesze ze mam to za sobą i nie zamierzam wiecej rodzic !!! Połog tez nie fajna sprawa a do tego zajmujesz sie dzieckiem. Ale pociesze cie ze w trakcie porodu kobieta dostaje zastrzyk adrenaliny (mowię tu o reakcji organizmu a nie farmakologii) wiec jest to do przezycia. Dasz rade i szybko zapomnisz a dzidzius to juz radosc na ladnych pare lat co najmniej ;) Znieczulen zewnątrzoponowych podobno nie robi sie juz nigdzie ... a cesarka to brak bolu przed ... ale po jest roznie. Pierwszy porod - 36 godz w tym 10 min parcia Drugi porod - 4 godz w tym 10 minut parcia Pozdrawiam i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki'**
też strasznie oj strasznie bałam się i niestety rodziłam przez tydzień kobietki przychodziły i rodziły a ja wciąż nie dopiero po 2 kroplówkach zaczęłam rodzić urodziłam zdrowe dziecko i po porodzie oszalałam na jego punkcie do dzisiaj pamiętam ten poród bo bóle były krzyżowe autorko! zmień myslenie i swoje nastawienie na ból bo przyciągniesz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Ja rodziłam 8 miesięcy temu. Porodu bałam się jak niczego w życiu,bałam się o siebie i dzidzie. Rodzilam w Anglii, więc dodatkowo bałam się jak sobie poradze z językiem... Poród mialam wywoływany,rodziłam 2 godziny,z czego większość tego czasu to skurcze,potem dwa parcia i dzidzia jest na świecie.Nie wzięłam znieczulenia,bo nie chciałam, dostałam tlen z gazem. Pamiętam ,że częstowałam nim męża....Ból był,ale wyobrażałam to sobie o wiele gorzej niż było w rzeczywistości.Nie pękłam,nie mam tam wiadra...Każdej kobiecie życzę tak lekkiego porodu. Jeśli chodzi o połóg,to nie wiem co to znaczy...Wstałam godzinę po porodzie i poszłam pod prysznic,po powrocie do domu zabrałam się za porządki...Leżałam tydzień w szpitalu,a wiadomo chłop sam w domu... Reasumując,nie taki diabeł straszny jak go malują! Będzie dobrze,nic się nie martw,nie zadręczaj się głupimi myślami!I,jak któs już tu napisał nie oglądaj filmów o porodzie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella znieczulenie zewnatrzoponowe dalej jest wykonywane. I warto z niego skorzystać, jeśli jest się mało odpornym na ból. Bynajmniej takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytaj strasznych historii z forum, za to chyba warto (jeśli się boisz) iść do szkoły rodzenia- nauczysz się technik oddychania, łagodzenia bólu, dowiesz się jak wyglądają fazy porodu i co możesz wtedy czuć. Idź na dzień otwarty do szpitala, oswoisz się z tym miejscem. Ja wiedziałam że będę rodziła sn, strasznych historii o kleszczach i niedotlenionych dzieciach po prostu nie słuchałam. Poród był ekspresowy (mało nie urodziłam w taksówce, bo przez telefon panie z porodówki zapewniały że to godziny potrwa), a co do parcia- nie martw się, to już sama natura, tego nie zahamujesz w żaden sposób i jak dziecko zacznie wychodzić to na pewno zaciskaniem mięśni z bólu go nie zatrzymasz :) Zresztą mnie skurcze parte wcale nie bolały, byłam chyba w szoku. A co do tego po porodzie... nastaw się na to że właśnie nie będzie pracy na dwa etaty, życia poza domem non stop, że zawsze część uwagi będzie na dziecku i każda decyzja jaką podejmiesz rozpatrzona pod kątem: "a co z małym". Właśnie przy bardzo aktywnym trybie życia warto wyluzować przed porodem i wrzucić inny tryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraj się o tym nie myśleć i nie nakręcać się. Nieraz tutaj opisywane są makabryczne porody, ale przecież nie każdy taki jest ! Mój poród był akurat szybki i nie taki straszny. Jak już się zacznie to nie masz wyjścia i wszystko samo się jakoś tak dzieje. Już Ci jest wszystko obojętne, byle by urodzić :) Ja też czytałam sporo, filmików oglądać nie umiałam bo mi się słabo robiło, im bliżej terminu tym większego stracha miałam a teraz z perspektywy czasu mogłabym znów za tydzień rodzić i stresowałabym się jedynie tym, czy z dzieckim wszystko ok, niczym innym :D Głowa do góry i powodzenia. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×