Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem straszny

zenie sie a kocham inna :(

Polecane posty

Gość jestem straszny

Ta tez kocham ale chyba nie tak jak tamta.Tamta byla miloscia mojego zycia ale nasze drogi sie rozeszly.Poznalem obecna,chcialem zapomniec i tez zakochalem sie w niej.Nadal mam kontakt z tamta,wiem ze tez nadal mnie kocha ale chyba oboje boimy sie tego uczucia ktore nas laczy.Postanowilismy zyc dalej tak jak zyjemy ale boje sie ja zobaczyc>Boje sie ze w kosciele bede myslal o niej,ze pozniej jak sie spotkamy serce mi peknie ze juz nie mozemy byc razem.I tak wlasnie mysle jednego dnia,a drugiego mowie sobie ze jestem glupi i ze to ta obecna kocham a tamta to tylko wspomnienie.Sam nie wiem jak ja do tego wszystkiego doprowadzilem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie..
kolejny facet tepu chuj i egoista. myslisz tylko o sobie. ojej serce ci peknie. nie zesraj sie przypadkiem! nie żal ci tej kobiety z ktora masz wziac slub? chcialbys sie sam ozenic z kobieta ktora kocha innego? zastanow sie i przestan myslec tylko o swojej dupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola0303
ewidentnie nie jesteś gotowy do małżeństwa, wiesz będąc taka przykładową 'sosna' tylko możesz zranić kobietę z która jesteś a w dodatku skazać siebie na wieczne cierpienie.. Lepiej przemyśl to, bo ślubu z przymusu chyba nie bierzesz..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żeń się jeżeli nie jesteś pewien bo do końca życia bedziesz żałował,albo prędzej czy pózniej się rozwiedziesz i patrz na to co powiedzą inni tylko słuchaj swojego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesław czesławski
wogóle się nie żeń. jak masz w miarę wygląd, pieniądze to ruchał bedziesz wciąż nowe "towary" po kiego Ci by Ci po Twoim mieszkaniu chodziło takie już rozruchane i pierdziało i śmierdzialo i narzekalo wciąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem straszny
tylko problem w tym ze ja sam nie wiem co chce...nie chce byc bez tej i chce byc z tamta.Nie wiem moze to przez to ze nie widzialem jej 3lata.Nie szukam tutaj wsparcia bo wiem ze zostane zbluzgany tylko kogos kto mial taki problem ze kochal dwie osoby.Do tej pory udawalo mi sie nie myslec o tamtej,przestalem sie odzywac ale im blizej slubu tym bardziej nie moge przestac o niej myslec i nie umiem sobie z tym poradzic.Nie chce odwolywac slubu,bo nie chce zranic kobiety z ktora jestem teraz.Ona wie o tamtej tzn wiedziala jak sie poznalismy,wiedziala ze mielismy kontakt i ze teraz go nie mamy.Bylem z nia szczery ale teraz to wszystko mnie dobilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hańbisz męski rodzaj. Przemyśl to, może daj sobie czas, popracuj więcej nad obecnym związkiem, takie ckliwe wspominki to wiesz.. na serialach brazylijskich. Nie rób tak samo, przynajmniej tak jak większość kurev które wychodzą za mąż z porytą przeszłością i brakiem miłości do partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie..
czyli uwazasz ze jak ja oklamujesz i sie z nia ozenisz to jej nie skrzywdzisz? gówno prawda! skrzywdzisz ja jeszcze bardziej. teraz poki jest mloda (jak mniemam) predzej sie z tym upora i jeszcze zazna szczescia. i przestan w kolko myslec o sobie!!! ciagle to robisz.. rozpaczasz ze kochasz je dwie. pomysl o nich. postaw sie na ich miejscu! c jak nie jestes w 100 % pewny to po cholere chcesz ktoras z nich krzywdzić? :o pomysl o niej.. ona tez chce byc szczesliwa, a nie tylko kurwa ty! co bedzie za pare lat? moze tamta przyjedzie, ty znow biedy poszkodowany i zakochany w 2 rownoczesnie moze wdasz sie z nia w romans czy cos.. albo nie wazne jak, ale twoja zona sie dowie o wszystkim. pomysl jak sie poczuje. nie lepiej jej tego zaoszczedzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale nie kochasz tej z
którą jesteś. Jakbyś ją kochał, to byś takich rozterek nie miał. Ten cały ślub to pierwszy krok do dramatu. Złamiesz dziewczynie życie, nie mówiąc już o swoim. Kiedy ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem straszny
slub we wrzesniu Pierwszy raz spojrzalem na to z tej strony...ze jedtem egoista bo mi sie wydawalo ze robie dobrze,ze z calych sil probuje zapomniec o tamtej i ulozyc sobie zycie z ta zeby byla szczesliwa.Teraz np przez pol roku kompletnie o niej nie myslalem,i dopiero wczoraj od nowa cs mi sie stalo i z mozgu zrobil mi sie zwir.Szkoda gadac,bo sam sie w to wkopalem ale proszac moja dziewczyne o reke naprawde tego chcialem.Myslalem ze o tamtej zapomnialem na dobre ale sie chyba pomylilem i teraz jestem w dupie bo nie chce skrzywdzic nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czasu nie dużo, nie wiem
jak teraz to odkręcisz. Chłopie, chyba nie masz wyboru. Naważyłeś piwa to teraz się żeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada nie jest zła
a tamta ex kogoś ma? Skoro nie widziałeś jej 3 lata aż, to pewnie ma już życie poukładane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada nie jest zła
skąd wiesz czy ona Cię jeszcze zechce. Po 3 latach nie widzenia? Ta to chociaż pewna jest, dz*urke nadstawi posłusznie bo ma obiecany ślub. A tamta? Skoro nie macie kontaktu skąd nie wiesz czy ona z kimś ślubu nie planuje też na wrzesień np? :) I być może nie zostawi tego szczęściarza dla Ciebie. Jesteś ciamajda i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem straszny
ma kogos ale rozmawialismy ze soba i wyszlo na to ze jest z nim z tego samego powodu...probuje zapomniec o mnie i ulozyc sobie zycie na nowo bo nie chce tu wracac.Ja z kolei nie chce wyjezdzac i tak to wyglada.Raz miala chyba jakis gorszy dzien i wyzalila mi sie ze teskni,ze nie moze przestac o mnie myslec,ze czasami placze po nocach ze jest jak jest,ze rozmawianie ze mna sprawia jej bol.Dlatego ja zerwalem kontakt...dla siebie i dla niej.Chyba zrozumiala ze robie to specjalnie i przestala sie kontaktowac,ja myslalem ze zapomnialem,ze sie wyleczylem a teraz widze ze nie bo im blizej slubu tym bardziej o niej mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci jedno chłopie
po ślubie będzie już tylko gorzej. Żonka jak to żonka pewnie się poczuje, nie będzie taka przymilna. Ty będziesz myślał o tamtej, po pewnym czasie zaczniesz czuć złość i flustracje, powoli zaczniesz nielubić swojej żony, zacznie CIę denerwować, potem znienawidzisz, zostawał dłużej w pracy by tylko żony nie oglądać. Twoja ex w końcu też się z kimś zwiąże. Więc Ty, nie mając już szansy, będziesz trwać w tym swoim wesołym, szczęśliwym małżeństwie. Skąd wiem? Życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUZJI_QIUUU
to macie kontakt czy nie macie? To od pół roku nie macie kontaktu czy macie kontakt? Bo się gubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To takie smutneeeee :(
Żal mi tej dziewczyny z którą bierzesz ślub. Krzywdzisz ją bardzo. Gdybym ja była w jej sytuacji, nie chciałabym takiego ślubu. Gdybyś ją chociaż lubił (bo Ty jej NIE KOCHASZ!!!-nie oszukuj siebie i jej!) dał byś jej wolność a nie okłamywał. Bo Ty serwujesz jej świat złudzeń, ona myśli, że jest szczęśliwą wybranką, tą jedyną, że zbliża się jej wielki dzień. Tymczasem Ty myślisz o innej i patrząc na nią widzisz inną. To NIE JEST MIŁOŚĆ - TO JEST WYGODA I CZYSTY EGOIZM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To takie smutneeeee :(
Jesteś tchórzem! A nawet tchórzykiem! Jedynym powodem dla którego jesteś z tą dziewczyną jest wygoda - nie zasłaniaj się miłością. Bo bycie z tą drugą wymaga odwagi i ryzyka - trzeba wyjechać, trzeba być szczerym wobec obecnych partnerów i się uczciwie rozstać, trzeba podjąć trud ponownego bycia razem przeciw wszystkiemu, uporać się z wyrzutami sumienia. Ciebie na to nie stać chłopczyku, do tego trzeba uczciwości. Ty żyjesz w świecie iluzji, który zaserwowałeś swojej dziewczynie, o przepraszam, przyszłej żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To takie smutneeeee :(
iluzja to za delikatne słowo! w świecie KŁAMSTWA! tak! zakłamańcu jeden! Sorry za bulwers, ale sama tkwię w nieszczęśliwym małżeństwie z takim zakłamańcem jak Ty, jak by przed ślubem mi powiedział co mu we łbie siedzi byłabym teraz szczęśliwsza, nawet sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada jest prosta
jak jesteś na 100% pewny to żeń się, jak masz choć cień wątpliwości to odpuść. Teraz macie więcej opcji, możecie przełożyć ślub, dać sobie więcej czasu, rozstać się, etc, a potem zostaje Wam już tylko rozwód. A z tego co czytam jesteście na dobrej drodze do rozwodu, choć jeszcze nie było ślubu. Daję Wam max 2 lata małżeństwa niestety :( Choć życzę Wam bym się mylił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolz
Trzy lata niewidzenia, to ty kochasz wspomnienie i nieaktualny, wyidealizowany obraz tamtej. A myślisz o niej ze zwykłego przedślubnego stresu - większość ludzi tuż przed odczuwa takie rozterki. "Czy dobrze robię", "czy to na pewno ta". Wbrew pozorom myśli to coś, nad czym możesz zapanować. Potrzeba tylko decyzji - wiesz, że nie możesz mieć obu, pytanie czy aby rzeczywiście chcesz poświęcić związek na tyle dobry, że zdecydowałeś się na małżeństwo, dla jakiejś zupełnie niepewnej mrzonki. Poczujesz się lepiej, jak podejmiesz decyzję, obojętnie jaką, ale po prostu jakaś już będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby uczucie do narzeczonej
było silne, to tamta nie robiła by na nim wrażenia po takim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m3gi
nie bierz slubu. nic na sile, jesli kochasz tamta to moze jest wam pisane bycie razem nie teraz a za jakis czas .. nie niszcz zycia innej osobie chyba lepiej rozstac sie teraz niz po lsubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szubkibill
Jeśli chcesz dorobić niezłą kasę to pokaż się na http://showup.tv i zgarniaj napiwki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaxaza
Chcialbys aby twoja narzeczona wychodzac za maz za ciebie kochala innego? Odwolaj ten slub poki jeszcze czas. Potem bedzie dopiero dramat dla dziewczyny jak sie dowie kogo poslubila. Nie wiem co bym zrobila jak bym sie dowiedziala ze moj maz ozenil sie ze mna a kocha inna. Chyba nic gorszego nie moze byc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie rozumiecie
nie rozumiecie ze on kocha obie? tu nie ma rozwiązania. rozstanie się i nawet wroci do starej miłości to będzie myslał o obecnej dziewczynie i zjedzą go wyrzuty sumienia. ja nie widzę rozwiązania, jest tylko jedno połączyć dwie osoby w jedną, a ze się nie da to wiadomo. musisz zdecydowac na siłę inaczej nigdy ci nie przejdzie. marzenia są piękne ale zwykle mało możliwe do spełnienia... na pocieszenie mogę napisać, że niestety niektórym ludziom przytrafia się właśnie tak jak tobie. są z jednym, kochają taosobę , ale..... kochają też inną i tak po prostu jest. nikt tu niejest winny, serce nie sługa i nie zgodzę się z opiniami ze ciamajda, niezdecydowany w uczuciach, niektorzy mogą kochać dwie osoby i to jest straszna przypadłość, taka przypadłość ze inni tego nie potrafią zakumać ze tak można mieć! a "zycie zyciem i trzeba z tym zyciem życ" :(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna dziewczyna :(:(:(
Mam nadzieję, że to nie mój narzeczony pisze. Inaczej sama bym odwołała ślub :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna dziewczyna :(:(:(
nie nie rozumiecie - to Ty nic nie rozumiesz. Uczucia są różne, ale 2 kobiet nie kocha się tak samo! Nie darzy się 2 osób takim samym uczuciem! zawsze jest ono inne. To jest usprawiedliwienie dla "wygody". Sam autor zresztą napisał, że nie kocha jej tak jak ex. Poza tym skoro autor przypuszcza, że przy ołtarzu może myśleć o ex, to raczej nie jest dowodem jego miłości do narzeczonej. Ja myślę, że on sam czuje, że coś tu jest nie tak i sobie to tłumaczy miłością do 2 kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopie, to bez sensu
daj se spokój, daj jej spokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×