Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem straszny

zenie sie a kocham inna :(

Polecane posty

Gość jakbyś ją choć trochę kochał
nie dopuściłbyś do tego by wyszła za mąż za kogoś, kto jej nie kocha lub kocha ją mniej niż ex. Dla ukochanej osoby chce się jak najlepiej, a Ty robisz jej KUKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham ich dwóch :(
Wiem że to dość stary temat ale jestem w podobnej sytuacji jak autor. Życie naprawdę jest zaskakujące i ja jak nikt rozumiem autora wątku. Jestem żoną i matką od 7 lat ale myślami zawsze byłam przy moim ex z którym byłam w związku przed moim mężem . Spotykamy sie czasami z moim ex i on zawsze powtarza mi jak mnie kocha i zawsze kochał, zawsze dowiadywał się o mnie wśród różnych znajomych i zawsze szukał ze mną kontaktu ale to jest dziwne że ja też zawsze myślałam. Teraz kiedy spotkaliśmy sie po tylu latach nie możemy przestać o sobie myśleć. Piszemy do siebie, dzwonimy jesteśmy ze sobą myślami. I czas nie zmienił tego że się kochamy jednak dokonaliśmy kiedyś wyboru i nie możemy krzywdzić naszych partnerów w egoistycznym zachowaniu i myśleniu. Myślę że takie zachowania to wspomnienia bardzo miłe bo związane z pierwszymi miłościami i westchnieniami młodośći. Ciekawe czy jednak powiedziałeś TAK czy spróbowałeś ułożyć sobie życie z ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda4x
Czy autor który żeni się z Tą co kocha mniej ozenił sie czy poszedł po olej do głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cwel jesteś i tyle zbok będzie zdradzal jak chuj !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćg
Egoizm jest czyms naturalnym. Nie wiadomo jak potoczył się los tego bohatera ale jedno jest pewne. Jeśli poślubił tą kobietę to popełnił błąd. Wątpliwości są wątpliwościami i skoro się pojawiają to nie bez powodu. Jak się kocha to się nie ma żadnych obaw. Nie można kochać dwóch osób jednocześnie. To jest zaburzenie i problem z samym sobą jedynie. Ten problem nazywa się praniem mózgu przez społeczeństwo. Pan miał totalnie sprany mózg i brak tożsamości. Kierowała nim zasada: nie odwołam ślubu bo co ludzie powiedzą, co powie ta kobieta, tyle przygotowań, ale chyba ją kocham, ale inną kocham bardziej. To nic innego jak totalny rozpad własnej tożsamości i niskie samopoczucie i uznanie dla własnej osoby. Jak kocham to chce być z tą osobą która kocham. Koniec kropka. Idę do tych wszystkich osób i mówię jaka jest prawda. I dąże w swoim postanowieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćonainna
pranie mózgu czyli choroba XXI wieku:) ślub jest wymysłem ludzkim. Aż strach pomyśleć że ludzie sami sobie krzywdę wyrządzają, tracą kasę, żyją nieszczęśliwie utkwieni w przeszłosci i rozmyślający o przyszłości. W sumie ten Pan już umarł. Bo po co żyć tu i teraz. On zatrzymał się w więzieniu o nazwie 'umysł' i tam zapewne pozostanie jak się w porę nie obudzimy. Niektorzy nigdy się nie obudzą. I to jest brak szczęścia. Nic tego nie wypełni. Bedzie taka spał codziennie w swoim życiu z wiecznym poczuciem pustki :) nie zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćonainna
nawet jak bedzie zdradzal to to go zniszczy. Wszystko co bedzie robil w zyciu bedzie go powoli niszczyc. Zadoiwalac sie bedzie jedynie chwilami zabaw i uciech, ale to bedzie chwilowe. Seks bedzie chwilowy, seans w kinie bedzie chwilowy, sprawianie sobie przyjemnosci bedzie jedynie chwilowe, po to zeby zabic to piekące uczucie pustki. Nic go nie uratuje. A wieczorami bedzie jedynie myslal i zadreczal sie sam nad swoim losem :) brawo. Przyklad czlowieka śpiącego swoim snem. Nie mającego pojecia czym tak na prawde jest życie. Nie godny bycia tu i teraz. On marnuje swój byt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie jest Pan pewien swoich uczuć do partnerki, z którą Pan aktualnie jest, proszę się nie żenić. Jeśli okaże się, że Pan jej nie kocha, tylko ją Pan zrani, a i sam będzie Pan cierpiał, że zrobił błąd. Proszę najpierw uporządkować swoje życie emocjonalne, porozmawiać sam ze sobą o swoich uczuciach, oczekiwaniach i potrzebach, a dopiero potem składać komukolwiek deklaracje na całe życie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×