Facet ma niezły tupet!

Od półtora miesiąca kręciłam z pewnym facetem.Nic poważnego zwykłe spotykanie się.No,ale ostatnio stwierdziłam,że nie ma sensu tego ciągnąć bo facet jest zbyt zarozumiały i coraz częściej nawet nie mamy o czym gadać.No i inna sprawa koleś zmierza do jednego(wiadome o czym mówię).Hm,ale wczoraj to lekko przegiął naprawdę. Dzwoni do mnie rano po jakiejś imprezie i mówi,że nocował u koleżanek w akademiku.Tak myślał że zazdrosna będe jeszcze co. Potem mówi,że w sobotę czyli dziś będzie na imprezie u mnie w miejscowości na 100%(bo wcześniej nie było to pewne) i z tekstem to zapoznasz mnie ze swoimi koleżankami. I tak zaczęliśmy gadać i mówię tak wspominałam im o Tobie a ten a co takiego mówiłaś? Ja na to no,że spotykamy się od czasu do czasu A ten jak mogłaś takie rzeczy mówić i w ogóle o mnie,żeby ktoś coś potem gadał. Ja do niego i o co Ci chodzi nic takiego nie powiedziałam a Ty od razu nerwy wiesz co to jest dziwne i podejrzane z Twojej strony. A on wtedy z tekstem w końcu spotkania z Tobą mnie do niczego nie zobowiązują! Ja na to również jestem tego zdania pa Wniosek:Facet myślał,że moje koleżanki nic nie wiedzą i liczył,że sobie poflirtuje z nimi.Brak klasy kompletny. Jeśli nawet go zobaczę to jedyne na co mogę się zdobyć to cześć.Żałosne i tyle

wiec albo facet cie faktycznie bajeruje, albo traktuje cie jak "wtyczke" zeby poznac nowe laski. to pierwsze jest niepowazne, a to drugie zalosne. nie bylabym zainteresowana takim facetem, bo ani jedno ani drugie mi sie nie podoba.

Olałam go.Masz rację jeśli miałabym mu służyć do poznania innych lasek to jest żałosne.A w ogóle on wie,że większość moich koleżanek ma chłopaków.Hm ale widać uważa,że ma taki urok osobisty,że to nie stanowi problemu.