Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem kura domowa........

znajomi i rodzina robią mi wyrzuty ze zle zajmuje sie dzieckiem

Polecane posty

Gość nie jestem kura domowa........

Po urodzeniu synka karmiłam go tylko tydzień cycem a potem zaraz butelką, już po miesiącu zostawiałam synka samego na parę godzin z mężem albo z moją mamą, sama pracowałam (jestem na samozatrudnieniu i pracuje w domu). Po drugim miesiacu wzięłam opiekunkę która jest z dzieciek w drugim pokoju, a ja w pokoju obok pracuję, po pół roku dziecko dałam do żłobka. Wszystkie koleżanki mnie obgadują że jestem złą matką bo nie siedzę w domu z dzieckiem, teściowie to samo, a ja poprostu nie jestem typem kury domowej i nie dam sie zniżyć do tego poziomu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kidi
dziecko nabiera odpornosci dzieki mleku matki;)tak dla twojej wiadomosci moglas chociaz do miesiaca karmic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączona
co to znaczy znizyc sie do tego poziomu???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączona
ja jkarmilam 1,5 roku i dziecko mi chorowalo caly czs wiec z ta odpornioscia to mozna podyskutowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdgvbdhdhd
nie chodzi o bycie kura domowa tylko brak jakichkolwiek macierzyńskich uczuć u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kura domowa........
ja byłam na sztucznym i nie chorowałam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kidi
to pomysl sobie co byloby jakbys karmila mlekiem;p z butli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kura domowa........
z tym zniżeniem sie do poziomu chodziło mi o to że jak siedziałam przez miesiac i nie pracowałam to tylko "wielki świat kuchenny blat" - skoro siedzisz w domu to pozamiata, pierz i sprzątaj... o nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kura domowa........
a skad wiesz czy mam uczucia macierzynskie a to dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierze, ze pisała to jakas matka... dla Ciebie bycie z dzieckiem to znizanie sie do poziomu kury domowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko fajnie, nie będę Cie krytykować że krótko karmiłaś- twój wybór, twoje prawo. Dziecko ma opiekę, ma co jeść - ok. Tylko jeszcze mu wynagradzaj czas bez twojej obecności wspólną zabawą i bliskością a będzie idealnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeetam mialam tak samo
też szybko wróciłam do pracy a dziecko poszło do żłobka i też mi gadali a ja sie dusiłam w domu .... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzimasi
jesli chcesz pracować to twoja sprawa ale dlaczego upokarzasz i gardzisz kobietami wychowujacymi maluszka w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeetam mialam tak samo
niestety często kobieta-młoda matka nie ma wyboru - mój mąż nie wybierał czy idzie do pracy czy zostaje w domu - automatycznie ja zostałam chociaż miałam zanik mleka jeszcze przed porodem i i tak nie karmiłam piersią bo nie mogłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy ma swoje sprawy
ehm moge cie zrozumiec, ze nie chcesz byc uwieziona z dzieckiem. chcesz miec tez swoje zycie. to nawet zdrowe, dla ciebie. i nie chce cie oceniac, bo kazdy robi co uwaza :) ja spodziewam sie dziecka i chce karmic piersia przynajmniej kilka miesiecy, ale boje sie tez tego ze bede taka nudna matka ktora siedzi z dzieckiem w domu i jedyne tematy na ktore rozmawia to swoje dziecko! to jest kompletna bzdura dla mnie. dlatego moge cie zrozumiec. zreszta w Polsce jest tak, ze kazdy wmowi ci co powinnas, a czego nie, jaka to zla jestes bo robisz tak jak ty chcesz itd. mam czasami wrazenie, ze wlasnie tak traktuje sie wiekszosc kobiet w Polsce - do garow, w domu, przy dziecku, grzeczna, ulozona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kura domowa.......
nie chodzilo mi o ogół tylko o mnie - ja czułam się że jestem traktowana jak ktoś gorszy, jak taka kura domowa co mi nie odpowiadało, nie byłam szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgsagjoaegjklgadfghads
czemu faceci nie mają takich dylematów, z czegoś to wynika :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dziś
Beznadziejna jesteś. I nie dlatego, ze źle zajmujesz się dzieckiem, bo mas zprawo pracowac i żyć wg swoich zasad, ale tekst o "zniżaniu się do poziomu kury domowej" to jakaś porażka. Ja jestem kurą domową z wyboru i nikt mi nic nie mówi, a Ty masz żal że ktoś cię krytykuje a sama krytykujesz innych. Zastanów się kobieto co wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy ma swoje sprawy
od razu sie obuzaja :) spoko kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka98764332
a ja byłam na sztucznym mleku i byłam w żłobku, jestem wysoka, szczuła, mało chorowałam.... i jestem szczęśliwa, radzę sobie w życiu, skończyłam studia i zarabiam bardzo dobrze, do nie mam problemów wśród ludzi... znajomi mi mówią że powinnam być reklamą mleka sztucznego i żłobków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dziś
do kidi-ja nie karmiłam wcale a dziecko ma prawie dwa lata i nigdy nawet kataru jeszcze nie miało, wiec nie wmawiaj bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka czwórki dzieciaków.
A ja popieram autorkę i wszystkie te kobiety,które po urodzeniu szybko wracają do pracy.Dzis gdybym wiedziała to co wiem teraz to 13l. temu podjęłabym taką sama decyzje co autorka.Niestety,tez chciałam byc taką matka Polka,co to zajmuje się domem,dziećmi.I co?A to,że zaczynam wariowac od tego siedzenia w domu.Marzy mi się znalezienie pracy choć na pól etatu by się wyrwac z tego kieratu.Tak trzymaj autorko,nie daj sobie wmówić ,że jesteś złą matka.Dziś rozumiem powiedzenie-szczęśliwa,spełniona mama to szczęśliwe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dziś
Myślę, ze kazda kobieta powinna postąpic wg własnych potrzeb, ja osobiście dwa lata czułam potrzebę bycia przy dziecku, a teraz czuje, ze czas sie usamodzielnić i za kilka tygodni ruszam do pracy. Byłam "kurą" z wyboru i potrzeby teraz będę kobieta pracująca, ale hasło "zniżanie się do poziomu..." uważam za nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka98764332
ale to autorce chodziło chyba ze ona sie czula zniżona do poziomu kury - służącej i sprzątaczki.... ja jeszcze zauważyłam ze nawet jakbys sie starała, porządek, dziecko czyste, wypieszczone, obiadki to i tak facet uważa że to jest siedzenie w domu i nic nie robienie.... i widze to uw iększości rodzin znajomych.... co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wez ich nie słuchaj bo to Twoje zycie i Twoje dziecko, masz ochote pracować to pracuj, ale własnie też nie widze u Ciebie uczuć macierzyńskich, no ale tego nie mozna oceniac po jednym wpisie :) No a druga sprawa to ta ze zniżaniem się do poziomu kury domowej.. No ale jaki to jest poziom? dlaczego oceniasz w taki sposób ludzi którzy mają inne cele życiowe. Wczoraj widziałam jak własnie dziewczyna na kafe jezdziła po dziewczynie bo ta napisała ze nie studiuje i pracuje tylko zajmuje sie mężem i domem i że to lubi i ją to uszczesliwia więc jaki problem? Mam znajomą którą całkowicie oddała się macierzyństwu i dla mnie to też nei jest dobre bo nie potrafi rozmawiać już o niczym innym, trzeba umiejętnie rozdzielić te dwie sprawy żeby nie zatracić się ani w pracy ani w macierzyństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdffe
dziecko powinno byc piersia kamrione conajmniej pol roku by ta odpornosc byla. matka z ciebie do dupy to fakt. Po co w ogole to dziecko masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem kura domowa.......
oj musze sie wytłumaczyć - ja się czułam zniżona do poziomu gorszej kategorii, jak "kura domowa", jeżeli ktoś to lubi i się na to decyduje to chyba to nie jest "kura domowa" (bo to negatywne określenie) tylko "gospodyni domowa" albo coś takiego, naprawdę nie chciałam nikogo obrażać, po prostu JA SIĘ CZUŁAM ŹLE.... I popieram ze nawet taka gospodyni powinna mieć dodatkowe zajecie bo np wszystkie moje koleżanki które zajmuja sie domem i dziećmi to tylko w kółko gadają o dzieciach i serialach... no sorry ja nie mam już z nimi o czym gadać, a jak im to mówię to mnie obgadują że jestem złą matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że jeśli ktoś decyduje się na dziecko, to powinien wziąć pod uwagę nie tylko swoje potrzeby, ale także, lub nawet przede wszystkim, potrzeby dziecka. a dla prawidłowego rozwoju dziecka bardzo ważne są trzy pierwsze miesiące życia spędzone przy matce, kiedy to mogą przejść z powodzeniem procesy związane z pierwszą fazą rozwoju psychicznego, wyodrębnianiem się Ja. dlatego też realizacja siebie jak najbardziej, ale rozsądnie, bo dziecko może później mieć sporo problemów ze sobą i też sprawiać problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdety tu piszecie
bzdety w stylu "do X miesiaca trzeba karmić cycem" "do X mieciąca trzeba byc w domu z dzieciakiem" "do X miesiaca...." Tyle ile ludzi tyle przypadków, są ludzie co wychowali sie nawet w patologii albo bez rodziców bo np zgineli , albo bez matki i sa inteligentni, szczęśliwi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko masz rację i nie przejmuj się gadaniem zawistnych koleżanek, które pewnie wiele by dały, żeby być na Twoim miejscu. Przecież dziecku żadna krzywda się nie dzieje, a Ty się realizujesz. Na pewno dziecko woli mieć pracującą, zadbaną mamę, niż taką jęczącą, wścibską kwokę w domu. Popieram Cię w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×