Siostra mojego narzeczonego nie chce przyjść na nasze wesele. Jak ją namówić?

Czy w ogóle jeszcze namawiać czy tak jak mówią nasi rodzice dać spokój? Ona nie jest z nami skonfliktowana. Po prostu nie lubi uroczystości. Omija chrzty, komunie, śłuby, wesela... Niby wszyscy się przyzwyczaili do tego, ale każdy myślał, że na wesele własnego brata przyjdzie. Udało się ją namówić do przyjścia na ślub, ale na wesele nie chce i już. Powiedziała, żebyśmy sobie zaprosili kogoś kto lubi takie imprezy. Co byście zrobili?

Ja bym olała. Po co zapraszac na siłe osobę, która i tak nie będzie się dobrze bawić i być może zepsuje wam imprezę marudzeniem? Siostra ma rację, zaproście na jej miejsce kogoś, kto wesela lubi i chętnie przyjdzie:)

głupie pytanie daj jej spokój, jej sprawa, jej wybór

jestem podobnym typem, mecza mnie takie imprezy i w najmniejszym stopniu nie bawia, nienawidze kiedy ktos na mnie naciska ze powinnam pojsc, w kolko pyta dlaczego nie, itp. nie lubie nie chce moja sprawa koniec kropka dlatego z mojego punktu widzenia - nie namawiajcie

Jakas poyebana !

nie zamęczać jej. nie chce, niech nie idzie.

Dlaczego pojebana? Nie każdy musi lubić wesela i tę całą otoczkę.

Kurcze, ja tam lubie wesela i rózne imprezy, ale nawet jakbym nie lubila to wlasnemu bratu takiego swinstwa bym nie zrobila. Dziwna ta siostra jakas. Ale dajcie spokój moim zdaniem. Jak nie chce to niech nie idzie.

ale przeciez dziewczyna chce przyjśc na samą uroczystosć, więc jakie swiństwo im wyrządza?

a jakie w tym świństwo widzisz?

A ja myślę, że siostra doskonale wie co robi. Na ślubie będzie, uroczystość zobaczy. A reszta to już zabawa. Jeśli ona takich zabaw nie lubi to jeżei przyjdzie albo będzie siedziała jak na szpilkach albo zrobi dobrą minę do złej gry. Tylko na co to komu? Zaproście kogoś kto będzie chciał poszaleć, a nie siedzieć godzinami za stołem.

nie chce to nie. jej sprawa. dziwne to trochę ale cóż.

No wiecie, mojemu narzeczonemu na pewno zależy, ale faktycznie jak ma się źle czuć to zaprosimy kogoś innego.

też byłam tylko na ślubie brata a na weselu nie, nie wiem co sądziła na ten temat moja bratowa i goowno mnie to obchodzi:)

Daj jej spokój :)

dupkaD, tylko tak napradę w tej całej historii najmniej chodzi o mnie. Moje rodzeństwo na pewno będzie. Znam siostrę narzeczonego, nie mam z nią problemów, ani ona ze mną. Wiem jaka jest i że nigdzie nie chodzi. Ale myślałam, że ze względu na brata mogłaby się zmusić i przyjść. Pewnie macie rację i nie ma dalej namawiać.

ja też nienawidze takich spędów i wcale się dziewczynie nie dziwię :-) sama nie chodze na śluby i wesela, tym bardziej imieniny, chrzciny i inne spędy w rodzinie już od lat i w dupie mam co o mnie myslą. a dziewczyna pewnie nie ma partnera i pewnie źle się z tym czuje, a słuchac całą noc od babć i durnych ciotek kiedy sobie znajdzie chłopaka to co to za atrakcja??? sama się zastanów autorko i dajcie jej święty spokój!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! twój ślub i wesele to nie pępek świata

nie ma co*

2 pytania: ile ona ma lat i czy ma faceta?

ja teżżżżżżżżżżżżżżżżż, bzdury piszesz. Nie chodzi o brak partnera, bo chłopaków miała, a i tak nie chodziła na wesela itp. Poza tym powtarzam, zależy mojemu przyszłemu mężowi, więc tekst o tym, że mój ślub to nie pępek świata nietrafiony.

25 lat, w tej chwili partnera nie ma, ale to nie powód. Tutaj właściwie nie ma powodu. Ona zawsze odpowiada, że nie lubi i dlatego nie chodzi.

ja w szczególności wesela omijam szeroki łukiem :D nienawidzę takich zabaw po prostu. a jej dajcie spokój :)

też nie lubię i nie chodzę, połowa rodziny się dziwnie na mnie patrzy a ja mam to gdzieś:) twojego męża na pewno uszczęsliwi to że siostra "dla niego" będzie się stasznie męczyć (bo będzie) i będzie miała koszmarne wspomnienia z jego wesela(bo będzie)- naprawdę na tym mu zależy?? przecież będzie na ślubie, przezyje bez niej na weselu