praca w szkole- mam dość

" nie do końca mam, gdyż jestem w sztabie wyborczym i przygotowuję się do prowadzenia kampanii.." I jeszcze masz czas tutaj siedzieć? :P

bla bla blalala, zapraszam do szkoły :) jak przeżyjesz jedno 45 minut i zdołasz poprowadzić jedną lekcję, bez epitetów na swój temat, a potem po 8 godzinach, wrócisz do domu i przygotujesz się na kolejne 8 godzin na następny dzień + sprawdzanie klasówek +sprawdzanie zeszytów i prowadzenie dokumentacji to porozmawiamy!

faktycznie za 2000 nie da się przeżyć a 30 zyli za 45 minut to już skandal, instruktor dostaje 9 zyli za 60 minut i jak za to przeżyć?

no widzisz, tak jak Ty zrobiłem sobie przerwę:P a z resztą kampania jeszcze nie ruszyła:)

nauczyciel w szkole dostaje 8 zł za 45 minut wiesz o tym? a jak np musisz je3chać do ucznia na indywidualny tok, na 1 godzinę to zarobisz 8 zł, a na bilety wydajesz 10 zł

belerofront, nie zamierzam się z Tobą licytować. Chodzi o całą chorą sytuację, Tobie tez współczuję... to na promocjach w tesco więcej się zarabia za godzinę

GMO, to nie moja działka, nie ta partia a po za tym nie łapię się to do programu wyborczego, są ważniejsze sprawy, nie chcesz to nie jedz i brak popytu załatwi problem:)

"przygotowuję się do prowadzenia kampanii .." Ja też się przygotowuję do swojej pracy i zajmuje mi to trcohę czasu i jest to praca. zanim ruszy kampania trzeba się napracowac, zanim ruszy lekcja, impreza, akademia, wycieczka też to trzeba przygotować.

frau to ciekawe co piszesz, 2000 na miesiąc i 8 zyli na godzinę? pracujesz 250 godz w miesiącu? no sorry ale nie ośmieszaj się

no widzisz, właśnie o to chodzi, że każdy kto nie pracuje w fabryce i przy łopacie przynosi pracę do domu i musi sie przygotować na nastepny więc wcale wasz zawód nie jest tak wyjątkowo absorbujący:P

Niestety belefront - jak ta ustawa przejdzie, to nie będziesz miał wyboru. Proste. Ale lepiej się kłócić o pracę nauczyciela :P żal .... Zresztą koleżanki też proszę o zapoznanie się z petycją.

a tam, nie mam zamiaru sobie psuć humowu w szkole nr 1 30 godzin dydaktycznych w tygodniu a pensja 1500zł, policz sobie

aha i odejmij dodatek motywacyjny- aż 50 zł i dni, kiedy młodzieży nie w szkole bo jest na praktykach, bo wtedy nie jest płacone

to może porozmawiamy o tym, jaki chcielibyście zawód wykonywać??

Nie każdy przynosi pracę do domu. Już nie przesadzaj, bo wyjdziesz na ignoranta. A mnie nie chodzi o wyjątkowośc tej pracy, tylko o to, żeby nie mówić że to tylko 18 godzin, skoro kazdy inny przygotowanie uznaje za pracę.

no i podzieliłem, 12, 5 na godz to też nie 8, mm wielu znajomych nauczycieli i jakoś nie przymierają głodem:P GMO, mam wybór, bo mogę kupić warzywka na bazarku od zaprzyjaźnionej pani Zosi:P

widzisz, a pracowałaś gdzieś indziej niż w szkole? jak nie, to skąd wiesz, pracowałem w różnych zawodach i tylko typowo fizyczna praca kończy się wraz z wyjściem z firmy i to nie zawsze, bo nawet kierowca musi sobie zaplanować trasę

tak. w firmie. praca z reguły kończyła się wraz z wyjściem, chyba że klient dzwonił na komórkę. ale wtedy się nic nie zalatwiało tylko przyjmowało zlecenie. tak jak ty masz znajomych nauczycieli tak ja mam znajomych w iinych zawodach. mają zawsze kupe czasu i stać ich na mieszkanie, domy, samochód.

ja też nie mam mieszkania i domu a jeżdżę 7 letnią furą ale jakoś nie narzekam na swoją pracę jak to ciągle robią nauczyciele, wiele grup zawodowych ma gorzej niż wy ale tylko wy krzyczycie na cały świat, że pracujecie za głodowe pensje, a nie przepraszam, jeszcze lekarze i pielęgniarki:P

tylko nam się mówi że nic nie robimy i że nasza praca jest taka fajna. Jakoś wszyscy inni ciężko pracują, nawet jak piją kawę. Ja swoją pracę lubię. lubię uczyć, szkolić. lubię. ale nie bedę siedzieć cicho jak mi ktoś będzie wmawiał że pracuję 18 godzin. Bo to nieprawda.

nikt nie mówi, że nic nie robicie tylko zawsze krzyczycie, że jesteście najbardziej poszkodowaną grupą zawodowa więc sami jesteście winni krążącym o was opiniom, w tym kraju 70% społeczeństwa zarabia zbyt mało za to co robią ale nie urządzają strajków, okupacji i wiecznego biadolenia, jeżeli to taka ciężka i tak słabo opłacana praca, to dlaczego nie ma nauczycieli rezygnujących z zawodu? jak mi jest gdzieś źle, to się zwalniam i szukam czegoś lepszego, proste ale łatwiej jest ponarzekać i wymusić na rządzie kolejne podwyżki, prawda?

Ja tam nigdy nie krzyczałam i uważam, że mamy bardzo dobrze z dniami wolnymi itp. Oczywiście układy i ukladziki oraz atmosfera, rodzice, debilne wymagania ministerstwa, odmóżdżanie dzieci przez panią minister itp. itd. to już zupełnie inna kwestia. Sprawa wystarczalności zarobków też zależy od miasta: w małym mieście taniej się człowiek utrzyma, proste.

każdy inny może iśc do szefa i poprosić o podwyżkę. tak się to robi w firmach. a u nas jakby nie było strajku to rząd nie zmieniłby nam płacy od 10 lat. Nawet sprzataczka w szkole zarabiała więcej ode mnie swego czasu, nie uważasz że to coś nie halo. teraz zarabiam troszkę więcej od niej. Owo doszkalanie odbywa się za własne pieniadze. ZAWSZE dokładamy jeszcze do pracy - pomoce. Za pracę nalezy się godziwa płaca. każdemu. a krzyczymy dlatego, ze słyszymy ze nic nie robimy. każdy sie wypowiada o tym jak wyglada praca nauczyciela bo się kazdemu wydaje że wie jak to wygląda z racji tego ze było się kiedyś uczniem. ale mało kto chce sie rzetelnie dowiedzieć jak to wyglada. tak naprawde to chyba nikt.

Witam. Chcialem sie zapytac jak jest ze stazem w szkole? czy latwo sie dostac? Jestem po wychowaniu fizycznym wlasciwie bronie sie w lipcu i juzmysle o stazu. Dzwonilem do znajomej do UP i oni problemu nie robia ze stazem. Powiedzcie mi czy dyrektor szkoly zrobi problem? Bo jednak dodatkowy pracownik ktoremu placi urzad pracy sie przyda( teoretycznie ).

nie powinni robić problemu. wybierz sobie tylko sensowną szkołe

Juz mam szkole wybrana do ktorej chodzilem i praktyki mialem. Wybudowano hale sportowa, niezle zaplecze sportowe a na praktykach z tego co zauwazylem przez miesiac to kadra tez zgrana i nie bylo gadania na uczniow w pokoju itp.. mam nadzieje ze dyrekcja problemow nie bedzie robila bo mimo wszystko chcialbym wdrozyc sie w ten zawod. Mimo iz jest opinia ze podagogike to sie konczy czy WF na luzie itp to zawsze chcialem czerpac wiedzę, wiem ze chce to robic. A to czy pozwoli mi na to los juz jest inna historia. Licze na staz a co pozniej zobaczymy.

jeśli cię już znają to tym lepiej. moja szkoła przyjemuje z pocałowaniem ręki takich stażystów bo zawsze są potrzebne dodatkowe ręce do pracy zwłaszcza w zerówce gdzie na początku roku potrafi co drugie dziecko ryczeć lub jeszcze co gorszego :)

Oby tak było:) Wiesz że znaja to akurat nie wiem czy zrobi roznice bo dyrektorka jest ok ale czasem ma humory takie ze z tym stazem roznie moze byc, tak zapytam was mowie co sadzicie czy beda problemy. Ok dzieki za odpowiedzi.Zobaczymy co bedzie. Pozdrawiam.

Do Frauuuu, w jakim miescie pracujesz?

szkola to temat rzeka ja tez pracuje kocham moja mlodziez i mam z nimi dobry kontakt oprocz paru incydentow jak mam kontakt z chamstwem nie pracujemy 20 h w tygodniu, ale o wiele wiecej ale tego nikt nie zrouzmie, bo media krzycza ze nic nie pracujemy rzeczywiscie w halasie nie da sie wyrobic czasem a pokoj naucz to klebowiko zmij zawistnych, starych panien.... piekne jest to ze wiekszosc czasu spedzam z uczniami i na szczescie moge wyjsc do sali zamiast siedziec w klebowisku zmij a zadowolenie i sympatia ucznia wynagrodzi wszystko