Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eeeeeewwwweeelina

co byscie zrobily na moim miejscu...............? trudne

Polecane posty

Gość eeeeeewwwweeelina

jest taka sytuacja: po slubie z męzem nie mielismy gdzie mieszkac, tzn nie stac nas bylo na wynajmowanie... potem jeszcze doszlo dziecko.... teść (ojciec mojego męża ma mieszkanie wlasnosciowe i powiedzial że "da " je męzowi i ze zapisze mu je w testamencie.... ale mimo to tesc jest nadal wlascicielem mieszkania mimo że mieszka ze swoją zona w innym duzym domu. mąz ma w tym mieszkaniu zameldowanie stałe, nasze dziecko tez. a ja musze miec meldunek u mojej mamy tam gdzie wczesniej mieszkalam bo tesc mnie nie zamelduje...powiedzial ze nie zamelduje mnie nigdy bo jak sie rozstane z męzem czy cos to bede chciala miec korzysci mieszkanie itppp itp............. a mnie denerwuje to że nie moge nic zrobic w tym mieszkaniu bo jak np. bym zrobila w wc kafelki czy jakis remont taoety farby podlogi, jakąs kuchnie itp..to jakbym sie rozstala z mezem jakby on mnie np. kiedys zdradzil cokolwiek albo by umarł(rozne wypadki chodzą po ludziach nikt nie wie czy go za rogiem auto nie przejedzie) to bym musiala wynosic sie z mieszkania bo tu nie ma meldunku.................. i bym te rzeczy strracila.... co robic? co o tym sądzicie?>>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli to mieszkanie
zostalo albo zostanie przepisane na meza podczas kiedy jestescie malzenstwem, wtedy bjest to majatek wspolny. Przy rozwodzie mieszkanie jest wspolne. Rozumiem jednak, ze mieszkanie nadal nalezy do Twojego tescia, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeewwwweeelina
i np. jakbym kup[ila tu cokolwiek, rolete do okien, jakies mebelki do kuchni itp.... to wszystko by miał mąż a ja bym musiala stąd odejsc jako golodupiec, bo przeciec bym tynku ze scian czy kafelek nie zeskrobała i nie zabrała ze sobą...................... przez to ze nie mam tu zameldowania, nie moge nic tu zrobic bo mi szkoda kasy , nawet moj ojciec chcial nam melble na wymiar zrobic i kuchnie bo ma wlasny sklep z meblami to powiedzial że nie ma sensu bo jakby ojciec mojego męża mnie stąd wygonil lub bysmy sie poklocili rozstali itp. to by to tu zoistalo i mąż by mial wszystko a ja bym do mamy bez niczego wyszla..... ojciec męza a moj tesc jest tu wlascicielem, nie mieszka z nami, mieszka ze swoją zona, z corką w duzym domu , ten dom w ktorym mieszkają jest na jego zonę (ona tam jest wlascicielką) ...ona ma tam zemaldowanie i corka ich a tesc u nas ma melkdunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy wybrac miedzy
materializmem tescia a twoim??? nie znam ani twojego tescia ani ciebie to sie nie opowiem po zadnej stronie. dziwi mnie tylko, ze sama kierujesz sie tym, ze nie zrobisz nic w domu, w ktorym nie masz meldunku bo na wszelki wypadek jak cos sie stanie to nic z tego nie bedziesz miec, ale jak twoj tesc tak samo robi to juz jestes wielka poszkodowana :O poszukaj zatem innego mieszkania, wez kredyt na 30 lat po 1500zl miesiecznie i kup swoje urzadzajac je jak ci sie podoba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banda materialistów z was
a ty największa bo martwisz się że jak odejdziesz od meża to nic nie dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcg
meldunek nie daje żadnych praw do domu czy mieszkania. Własność wynika z aktu notarialnego podpisanego w momencie kupna lub darowizny. Zapis testamentowy nawet gdyby istniał to i tak nabierze mocy prawnej dopiero w momencie śmierci spadkodawcy. Tak więc na chwilę obecną nikt z was (ty, mąż i dziecko) nie ma żadnych praw do tego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeewwwweeelina
TAK, MIESZKANIE W KTORYM MIESZKAM JA MOJ MĄŻ I NASZE DZIECKO NALEZY DO TESCIA, ON JEST WLASCICIELEM MIESZKANIA, ZAMELDOWAL TU TYLKO DZIECKO MOJE I MOJEGO MĘŻA. A MNIE NIE. NIE CHCE MNIE ZAMELDOWAC I POWIEDZIAL ZE NIGDY TEGO NIE ZROBI.......................... i nie to że mnie nie lubi ale ze zadnej zony mojego meza by tu niezameldowal nawet jakby ją kochal jak wlasną corke!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli to mieszkanie
Skoro wlascicielem jest ojciec Twojego mezka, on w kazdej chwili moze sprzedac to mieszkanie. raczej z tego powodu nie chcialabym inwestowac nic w to mieszkanie. Juz samo to, ze ni chce Cie zameldowac w nim jest sygnalem, ze przy ewentualnych problemach wystawi twoje rzeczy za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez...
ale pokrecone. nie rozumiem takich ukladow.niby rodzina ale jak lisy sie zachowuja-wszyscy bez wyjatku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuikl
oj jak maz umrze to ty przejmie sz mieszkanie do pełnoletnosci syna i możdeszsie zameldowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli to mieszkanie
Tlumacze: nie chodzi o rozwod ale o to, ze wlasciciel moze w kazdej chwili chciec sprzedac to mieszkanie. Wtedy Wy zostajecie bez niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez...
a nie mozecie zbierac na swoje?zamiast ladowac w to mieszkanie,to odkladajcie na wlasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadatliwa..
Dziwna sprawa.. czyli teściowa teścia też nie zameldowała.. :o dziwna rodzinka.. przecież w rodzinie wszystko jest wspólne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhugnhuyg
darowizne TYLKO na meza (nie jestem pewna ale chyba tez dziala to przy testamencie imiennym) to ty i tak nie dostaniesz nic. nawet bedac jego zona jezeli jest okreslenie tylko na jedna osobe to nie wnosi sie to do malzenstwa (rzeczy darowane jednemu z malzonkow sa tylko jego, wspolnota jest to co MALZONEK wnosi nie to co jemu daruja) jezeli tak ci bedzie szkoda tych rolet, plytek i podlog po 20 latach (jezeli po tylu nastapi rozwod) to kup to za swoje i zachowaj paragon, albo lepiej, imiennie wystaw fakture np na twoich rodzicow, przed sadem udowodnisz, ze to bylo kupione nie z malzenskiej kasy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez...
tak,tak gadatliwa-wspolne ha ha szczegolnie jak biorac slub mysli sie juz o rozwodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdf
wcale to nie ejst majatek wspolny. mojej kolezanki tesciu rzepisal w trakcie malzenstwa w darowiznie mieszkanie tylko na syna wiec to meiszkanko nalezy tylko i wylacznie do syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeewwwweeelina
nie chce poprostu żeby doszlo do czegos takiego że bede cięzką wlasną praca i ciezko uskladanymi pieniedzmi musiala remontowac mieszkanie bo jest w strasznym stanie...wszystko do remontu........wlącznie z wymianą okien, brakiem rolet, w kuchni beton na podlodze.... iotp.... i że bede skladala na to wiele lat bo zarabiam malutko 1500zł.... i bede chciala skromnie urzadzic dom ale zeby byly jakies warunki godne... zeby dziecko mialo ladny pokoik .... a potem mnie stąd wygoni tesc lub mąż jak mu sie znudze i zostane bez niczego...o to mi chodzi..... ze bede np., 15lat dbała o dom, urzadzala, kupowala starala sie...a potem to pojdzie na marne i wszystko zoistawie męzowi!!! a on bedzie wszystko mial gotowee a ja nic... i odejde bo np. mnie zdradzi lub cos sie moze mu stac (roznie to bywa) a wtedy mnie wyhgoni.... i tesc tez mnie wygoni i ja bede golodupiec.... i tyle lat staran na marne pojdzie... nie chodzi mi nawet o mieszkanie, tylko o te rzeczy i te pieniadze ktore tu bym miala wlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhnhy
Teść mógłby i teraz przepisać mieszkanie na twojego meża bo i tak nic nie będziesz miała do tego mieszkania. a teść w akcie może napisać że mieszkanie daruję wyłącznie synowi. i tyle. nie dadz rady zagrabić cudzego majatku, szukaj innych osłów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia pundooo
jak umrze twoj mąż a mieszkanie jest na niego tylko to i tak dziedziczy dziecko i ty :-o ale ty głupia jesteś... tylko w razie rozwodu to jest męża mieszkanie ale w razie śmierci to dzieciak dziedziczy i ty a nie jego ojciec :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeewwwweeelina
tzn tak: -mieszkanie jest w złym stanie... kazdy kto tu wejdzie mowi mi to.... kuchnia do totalnego remontu, w kuchni są obecnie meble ktore mają 15lat, nie zartuje!!! szafki sie same otwierają.... ściany obdrapane... -tylko w duzym pokoju jest ladnie(wyremontowalismy za kase ze slubu) i pokoj dziecka jest ok, wc i przedpokojn pamiętają czasy komuny..... ja sie czuje tak jakbym mieszkała w wynajmowanym mieszkaniu z ktorego ktos nas moze wygonic..... tzn mnie wygonic.... a na nowe nas nie stac.... zresztą męzowi tak wygodnie.... powiedzial że on moze mieszkac w komunalnej kuchni przedpokoju do generalnego remontu itp........... on nie jest chetny do remontu zadnego nawet skromnego,.... -boje sie cokolwiek tu kupowac a zdrugiej strony nie chce cale zycie tak mieszkac.... bo ludzie przeciez cos urzadzaja... na cos zbieraja... i sie diorabuiają... a nie pracuje sie po to by cale zycie tak mieszkac i nic nie zrobic.przeciez dziecku bedzie wstyd nawet kolezanke zaprosic do domu za pare lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna forumowiczka
Po śmierci teścia połowę mieszkania dostanie jego żona, a drugą połowę podzieli się pomiędzy jego żonę, córkę i Twojego męża, więc mąż dostanie tylko 1/6 mieszkania. Jeżeli natomiast teść teraz zrobi darowiznę synowi, to mieszkanie będzie własnością tylko syna (twoją nie) i w razie rozwodu i tak nie dostaniesz nic z tego mieszkania. Od darowizny do śmierci teścia musi upłynąć co najmniej 5 lat, żeby żona i córka teścia nie miały prawa do zachowku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasdybda
Jak na razie to mieszkanie nalezy do tescia i ani autorka ani jej maz nie maja zadnych praw do niego. Jak jutro (odpukac) tesc umrze to mieszkanie dziedziczy syn, zona tescia i jego corka. Gdyby zrobil darowizne na syna to mieszkanie nalezy do meza autorki i w wypadku rozwodu nic sie jej nie nazlezy ale po smierci swojego meza, ona i jej syn dziedcziczyli by po nim. W sumie tesc jakby chcial to moglby mieszkanie darowizna na syna przekazac i syn nadal bylby "kryty" w razie rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeewwwweeelina
czyli ogolnie sytuacja bez wyjścia.... nie ma sensu bym cokolwiek tu coś robiła.... bo nawet jakbym zbierała rachunki za kafle meble itp... i pokazala to w sądzie to i tak mi mąż nie zwroci tej kasy ani tesc bo pracuje na czarno i moze powiedziec ze niepracuje itp ze nie ma kasy i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pysiaczekk
Zameldowanie w tym mieszkaniu nic Ci nie da - nie staniesz się przez to jego właścicielem. Podobnie darowizna - nawet, jeżeli zostanie dokonana w trakcie małżeństwa, to wchodzi do majątku osobistego obdarowanego małżonka. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy rodzice męża darowaliby mieszkanie Wam obojgu, co zostałoby wyraźnie zaznaczone w umowie (jednak to jak rozumiem i tak nie wchodzi w grę). Ta sama zasada obowiązuje przy dziedziczeniu - jeżeli spadkobiercą testamentowym jest tylko Twój mąż, mieszkanie będzie wyłącznie jego. Tak czy inaczej, jeżeli macie wspólność majatkową (podstawowy ustrój majątkowy pomiędzy małżonkami), wydatki na ewentualne remonty szłyby ze wspólnej kasy (to co zarobi każdy z małżonków wchodzi co do zasady do majątku wspólnego). Po ewentualnym rozstaniu moglabyś żądać rozliczenia nakładów na to mieszkanie. W tym celu musiałabyś jednak udowodnić, że wydatki pochodziły z Twojego osobistego majątku (np. z darowizn otrzymanych od rodziców, z pieniędzy zaoszczędzonych przed zawarciem małżeństwa), albo z majątku wspólnego (czyli że zostały poniesione z dochodów z pracy zarobkowej osiągniętych po zawarciu małżeństwa). Zabezpieczyć się możesz zbierając faktury za materiały budowlane (lepiej niech będą na Ciebie albo na Was oboje). I nie dołuj się, nie Ty pierwsza i nie ostatnia doświadczasz takich atrakcji z rodzinką męża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vtgbtb
Cóż, autorka myślała że jest chytra i że będzie miała mieszkanie za friko i że będzie to mieszkanie jej w razie rozwodu. Pewnie ma jakiegoś na boku i już sobie obliczyli ile połowa z mieszkania będzie jej.A tu lipa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×