Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak dać radę

zostało mi 64 zł do 30.06.

Polecane posty

Gość huhuhu
usmaz chleb obtoczony w jajku albo w wodzie i bulce tartej, teraz pomidory sa tanie to zjedz sobie miche pomidorow z cebula albo ogorki ze smietana, makaron jatanszy w biedronce z jogurtem, ze smietana i cukrem albo serem bialym. kartofle ugotowane i podsmazone na patelni mmm, placki ziemniaczane albo z marchewek tez dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzybkieOdchudzanie776
NA AUTOBUS ??!??!?! TO PIESZO!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie dasz rade
nie bój sie nie umrzesz. ja tydzień przeżyłam za 10 zł, więc 32zł na poltora tyg to jest luksus :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yioryjijgb
a musisz kopowac te bilety, ja jezdze na gape. nic ci sie nie stanie, sproboj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jesteś???
mogę ci wysłać paczkę z jakimiś artykułami żywnościowymi, odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dać radę
jestem :) byłam dokładnie pooglądać co mam jeszcze w szafkach... chyba tragedii nie będzie i jakoś dam radę ja absolutnie nie chce żadnej pomocy,żadnej żywności, ja się nie żalę, zdaję sobie sprawę, że masę jest takich ludzi co mają jeszcze gorzej.. w zasadzie od czasu kiedy pracuję mam pierwszy raz taką kryzysową sytuację... ale myślę, że dam radę.. co do biletu to prywatna linia i bilet się kupuje u kierowcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dać radę
na razie spróbuję pokombinować i jeść to co mam w domu i nie wydawać nic, a później zobaczę... mam nauczkę, żeby odkładać na niespodziewane wydatki... ale jak się nie zarabia dużo... to czasami poprostu nie ma się z czego odłożyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona życiem
ale nie rozumiem, nie wykalulowałaś dobrze i zabrakło wypłaty w połowie m-ca, ale Ty nie masz żadnych oszczędności? nie mówię o kokosach, ale o jakieś sumie na czarną godzinę, że nawet 100 zł musisz pożyczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dać radę
niestety nie mam oszczędności, żyję od wypłaty do wypłaty zawsze starczało... w tym msc niestety tak wyszło... jak się nie zarabia dużo, a ma się dużo opłat, mieszka samemu, wynajmuje mieszkanie... to poprostu nie ma się z czego odłożyć.. uwierz mi albo i nie, ale nie szastam pieniędzmi :-) poprostu takie życie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewr3rerer
a nie możesz zamiast autobusu isc pieszo? Ja właśnie przerzuciłam się na rower i jestem zadowolona... Nie wystarczy ci.... Będziesz musiała dopozyczyc, albo zastawic w lombardzie coś jeśli masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewr3rerer
co do braku oszcędnosći to czego tu się dziwic, jak ktoś ma mało kasy i często musi cudem przezyc z 1 na 1 to nawet jakby z raz odłożył i tak zaraz by poszło... Ja mam teraz podobnie- niecałe 2 zł i myśę od kogo pozyczyc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dać radę
rower odpada, pisałam już wcześniej dojeżdżam 50 km w jedną stronę 2 autobusami, na jeden mam bilet miesięczny, a na drugi 4 zł dziennie nie chce żadnego jedzenia, a tym bardziej pieniędzy, dam radę nie ma wyjścia:) przejrzałam, co mam w lodówce i w szafkach i ułożyłam sobie menu do końca tygodnia, a później coś dokupię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dać radę
o właśnie nie pomyślałam o lombardzie, mam trochę złota, kolczyki 3 pary, łańcuszek i pierścionki ze 3 to w ostateczności dam pod zastaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli to złoto jest Ci niepotrzebne możesz sprzedać u złotnika, zrób rundke gdzie najlepiej by sie opłacało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewr3rerer
za złoto od złotnika dostaniesz grosze jeśli sprzedasz na wagę, nie opłaca się. Ale na krótki okres możesz poskojnie zastawic w lombardzie ze dwa pierścionki, dostniesz paredziesiąt złotych, potem kilka złotych dopłacisz - jak na krótko to nie jest duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dać radę
Miodula --- jak już nie będę miała wyjścia to tak zrobię.. w sumie nie jem dużo, w pracy spędzam dużo czasu więc myślę jakoś przetrwać... a jak troszkę schudnę to tylko na plus :) wszystkie inne potrzebne rzeczy mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dać radę
ewr3rerer -- do końca niedzieli przyszłej powinno mi spokojnie starczyć, mam coś tam w lodówce i 32 zł :) a od przyszłego poniedziałku to już byle do środy przetrzymać, ok. 17.00 29.06 powinnam już mieć przelew na koncie.. póki jakoś daje radę, nie chcę pożyczać więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewr3rerer
złoto tez można sprzedac jako wyrób- wyjdzie znacznie lepiej niz na wage. TYlko kase dostaje sie dopiero jak ktoś kupi- tzn, w sklepie jest zastawione w komis. Moim zdaniem jak masz często takei sytuacje to może opłaca sie miec to złoto, zawsze będziesz mogła znowu zoatawic i jakoś przepękac do końca mca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dać radę
ewr3rerer -- nie mam takich sytuacji często.. w zasadzie pierwszy raz mi się tak zdarzyło... więc tego złota trochę "szkoda" bo zawsze może być gorzej i wtedy by się przydało. na razie postaram się pokombinować z tego co mam, a jak już nie dam kompletnie rady to pożyczę od kogoś z 30 - 50 zł (chociaż wolałabym nie) dzięki za wszystkie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyciśniesz pasa i spokojnie starczy. też kiedyś miałam kryzys i 10 zł starczyło na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooooooooooooooooooo
ja pamietam jak u mnie w rodzinnym domu czesto kasy brakowalo. mozna zjesc makaron z biedronki czy tesco, zrobic tzw wodzionke, inne ''smieciowe'' potrawy. kasza jest tania, spoko dasz rade a na przyszlosc oszczedzaj!!! Musze jeszcze dodac ze takie sytuacje duza ucza na przyszlosc bo ja teraz za chiny nie dopuszcze do tego zeby mi zabraklo pieniedzy i zawsze licze dwa razy wydatki licze zanim cos kupie, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilen
Ja tez bym Ci jakoskonkretnie pomogla. Duzo nie mam, ale z potrzebujacym sie podziele. Ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilen
Dopiero co zaczelam prace, jeszcze nie wzielam wyplaty, na oszczednosciach jade, ale jak nie masz co jesc, to sie z Toba podziele. magdanemail-stanza@yahoo.com Jutro wyjezdzam na 3 dni, dzisiaj prosze o kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilen
wlasciwy email: magdanemail-stanza@yahoo.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×