Czy zjadłam dużo dzisiaj?

-pół kubka płatków kukurydzianych niesłodzonych z pół kubka mleka, x2 -kawałek mięsa z kurczaka-pół udka. Do tego za dzieci dozjadałam , czyli załóżmy że zjadłam udko, do tego kapusta młoda taka gotowana. -dwie łyżki makaronu i jakas szklanka rosolu -kawalek torta, opamiętałam sie i wyplułam wszystko, uf. Nie przytyje od tego co dzisiaj zjadłam? Pobiegam troche jeszcze.

no to tearz gnije ci w zolądku truchlo kurczaka. a srasz na miekko czy na twardo?

Nie panikuj nie przytyjesz.

Co zrobić by schudnac? Z 5kg w 2tygodnie:(

Cwiczyc, jesc tylko jablka i pic wode, ewentualnie maslanke. Schudniesz szybko.

dużo ja dzisiaj zjadłam miseczkę zupy grochowej- w wersji light, nie jakaś bardzo tłusta jednego wafelka zaraz zjem paprykowe leczo

duuuuuuuuuuuzo sie bzykaj :D ja kocham sie tak dluuuugo-godzinami-ze czasem miewam zakwasy jak po cwiczeniach :D jem co chce i waze 56 kilo,podstawa to conajmniej tabliczka czekolady dziennie :D i sporo zimnego piwa :D a,ze jesli tyje to tylko w udach,staram sie jak najczesciej 'ujezdzac' mojego faceta :D :D :D

Co to znaczy ze sie opamietalas. Czy Ty jesz tylko po to by zyc?

No ale ten tort wyplułam czyli tak jakby go nie było...zjadłam na pewno mniej niż tysiąc kcal, to dużo? No różnica w tym że ja to zjadłam do 16, a ty sie na wieczór leczo obżerasz.

Nie wiem.nie waże malutko bo ponad 70kg na pewno przy 173cm, a mam jakieś odruchy bulimiczne czy anorektyczne.:O

jedz po troszku a częściej mniej smażonego pij dużo wody odrzuć słodycze ze sklepu nie słodz herbaty/kawy ja schudłam 6 kilo :)

czyli problem w psychice a nie diecie :) powtarzam,seks :D

Słodkiego nie jem, nie słodze od roku, nie jem smażonego, pije 2-3litry wody.na mnie to już chyba nie działa:( od dzisiaj nie jem chleba i ziemniaków.

zbadaj hormony czasami tu leży pies pogrzebany

aha i zwracaj uwage na jedzenie, jedz zdrowo i nie jedz za mało bo to tym bardziej negatywnei działa na hormony musisz zbadać hormony, wydae mi się, że tu może leżeć problem

Hormony mam w porządku. To jest chore, i ja wiem o tym.zamartwiam sie każdym kesem, wypluwam, odkladam choćby po łyżeczce, wyrzucam by nikt nie widział itd...

A ja zaraz będę jeść lasagne, mniam,mniam.

Ble.ale smacznego