Jak Często ćwiczyć brzuch ??

Założyłam osobny topik gdyż brzuszek jest częstym problemem w szczególności Pań więc także i moim Chodzę na silownie 3-5 mc, trener polecił mi robić brzuszki 30 razy na każdą stronę, ja robię 30 prosto , 30 strona lewa,30 st. prawa 3-4 razy w tyg po treningu siłowym a przez aerobami, najpierw odczuwam ból , później pieczenie ale chyba tak ma być, ale do rzeczy... Jak szybko mogę osiągnąć efekt lekkiego kaloryferka ? czy przy takich ćwiczeniach jest to w ogóle możliwe ? bo jak narazie moja waga wynosi 51,5kg 160cm wzrostu mam a na brzuchu trzęsące się sadło jak kupa słoniny w mięsnym...:/ Dodam że schudłam juz 6 kg, trzymam dietę, dużo pomogło mi SFD, także nie jestem do końca ciemna... Liczę na odpowiedzi :)

3,5 miesiąca

Polecam: http://www.mnbbc.com/forums/showthread.php/160-FAQ-Technikalia-Cwiczen-Silowych?p=17709&viewfull=1#post17709

a mi trenerka powiedziala,ze 30 min dziennie-codziennie to naprawde duzo brzuszkow

To zmien trenerke...

dokladnie- zmien trenerke;p miesnie brzucha to miesnie takie jak kzdy inny i one tez potrzebuja sie regenerowac

Dzięki za opinię, wszystko fajnie, dzięki za linka tylko co to są te ćwiczenia izolowane ??

Wszystkie cwiczenia "na brzuch", tak samo jak w przypadku innych cwiczen, ktore wykonujesz na dana partie. Np. robisz uginanie ramion na biceps, prostowanie na triceps, rozpietki na klatke, prostowanie nog na miesnie czteroglowe uda itd. Tak samo wszystkie "brzuszki" itp cwiczenia typowo na brzuch, to cwiczenia izolowane. Ich "przeciwienstwem" sa cwiczenia zlozone, wielostawowe, czyli takie, ktore angazuja wiele partii miesniowych jednoczesnie. Czyli np. przysiad ze sztanga, martwy ciag, podciaganie, pompki na poreczach, wioslowania, to sa cwiczenia z ktorych kazde angazuje jednoczesnie wiele grup miesniowych, bo cale cialo musi wspolpracowac.

Właśnie to nie jest prawda - mięśnie brzucha, podobnie jak łydki i ramiona są mięśniami opornymi na kształtowanie, dlatego powinno się je ćwiczyć jak najczęściej - jeśli to możliwe nawet codziennie. (na tej prostej zasadzie opiera się chociażby A6W) I niestety jeszcze jedna rzecz - możesz ćwiczyć brzuch codziennie i przez rok, będziesz mieć prawdziwą tarkę, ale tłuszczyk będzie nadal. Tłuszcz z brzucha zrzucasz aerobami,a jak już zrzucić to kształt nadajesz mu brzuszkami.

Jak wyjasnisz mi w takim razie fenomen, ze przez lata trenowalem sztuki walki, "brzuszki" moglem robic po 500-600 ciagiem bez przerwy, bylem wtedy mocno odtluszczony chudy, A6W tez robilem cale jakies 2 lata temu, a mega-kaloryfera na brzuchu nigdy sie nie dorobilem? Moze jakies linki do informacji? Bo z tego co sie orientuje, to podejscie takie, ze brzuch to codziennie, juz od jakiegos czasu odchodzi do lamusa, a na anglojezycznych portalach tez nie polecaja juz robienia ciagle brzuszkow itp. ze wzgledu na kregoslup... U nas pewnie jak zwykle info dotrze 5 lat pozniej.

Przyczyn tego może być wiele. Zależy jaki masz typ budowy, jaką miałeś dietę etc etc. Jeśli chodzi o ból kręgosłupa to też może być wiele przyczyn. Od wad wrodzonych poprzez złe wykonywanie ćwiczeń na za miękkim podłożu kończąc. Od podwójnego (rano i wieczorem) a6w jakoś nigdy mnie plecy nie bolały - jak to wytłumaczysz ? Też czytam zagraniczne fora i artykuły i opinie co do robienia brzuszków są podzielone. Jak zawsze. U mnie skutkuje tylko codzienne robienie brzuszków - jak robię rzadziej to nie mam efektów - jak to wytłumaczysz ? Pewne jest tylko to, że zanim zaczniesz rzeźbić brzuch musisz zrzucić tłuszcz.

PS. Ramiona sa partia oporna na ksztaltowanie ??

No tak, jak ja w wieku 16-17 lat, czyli pod koniec mojego wyczynowego trenowania sportow walki, wazylem przy wzroscie 172cm 58 kg, to bylem otluszczony strasznie... ;) Te zwaly sadla mi zaslanialy krate na brzuchu ;) A diete mialem taka, ze generalnie zarlem ile wlazlo, co w tym wieku i przy intensywnych treningach wydolnosciowych 5x w tygodniu nie powinno dziwic :) Ja nie mowie o bolu kregoslupa, tylko o powodowaniu wad postawy, a do bolu to mozna doprowadzic z czasem. Polecam post Pumy, ktory linkowalem, bo wedlug mnie jest bardzo dobry. A wlasnie efekty w postaci przygarbienia sylwetki, ktore opisal to odczulem, pozniej tylko dodatkowa praca, zeby to odprostowac... Teraz powiedz mi odnosnie tych wad kregoslupa, nie wiem czy wrodzonych, bo wrodzone to niekoniecznie, ale nabyte to ma teraz wiekszosc ludzi... Jestes pewna, ze takie wady sie nie poglebia od takich cwiczen? Bo ja bym nie gwarantowal... Zwlaszcza, ze zapanowala moda na robienie brzucha, ale juz plecy dla rownowagi to ile osob cwiczy? Jedna dziesiata tych co tluka bezmyslnie brzuszki? Co do braku efektow przy rzadszym robieniu, to podejrzewam, ze wynikac moga np. z tego, ze ciagle robienie utrzymuje po prostu napiecie miesniowe, co daje ten efekt bardziej zarysowanych miesni, ale tez szybko znika. Natomiast nie buduje miesni brzucha. Jesli miesnie brzucha sa solidnie budowane, rzadszym ale konkretnym treningiem, to bardziej urosna i beda widoczne i bez codziennego ich spinania dlugimi seriami. Oczywiscie do wszystkiego jak zawsze dochodza jakies czynniki indywidualne, w pewnym zakresie na rozne osoby zawsze inaczej cos bedzie dzialac.

miesnie trenowane codziennie sie nie buduja tylko sie spalaja i podejrzewam, ze stad problemy z tym calym kaloryferem:P a sztuki walki?? odczulam na wlasnej skorze jak brzuch swietnie pracuje przy kopaniu:))) swietna sprawa- smiac sie nie moglam przez 3 dni po pierwszym treningu kickboxingu:)):)))

a ja to juz wogole nie rozumiem trenowania jednej partii ciala (co do wypowiedzi zwiazanej z plecami)jak cwiczyc to cwiczyc wszystko!!! cale cialo musi ze soba wspolgrac!

No więc dobrze, widzę że zdania są podzielone, robię brzuszki 3-4 razy w tyg, tez nie odczuwam jak narazie żadnych bólów , co do postawy, wręcz przeciwnie stała się bardziej prosta łatwiej mi utrzymac właściwy pion, także podczas ćwiczeń Jeśli chodzi o mój "kaloryferek" to czuje już co nieco pod tłuszczem, jednak mam wielki problem z pozbyciem się sadła z brzucha, wiem wiem.... tłuszczu pozbywam się aerobami, i tak też czynię, robię najpierw godzinkę siłowych razem z brzuszkami, później godzina aerobów, mój trening trwa około 2 h. Problem z tym że ja już nie chce chudnąć ani z ud ani z bioder ani z nikąd i wiem że dalsza redukcja pomorze mi tylko jeszcze bardziej odchudzić uda i biodra a brzuch zostanie, obecnie moja waga wynosi 51kg przy wzroście 160cm, dodam że mam duży biust a to też waży , schudłam juz 7 kg... Z opinii waszych wynika że z z lekkim kaloryferkiem mogę się pożegnać, musiałabym ważyć chyba ze 40 kg aby aby wreszcie ruszył brzuch Co Wy na to ?? Pozdrawiam

A wiesz, ze przeciazanie brzucha wcale nie sluzy spalaniu z niego tluszczu, a wrecz przeciwnie? Generalnie nie da sie spalic tluszczu z wybranej czesci ciala, z brzucha zawsze dodatkowo schodzi opornie, wiec zwykle najpozniej znika. Natomiast jego dodatkowe zatrzymywanie moze byc spowodowane np. stresem, brakiem regeneracji itd.

co do biustu- jak sie czlowiek decyduje na prawdziwa redukcje TLUSZCZU to trzeba zdawac sobie sprawe ze biust ostor poleci

No czaje, dzięki za odp, tylko że brzuszki co drugi dzień to nie jest raczej przeciążenie, a co do biustu nosiłam F / G, teraz mam D / E, jak mi spadnie do C / D tez będzie dobrze, chyba głupio by wyglądały wielkie cyce z drobną budową, a tak samo się dostosowuje :)

no to mamy podobne spadki:))) tyle ze ja z E spadlam na mniejsze D lubi wieksze C (wiadomo zalezy od firmy) choc juz bardziej jestem w kategorii C- ale mi z tym dobrze. troche sie teraz boje, bo przystepuje do bardziej hardcorowej redukcji i nie wiem co to teraz sie stanie- ale coz trzeba poswiecen dla dobra sprawy (brzuch to tez moja zmora- zreszt jak praktycznie kazdej kobiety- podziekujmy estrogenowi;/)

Wiecie, prawda jest też taka, że brzucha nie zawsze da się wyszczuplić ćwiczeniami. Jeżeli nie pozbędziecie się tłuszczyku - mięśnie się pojawia, ale pod nim. Brzuch jest najsłabiej ukrwiony, więc procesy metaboliczne go omijają. Wtedy pozostaje tylko np. liposukcja. Poczytajcie sobie na ten temat na jakimś portalu medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. Z lekarzy to w sumie znam P. Osucha - bardzo fajny i rzeczowy gość.

Codziennie, ja przynajmniej tak ćwiczę, tak jest optymalnie. Brzuch ćwiczę w domu. W GoldsGym, na siłowni, głównie ćwiczenia siłowe + basen, ewentualnie zumba. Ten zestaw pozwala mi od kilku lat utrzymywać tak samo atrakcyjną figurę ;-)

W ogóle, chyba, że chcecie skończyć z dyskopatią.

ja ćwiczę co drugi dzień brzuch od 3 miesiecy i juz mam kaloryferek, tylko ze ja łącze to z dieta i biore figura extraslim na spalanie, wiec moze to nie miarodajne w stosunku do samych cwiczen

ty powiedz ile ci za reklamę tego g*wna płacą

6 razy w tyg

Kochani,proces wytworzenia kaloryferka jest procesem długotrawłym :) Choć ja mam bardzo mało tłuszczu i ćwicze całe ciało 3x w tyg przez ostatnie 2miesiące.to widze lekkie zmiany w moim brzuszku;) A wcale tak dużo brzuszków nie robie ;) Bo 4x15 3x w tyg.robie tradycyjne i nogi do klatki piersiowej,albo nogi ugięte i pupcia do góry ;) Skośnych nie robie ;) a minimalne zarysowanie brzucha mam ;) Ale ja dodatkowo robie martwy ciąg i dzień dobry :P do tego pompeczki,przysiady z piłką;) Więc jakby nie patrzeć pracuje mi dużo mięśni ;) ale ktoś dowalił ramiona ciężko wypracować?nie zartujcie ja po mies.miałam leciutko zarysowane ;) A na dużych ciężarkach nie ćwicze 1,5-2kg :P bo akurat mam tak ułożone cwiczenia,ze ręce robie 3x pod rząd i nie daje rady większe obciążenie :(