Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jareckiie3

jak sie porozumiec ona nie chce ze mna mieszkaC!

Polecane posty

Gość jareckiie3

mam mieszkanie po babci w bloku..Moja kobieta pracuje,ale mieszka z rodzicami w domu.Suterene ma zaadaptowana na mieszkanie i ma tam salon z aneksem ,łazienke przedpokój .wyjscie do ogrodu,kominek.Twierdzi ze w bloku nie bedzie mieszkala.Poza tym bedzie musiala percypować w kosztach i nie bedzie stac ja na wyjazdy zagraniczne,a tu jednak jedzenie kupuja rodzice i rodzice placą za wszystkie koszty ogrzewanie swiatlo itp.. Stwierdzidzila ze to ja mam sie przeprowadzic do niej..Tylko na gorze jest jej mama tata siostra i babcia...Niby na dole tylko ona ale srednio mi sie to usmiecha...Ona wblokach stwierdzila ze nigdy nie zamieszka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania:)...
Ja bym zamieszkała jakbyś się oświadczył więc może to zrób. Być może ona tego chce a to gadanie o bloku to tylko jakieś wymysły. No chyba że jesteście narzeczenstwem to ja nie mam pojęcia o co jej chodzi. Chce postawić na swoim czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jareckiie3
twierdzi ze w bloku na 3 pietrze czuje sie jak w posklejanych pudełkach zapalek..ze zdrwowsza jest gdy codziennie rano moze wypic sobie kawe przed domem na hamaku ...ze kocha wieś(mieszka na wsi pod miastem)że w miescie mieszkala cale zycie i nie chce do niego wracac..Jeszcze rk temu rodzicami tez mieszkala w bloku.Ma wykupioną ziemie obok,na kredyt i twierdzi ze mozemy tam postawić dom...sprzedac mieszkanie dobrac kredyt wtedy ze mna zamieszka... ziemia obok jej rodziców oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z rodzicami nie, obok rodziców jakoś ujdzie, może jeszcze kawałek od rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jareckiie3
ziemia jest wykupiona tuz obok jej rodziców.ALe do tego czasu,az zbierzemy kase chce mieszkac w domu na dole..Ciagle podkresla ze na dole jest tylko jej salon z aneksem i mamy swoja lazienke..Ale rodzice przychodzą np zapytac jak sie czuje albo do garneroby,wiec mieszkamy z rodzicami jej tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adi_P
co się dziwisz dziewczyna całe zycie mieszkała w domku z ogrodem to teraz ma isc do bloków bo ty tak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
a jak będziecie mieszkać razem, to też nie będzie płacić rachunków i kupować jedzenia skoro teraz jest to dla niej argument na mieszkanie przy rodzicach? jakaś nie dojrzała ta pannica, owszem w domku lepiej niż w bloku ale jej argumentacja jest jakas dziwna a co wpadania ojca po śrubokręt, to ustal z nią tą kwestię, może jakieś dodatkowe drzwi czy zamek w drzwiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie całe życie tylko od roku....moim zdaniem jeszze nie zdazyla sie 'nacieszyc' mieszkaniem w domku i bardziej jej sie to podoba niz potencjalne mieszkanie w bloku.jesli myslisz o niej powaznie,chcecie by razem to czemu by nie wybudowac domku na dzialce obok ,wziac na to kredy i splaca go wynajmem Twojego mieszkania?? wtedy bedzie 'po rowno',Twoim mieszkaniem splacany kredyt,jej dzialka,mozecie na ten czas mieszkac u niej,obserwowac budowe domu,jesli to 'ta jedyna' to ja bym sie nie zastanawiala,byscie mieli wspolny start wspolna budową domu, super :) zaproponuj to dziewczynie,zobaczysz co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo jak twoja
całe zycie wychowywałam sie w domu z ogródkiem, dom rodzice maja duzy, na dole 4 pokoje 130 m2 , na gorze tez 4 pokoje 100m2, teraz mieszkam z narzeczonym w jego mieszkaniu w bloku i sie normalnie mecze. To faktycznie jak mieszkac w pudełku zapałek, ciagle jakies dzieci sie drą, tu sasiad wali w drzwi, tam ktos pod blokiem sie kłoci, no masakra !! a w domku cisza, spokój i ja tak narzeczonego sciagam , wyremontujemy sobie dłó a rodzice na gorze. Poza tym swój własny mega wielki ogród, drzewa, trawa, ogrodek warzywny itp basen morzna postawic, jest gdzie grilla zrobic dla znajomych albo walnac sie po pracy pod drzewkiem i odpoczywac.\Mieszkanie narzeczonego wynajmiemy i bedzie wiecej kasy. Nie chce aby moje dzieci wychowywały sie na takim podwórku gdzie ciagle jezdzą jakies samochody albo ganiają psy i nikt ich nie pilnuje albo jakis lump zaczepi. A dla dziecka taki basen, hustawki, trawa, małe boisko to raj na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanka samotna
a ja cię trochę rozumiem, po pierwsze chcesz byc na swoim a nie na cudzym (jakieby to warunki nie były zawsze to własne ale ciasne), tak przewaznie mysli każda kochajaca się para, do tego niepewna przyszłość (kredyt+budowa na ziemi przyszłych tesciów) a w razie czego to zostajesz na ulicy goły i wesoly, masz prawo się niepokoic kobietka jest cwana,mieszka u rodziców za friko ,żadnych kosztów,obowiązków i jej to odpowiada, fakt że mieszkanie w domu z ogrodem jest lo niebo lepsze niz w bloku ale wydaje mi się że to zwykła pani "wygodnicka" . jestem kobietą ale gdybym była facetem na twoim miejscu rozwazyłabym wszystko analizując każde za i przeciw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem dwie strony rodzice tez mają duzy domek jednak chlopak ma swoje mieszkanie i wolimy wejsc we wspolne zycie sami,we dwojke,nie stawialabym go w sytuacji że ma mieszkac z moimi rodzicami,wiadomo ze mi tak byloby wygodniej ale ja bardzo chce mieszkac z nim u niego,nie chcialabym za jakis czas zakladac tutaj wątku "wojna domowa" chociaz moj chlopak z rodzicami bardz sie lubi,bardzo sie do nich przywiązał tymbardziej ze nie ma swoich,nie chcialabym tego niczym popsuc a swoj dom sobie predzej czy pozniej wybudujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanka samotna, no zgadzam sie z Tobą......ja jestem w sumie w identycznej sytuacji jak dziewczyna autora a jednak wole mi4eszkac z nim w jego mieszkaniu,troche panna wygodnicka z niej to nie wiadomo ze nie plułbyś sobie w brode ze za szybko zdecydowales sie np.na kredyt,wspolna budowe domu itd.......jedno Ci powiem-za cholere nie sprzedawaj swojego mieszkania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdhxghcg
Mieszkanie w bloku rzeczywiscie porazka ale mieszkac z rodzicami jeszcze wieksza. :D Bedziesz sie stamtad wyprowadzal po tygodniu. Juz to widze jak mamusia z tatusiem wpadaja do coreczki co chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×