czy was mecza osoby z ktorymi przebywacie dluzej niz kilka godzin?

bo mnie kazdy nudzi po kilku godzinach, nawet moj facet i zwyczajnie musze pojsc gdzies na ubocze, poczytac, poogladac tv sama itd a najgorsze sa babsztyle ktore potrafia nwijaz o sobie kilka godzin i maja w dupie to co masz do powiedzenia

może otaczają Cię nudni ludzie? ;)

tak mają introwertycy ale nie tylko może Ty masz taką osobowość?

nom jestem troche introwertyczka i strasznie mecza mnie osoby ktore nawijaja non stop kilka godzin owszme fajnie jest z taka osoba posiedziec na imprezie 2-3 godziny ale dluzszego jazgotania nie znosze

Ja tak mam. I nie znoszę jak ludzie dzwonią po 50 razy dziennie, zawracają głowę pierdołami, i nie znoszę, jak ktoś kłapie dziobem jak najęty- a zwłaszcza jesli to jest facet. Normalny facet powinien od czasu do czasu zamknąć dziób i nie mówić nic...zwłaszcza jak nie ma nic mądrego do powiedzenia.

nieladnie - introwertyków ludzie nie nudzą, tylko raczej męczy ich towarzystwo inych. Ale nudni ludzie a męczące przebywanie w towarzystwie to nie to samo.

mnie ludzie mecza i nudza....

do prazynka- jeszcze gorzej jak baba otworzy dzioba i nadaje ...mam taka kolezanke w pracy ktora wiecznie cos przezywa i jak zaczyna temat to nigdy na poczatku nie wiadomo o co jej chodzi....

martyna - mnie męczą niektórzy, niektórzy są nudni. Można ograniczać do niezbędnego minimum kontakty z takimi ludzmi. I energie oszczedzac na naprawde ciekawe zajecia lub spotkania :) Ale Ty to wiesz, bo tak robisz :)

Mnie też na dłuższą mete ludzie męczą, lubię pobyć sama.

jestes wodniczką??

a co ma do tego znak zodiaku? strasznie mnie nudza opowiesci matek o dzieciach, ja jakbym miala dziecko to bym nic nie mowila bo naprawde mojej kolezanki nie musi obchodzic angina mego dziecka druga grupa osob jest szczegolnie upierdliwa....nie sluchaja, przerywaja, zamulaja, wymagaja zainteresowania nic samemu nie wnoszac

martyna - no to jednak otaczają Cie takie osoby, to co się dziwić, że sie męczysz :)

Martwa?

skoro nie masz dziecka, to nie pisz jak bys sie zachowala, gdybys miala, bo NIE WIESZ TEGO. dzieciak zmienia czlowieka i nie mow mi, ze tak nie jest :-P

nie.....ja mysle ze to ja jestem nudna:( nawet jak obejrze fajny film, pojade na 2 kraniec swiata, przeczytam super ksiazke to nie chce mi sie nikomu opowiadac, powiem 3 zdania i koncze bo samo opowiadanie mnie nudzi wszystko zachowuje dla siebie,wszystkei wrazenia

nie nawijam non stop o kupkach, siadaniu, spacerkach :P no ale o czym tu gadać z ludźmi którzy książek nie czytają, filmów nie oglądają i nie interesują się światem

A jak nie zmienia to pojawia się problem... Mnie męczą ludzie tylko wtedy kiedy wymagają ode mnie ciągłej uwagi. Sama obecność mi przeszkadza, trzeba umieć się wyłączyć :)

zalezy jeszcze na kogo trafie, jak trafie na fajnego rozmowce ktory bedzie zadawal mi fajne pytania np mojej egoztycznej wycieczki, to potrafie sie rozkrecic i duzooooooooooooooo mowic i nawet mi to dobrze wychodzi najgorzej jak ktos kiwa glowa, slucha, zero pytan , tak naprawde ma w dupie co mowie, przerywa i zaczyna opowiadac o swoich wojazach przez 2 godziny

no to odpowiedz czy to taka tajemnica/?

wiem ze jestem donrym sluchaczem, zadaje duzo pytan, slucham, nie przerywam ale po jakims czasie sie mecze gdy widze ze 2 osoba nic z siebie nie daje,dlatego ludzie mnie mecza w zyciu spotkalam moze 3 osoby ktore potrafily sluchac z uwaga

taki lajf co zrobić?

jakie piękne byłoby nasze życie, gdyby ludzie mówili gdy mają coś do powiedzenia...

bo malo osob potrafi sluchac ,ty opanowalas ta cenna umiejetnosc i niestety ale jestes w znacznej mniejszosci czesto osoby nie umiejace sluchac znajduja sobie ofiary w takich osobach jak ty

znakomita większość by milczała... po prostu

On z W-wy - nawet nie wiesz jaki wybuch śmiechu mnie ogarnął na myśl o paru osobach. Np. o jednym gościu w naszej firmie, który gdyby rzeczywiście miał się odzywać tylko jak ma coś do powiedzenia, to pewnie by wybuchł. On o każdym "myciu zębów" musi kompulsywnie rozpowiadać po ludziach. Uwierzcie - to jest dopiero męcząca osoba :)

ależ macie problemy natury psychologicznej, zwłaszcza w obecnych czasach kobiety, polecam rozmowe z psychologiem bądź terapeutą, bo odludek z wyboru nie wypisywałby głupot publicznie