do ludzi jeżdżących rowerem do pracy/ szkoły w mieście

czemu to robicie? aby schudnąć czy aby trzymać formę? chce wam się codziennie? myślicie, że dzięki temu schudnę?

upupup

jeżdżę rowerem, bo jest szybciej. poza tym wracając z pracy mogę zrobić zakupy i nie targać ich w ręce, mam koszyk z przodu.

Ja też śmigam rowerem, ponieważ nie mam innej opcji - bo nie mam prawo jazdy :p. Ale fajnie się tak przejechać :D

to niewygodne. a gdzie się kładzie torebkę zwykłą? jakoś sobie nie wyobrażam jeździć rowerem po mieście

torebkę kładzie się w koszyk z przodu :) u mnie w pracy na 8 osób, 6 dojeżdża rowerem :)

jezdze do pracy rowerem, prawie codziennie, bo jest taniej, bo mam troche ruchu, bo szybciej i milej jak mi sie nie chce lub sie zle czuje, jade autobusem a czy schudniesz, to ci nie powiem, bo nie wiem ile wazysz, jaki masz wzrost, jak daleko masz do pracy i ile jesz kalorii dziennie

nie radze jezdzic rowerem po miescie, szczegolnie takim wiekszym, bo tylko wdychasz kupe spalin, wiec aspekt zdrowotny jest watpliwy. Jak na rower, to z dala od samochodow

ja mijam tylko jedno duze skrzyżowanie i potem wjeżdzam w park, potem kawałek miasta i skrótem jadę na przełaj, takim niezabudowanym terenem. fajnie jest.

ja nie pracuję, ale bardzo często korzystam z roweru jadąc gdzieś tam, staram sie omijac ruchliwe drogi, akurat w mojej dzielnicy nie jest ich az tak dużo.

- bo szybciej - więcej ruchu nie zaszkodzi ;) - dbam o środowisko a jak leje albo mi się nie chce to wsiadam w auto :)

naprawde zdrowo, zdyszana i spocona wpadasz do pracy ;/ wspolczuje twoim wspolpracownikom ;/

a dlaczego miałabym być zdyszana? jadę powoli, nie gnam na złamanie karku, bo to nie wyścigi :) czasem piechota bardziej się zmęczę niż rowerem. no, ale zapomniałam, ze to kafeteria, i już jestem zanalizowana :D ech.. my jak zwykle z tyłu za Europą.

polskie smrody - za to w śmierdzącej komunikacji pełnej ludzi, upocona nie wysiadasz latem prawda? :D przecież klima jest w autobusach :D:D

poza tym ludzie którzy zażywają dużo ruchu pocą się wolniej a nie tak jak Ty, przejdzie 2 km i już upocona dzika świnia

może się wstydzi rowerem? Moja znajoma nie jeździ rowerem, bo się wstydzi, jeszcze ktoś pomyśli, że ją na samochód nie stać :D:D