Zbiorka kasy na schorniko w pracy- czy myslicie ze moglabym tak zrobic?

od niedawna pracuje w schornisku dla zwierzat i wiadomo jak wszedzie brakuje kasy . pracuje w pewnej firmie gdzie od czasu do czasu (przewaznie po weekendzie) przynosze moje wypieki do pracy zeby ludzie sie czestowali. zostawiam je w kuchni na stole i kto chce to sobie bierze. pomyslalam,ze moze moglabym postawic taka puszke obok i jezeli ktos bylby chetny to moglby wrzucic pare groszy ktore pozniej bylby przekazane do schroniska. czy to glupi pomysl?. musze oczywsice uzgodnic to wczesniej z szefem.

to b. dobry pomysł, powiedz o tym szefowi, a gdzie to schronisko?

ludzie będą się czuli skrępowani i będą się zastanawiać, co wypada zrobić. Lepiej rozdaj jakieś ulotki np. z numerem konta.

przecież w wielu miejscach takie puszki stoją, to normalne, to dobry pomysł, kto będzie chciał to się dołoży, o jakim skrępowaniu ty mówisz??? jak rozda im ulotki to nikt przelewu nie zrobi a tak, choć 2 zł czy 5 wrzuci i na karmę się uzbiera:) świetny pomysł

raczej nie beda sie czuli skrepowani . nie oczekuje zeby mi tam wsypywali po 10 czy 100 zl , tylko po pare groszy. puszka bedzie kolo talerza z wypiekami ale nikt nie bedzie tego pilnowac, jak ktos zechce to wrzuci .kazda zlotowka sie liczy ,przeciez ja nie bede kupowac diamentowych obrozy za to, tylko najpotrzebniejsze rzeczy i potem chcialabym np. dawac taka raz na miesiac czy raz na 3 miesiace informacje na co dokladnie zostaly wydane pieniadze przez nich ofiarowane.

i jakis uczynny doniesie do skarbowki- ja mialem przypadek ktos poprosil mnie o postawienie puszki na schronisko wlasnie a ktos inny doniosl- trzeba miec zezwolenie wojewody na jakakolwiek zbiorke bo tak to mandacik i konfoskacja puszki