Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taksometrykowica

Czy powiedzielibyście swoim dzieciom że w młodości braliście narkotyki?

Polecane posty

Gość taksometrykowica

Jesli tak to jak i w jakim wieku byście im to powiedzieli? Jeśli nie to dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksometrykowica
Jak mój mały 4-letni Piotruś nie może zasnąć to razem jaramy trawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli uważałabym, że to ma
znaczenie, to powiedziałabym, ale na pewno, gdy miałoby już 18 lat, nie raczej nie wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksometrykowica
a jakby na przykład dziecko w wieku 15 lat sie za to brało czy wtedy powiedzilibyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, wtedy tak. Powołałabym się na przykład - własny przykład - jak ćpanie jest do doopy. Z drugiej strony taki nastolatek może stracić do mnie szacunek, skoro 'sama ćpałam'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin84w
ja mojemu dziecku powiem o wszystkich narkotykach jakich próbowałem.Nie będę ściemniał,wszystkiego dowie się z neta jak będzie chciało.Niczego nie będę zabraniał,samo zrozumie że tylko marihuana jest ok a reszta nie prowadzi do niczego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to frazes ale
związek buduje się na prawdzie: nie wyobrażam sobie być np. z mężczyzną, któremu nie mogę czy boję się powiedzieć, że w młodości brałam narkotyki, a budowanie związku z dzieckiem jest co najmniej tak samo ważne - to nie jest tak, że więź biologiczna rozwiązuje wszystko. Jeśli chcę być blisko z tą osobą, którą jest moje dziecko, to nie dojdę do tego kłamstwem. Powiedziałabym: brałam to i to w takich a takich okolicznościach, a odradzam Ci bo... Tak naprawdę do tej pory używam narkotyków takich jak alkohol i kofeina. Byłaby to moralność Kalego twierdzić, że złe są tylko te narkotyki które są aktualnie nielegalnie. Są tak samo niebezpieczne jak te legalne, no ale można za nie pójść do więzienia i zmarnować sobie rok szkoły np. Myślę, że mówiąc z perspektywy osoby, która wie czym narkotyki są, a nie tylko powtarza morały z telewizji trafię do dziecka prędzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba was popierdoliło
żeby dziecko traktować jako spowiednika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to frazes ale
Może na kilkulatku, który traktuje cię jak ideał można wywierać wrażenie w ten sposób, ale starsze dziecko widzi już dobrze, że mama i tata to tacy sami śmiertelnicy jak inni, a robiąc z siebie chodzący ideał - zwłaszcza jeśli nim nie jesteśmy - stajemy się tylko śmieszni. A przecież ideałem nikt nie musi być. Oczywiście pewnie nie widzisz nic złego w robieniu z siebie przymusowego spowiednika dziecka, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda prądu
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat nigdy nie brałam
ale pare rzeczy w zyciu zrobilam niezbyt madrych, oczywiscie,ze o tym mowie, zeby tego nie robiły, bo to glupie i sie zaluja. W ten sposób mi ufaja i słuchaja rad, bo wiedza,ze chce dla niech jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×