Nie mam już siły na takie życie...

Jestem młoda, mam 23 lata, kończę studia, jestem w ciąży i jestem... nieszczęśliwą mężatką. Mąż nie dorósł ani do małżeństwa ani do rodzicielstwa mi się wydaje, choć o tym drugim przekonam się, jak pojawi się dzidzia. Jest agresywny, bardzo często mi ubliża od kretynek, idiotek itp itd. Jak się wkurzy zamiast coś powiedzieć, pokrzyczeć, to potrafi np mnie kopnąć w tyłek i powiedzieć "to nie brzuch, tylko mięśnie i tłuszcz, dziecku nic nie jest", albo złapać mnie za twarz i trząść nią... Może i to nie boli jakoś specjalnie, ale strasznie uwłacza godności... Jesteśmy razem ponad 5 lat, nigdy nigdzie razem we 2 tylko nie wyjechaliśmy, wspólnych wyjść doliczę się na palcach i nóg, a jak znajomi gwizdną to leci... Teraz ja studiuję i siedzę w domu, on pracuje. Wraca po całym dniu i siada na kompa. Ja oglądam jego plecy przez dalszą część dnia i wieczora. Na prośby wyjdźmy gdzieś, spędźmy czas razem albo odpowiada, ze nie ma kasy (choć pobycie z żoną nie kosztuje... nie chce kolacji w restauracjach itp) albo wychodzimy do parku 50m od nas obejdziemy kółko i wracamy... Seks... Jest wtedy kiedy on ma ochotę i jak on ma ochotę. W ogóle się nie całujemy, mimo że proszę, bo inaczej czuję się jak jakaś lala do dymania... ALe to na nic. Po domu chodząc w dresach slyszę, że go zniechęcam. Nałożę coś seksi, to się śmieje i nie umie powiedzieć czemu...On wie lepiej wszystko, jest w ogóle lepszy ode mnie, twierdzi, że kocha ach i och nad życie... A ja czuję, że się wypalam... Mam dość gotowania, starania się... Chciałabym poczuć się kobietą w końcu adorowaną, cenioną...

:-)

To nie jest zabawne. Jestem młodą dziewczyną, a czuję się przez męża jak bym 40 dobiegała...

Będę radykalny! Jesteś w impasie, musisz to przerwać i rozpocząć nowe życie najlepiej z czystym kontem. Faceta olej, weź rozwód, podział majątku i do widzenia, uciekaj na razie do rodziców. Dziecko oddaj w okienku nadziei. Mnie wychowała samotna matka i przez to mam teraz same kłopoty, dziewczyny traktują mnie jak patologię, nie chcą ze mną chodzić. Daj szansę swojemu dziecku. Niemowlaka bardzo chętnie adoptują kochające rodziny. Nie skazuj dziecka na ojca psychola, lub na ojczyma który zawsze będzie na niego patrzył krzywo. Miej świadomość, że jeśli niczego nie zrobisz to zmarnujesz swoje życie, życie dziecka i będzie ci na starość bardzo przykro ..

została kurviskiem do ruchania :) i masz dowód miłosci :) przyszłosc matek polek :)

To nie jest zabawne gdyby nie bylo, to bym sie nie smial :-)

mnie np smieszy, ze tak szybko polecialas slub brac i w pieluchy sie wpakowalas. zeby kolezanki meza zazdroscily? to teraz masz, co chcialas :o

skad sie takie glupie dziewuchy biora? ze wsi jestes?

Ślub chciałam, bo kochałam męża i chciałam być z nim w końcu blisko, razem mieszkać i żyć. Ciąża zaplanowana nie jest. Dziecka nie oddam. Nie ma mowy. Do rodziców nie pojadę, bo to większa patologia niż mój mąż...

taa, w wieku 20 lat kochasz i wiesz, że to ten jedyny, na stałe :O dziecka tylko szkoda, bo nie jego wina, że ma niedojrzałą mamuśkę i patologicznego ojca. a ty jeśli masz w sobie choć krztynę godności i odpowiedzialności za dziecko, pakuj graty i spieprzaj gdziekolwiek, byle dalej od tak zwanego męża.

Ślub chciałam, bo kochałam męża i chciałam być z nim w końcu blisko, i zmienil sie o 180 stopni :-) jak zwykle

Macie jakąś radość z pojeżdżania? Ja nikogo nie prosiłam o analizę mojej osobowości. Więc nie udzielajcie sie, jak jedyne na co Was stać, to objazd mnie. W wieku 20 lat można być pewnym uczuć, miłości. Wiek tu nie gra roli. Ludziom po 40 nagle palma odbija.

Ludziom po 40 nagle palma odbija strach pomyslec, ze tobie moze jeszcze bardziej odbic

Ok. Dzieki za pomoc i wsparcie. Ide stad, skoro tu tyylko takie dzbuki jak wy.

wroc jak juz urodzisz :-)

głupia smarkula udająca dorosłą. szkoda dziecka :O

Codalej zrobić?- mam dla ciebie rade:) nie bedzie łatwo ale jesli ci sie uda masz szanse na w miare normalne zycie :) zajmij się sobą. Nie chce isc na spacer?? idz sama:) nie chce wychodzic znajdz grupę przyjacół i idz z nimi :) Smieje sie z seksi stroju?? ubieraj sie nie dla jego poklasku ale dla własnego dobrego samopoczucia:) odetnij sie troche emocjonalnie a zobaczysz niezwykły zwrot akcji ;) aaaaa i powiem szczerz zblizam sie do 40tki i wybacz nie czuje się gorzej niz 20 lat temu ;)

no coz, widzialy galy co braly. podobaja sie wam niegrzeczni chlopcy to macie. na pewno juz przed slubem bylo widac jakie z niego ziolko.

autorko podasz mi emaila chcialabym z toba popsiac sobie mam taka sama sytuacje jak ty tylko ze mam 2 dzieci prosze o kontakt z toba

na pewno juz przed slubem bylo widac jakie z niego ziolko nie no skad! to slub tak zmienia czlowieka w potwora :-)

Zachodzę w głowę dlaczego we mnie żadna kobieta nie chce się zakochać, ja bym jej nie rzucił ;> Może fakt, że facet nie jest wierny działa na kobiety zachęcająco? Zaraz otworze dyskusję na ten temat

Zawsze szczery jesteś taki tepy czy udajesz? Czlowiek jak cos chce ukryc, to ukryje. Mialam sasiadke, ktorej maz przez 10 lat ukrywal, ze jest narkomanem. A ja z mezem nie mieszkalam przed slubem. To wiele znaczy, wierz mi. i tu nie ma co objezdzac. Zycie sie roznie uklada. Co do odciecia emocjonalnego- tak zrobilam juz jakis czas temu, maluje sie, ubieram dla siebie, jak chce wychodze, tel zostawiam zeby nie wydzwanial. Ale to nic nie daje..

Moj maz jest wierny. Nie zdradza mnie. Fakt, ma bzika na punkcie lasek, oglada je, moz egadac godzinami ale nie zdradza.

wydawalo mi sie, ze juz poszlas

moz egadac godzinami ale nie zdradza. :-)

Zawsze szczery jesteś taki tepy czy udajesz? odpowiem za kolegę:) on nigdy nie udaje..............

no nic nie pomoże, bo on cię nie kocha.

on nigdy nie udaje podobnie jak ty nigdy nie klamiesz ;-)

Co do odciecia emocjonalnego- tak zrobilam juz jakis czas temu, maluje sie, ubieram dla siebie, jak chce wychodze, tel zostawiam zeby nie wydzwanial. Ale to nic nie daje jak to nic nie daje?:P nie jestes szczesliwa ze masz ch wilkę dla siebie? ze masz ten moment na babskie pogaduchy i fajną zabawe?:O aaaa wiec robisz to po to by nim manipulowac?:D no to nie dziw sie ze nie działa :D:D:D

jacy wy dziwni jestescie faceci sie zawsze zmieniaja po.......narodzinach dziecka.Nosza nas na recach przed slubem w czasie slubu obiecuja gwiazdy na niebie piekny dom i zajebista rodzinke a co do rzeczy jak mina lata olewaja nas faceci........wiedza ze i tak zostaniemy przy nich bo jestesmy matkami ich dzieci...............jestesmy mlode zakochane przez to pustaczki nazwane.....facet oplaca rachunki bo kobieta albo w ciazy albo ma malych dzieci.....i jedynie co potrafia to wygadac nam ze morde trzymac na klodke bo to facet utrzymuje cie i dzieci........kochanka po kochance zapominane urodziny czy dzien kobiet a noce spedzane za komputerami czy to gierki czy kurwy internetowe.A my? tylko potrzebne do obciagania na zawolanie kiedy sie panu spodoba i ma na to ochote a my mozemy sie same zadowolic bo szkoda czasu na pieszczoty jeszcze........po co? przeciez to 1 wielka meczarnia zadowolic kobiete lepiej sie nadstawic 2 min i padaja jak mrowki......