MATKA mnie wkurza!!!!!

Złożyła ponad tydzień CV do jakiejś tam pracy. Codziennie czeka na telefon. No i dziś pojechała na zakupy i akurat dzwonił telefon, ja nie słyszałam bo odkurzałam i odebrał mój brat 5 letni...ktoś dzwonił do mojego dziadka ale jego też nie było (tak przyjamniej mówił mój brat, że to był tel do dziadka-do niego bardzo często ktoś dzwoni) No i jak mama przyszła do domu to jej powiedziałam o tym telefonie a ona zaczela panikować ze to mógł byc telefon z tej pracy i ze moj brat sobie wymyslił ze to do dziadka :O:O teraz cały czas gada o tym:O mogła podać swoj telefon komórkowy!!! ale niee bo nie znała na pamięć i podała domowy! to teraz ma! nikt nie bedzie pilnował telefonu przez 24 h na dobe! szału można dostać. Jak myslicie czy jezeli na parwdę dzwonili by z tego zakładu pracy i moj brat powiedziałby ze nie ma mamy w domu to co nie zadzwonili by już drugi raz? :/

up

up

niech mama zadzwoni do tej pracy i popyta czy maja ja zamiar przyjac do tej pracy czy nie.trzeba sie upominac o swoje i dzwonic dowiadywac sie rowniez a nie tylko czekac.

c myslicie o tej sytuacji? jak dla mnie to chore!!

ale tragedia, co ty narobiłaś???

mówiłam jej to zeby zadzowniła, ale ona nie zadzwoni :owiem jaka jest...

to nie moja wina!

trzeba brata przesłuchać jeszcze raz

pytałam się go sto razy, powiedział, że to do dziadka (no ale wiadomo, że taki bachor może też coś wymyślić) ale był wiarygodny bradzo. ale matka jak sobie cos ubzdura to szkoda gadac

a jakiej pracy mama szuka

nic szczególnego... jakieś przetwórstwo owoców, tam raczej nie ma problemó z przyjeciem, bo dużo osób jest tam potrzebnych

to teraz trzeba jeszcze raz się do nich odezwać i bedzie ok.

ale ja jestem pewna ze to nie był telefon z tej pracy, to na pewno nie był telefon do niej. tylko ona jest jakas przewrazliwiona

a mama teraz w domu??? Dalej nerwowa????

no jest w domu, nie wiem, bo ją opieprzyłam troche i siedze w drugim pokoju. Musiałam jej cos powiedziec bo juz nie dawałąm rady

Dziadek niech potwierdzi, że czekał na telefon od dziewczyny :-)

nie tak to się nie da..

mogliby teraz zadzwonić i po sprawie:-)