Jestem śmieciem, dobijcie mnie, choćby słownie

I tak nioe jesteś takim smieciem jak ja. mam za pare miechow 18 lat i co? Siedze tylko w domu wychodze na spacer z muzyka(bo tylko to w sumie mnie relaksuje) jak i oczywiscie biore narkotyki bo k***a bez tego nie moge nawet godziny wytrzymac. Jestem z dobrej rodziny, ale od zawsze mialem tak ze bylem nie smialy, wszyscy sie ze mnie smiali, xhce sie zabic zycie nie ma senswu, nigdy nie mialem dziewczyny a jak do jakiejs zaczalem gadac a potem chcialem gdzies zaprosic na jakas kawe czy cos to zawsze bylo nie mam czasu jade gdzies bo jestem k***a brzydki, zjeabny i pop*********. Ostatnią rozrywką od kilku lat to u*******anie sie jaraniem i alkoholem do praktycznie nieprzytomności bo nic innego nei sprawia mi przyjemnosci. Od dziecka szukalem jakichs przyjemnosci, najpierw to bylo cos w miare normalnego, komputer, piłka, koledzy, podwórko a gdy zaczalem palic marichulanen to k***a wszystko sie zmienilo. Od zawsze bylem jakis przyj****y ale po paleniu marihualny tak sie wszystko zmienilo ze to chuj a i tak nie moge bez tego wytrzymac bo caly czas tylko musze miec hajs jaranie, hajs, alkohol, hajs jaranie, fajki itp itd. w dodatku jeszcze dodam ze jestem k***a bo jestem zlodziejem, kradne po sklepach, czassem jakiw rower i w domu nawet tak k***a kradne ze juz rodzice wszystkie drzwi przede mna zamykaja. nie chce zyc chce aby to wie zakonczylo..... PRODSSZE ZABIJCIE MNIE POCISNIJCIE BO JESTEM PSEM I NIE MAM PRAWA ZYC BLAGAM!!!!

Dodam jeszcze ze nawet zasnac nie moge bez ziola albo alko bo k***a zycie mnie tak do******la ze nie da rady, kiedys plakalem caly czas po nocach ale to bylo w lubiazu na oddziale odwykowym o wzmocionym zabezpieczeniu gdzie siedzialem 10 miechow z jeabnymi kryminalistami i najwiekszymi patusami w polsce, wierzcie lub nie ale to identyko poprawczak, wracajac lubilem nawet wtedy sobie polakac w rytm najczesciej jakiejs wolnej muzyki reagge np bednarek list, bo wtedy przypominalem sobie co robilem rodzine, ludziom i wgl jakim jestem psem

W dodatku powiem wam ze chodze do jakiejs szkoly typowo mundurowej, które oczywiscie po wyksciu z tego szpitala tylko po to zeby mojemu rownie znerwicowanemu ojcu nie zrobic przykrosci, bo juz kuoil mundur itp, musze chodzic wiec chodze, chce skonczyc, ale nie wiem czy dam rade, jestem taki przyj****y, ze w szkole mysle tylko co i gdzie z***bac potem sprzedac gdzie a potem czy okoliczny diler bedzie czy znowu gdzie pojechal, nie mam nawet kolegow kolezanek jestem psem jakich malo. Ludzie k***a ogarniajcie sie bo widze ze tez macie duzo kompleksow, ale wy macie szanse sie jeszcze wybic, js juz nie, bede potepiony przez ludzi a potem przez samego ojca miłosiernego przy sadzie najwyzszym. A tak propo, ciekawe jak bedzie to wygladalo, bog bedzie stal przede mna przy jakims k***a biureczku tak jak na takiej normalnej rozprawie, na ktorej juz bylem kilkanascie chyba razy bo oczywiscie jesetm przyj****y i nawet nie moge sie dostosowac do zycia. PRzepraszam ludzie jestem psem, s****werm, ogarniajcie sie chce wam dac przyklad, bo mysle ze po napisaniu tego za pare godzin mnie juz nie bedzie tak wiec trzymajcie sie i nie dajcie sie zniszcyc kompleksom bo to jest tylko ww waszych glowach i mozecie sobie dac z tym rade, zadne leki ani nic, a ty franku trzymaj sie to ze jestes rudy to nic nie znaczy, pocwicz troche, ale i tak to nic nie znaczy bo jakos moj brat (23 vlata) jest głupi, gruby i brzydki i tez jara ziolo i jest uzaleziony a ma dziewczyne, mi sie nie podoba ale tak se mysle ze jak na takiego grubasa to ladana jest, wszystko jest k***a w waszych glowach debile i nie dajcie sie zniszczyc samemu sobie trzymajcie sie widzimy sie w piekle

Szacunek Kamila! !!!