Pytanie do doświadczonych kobiet

Otóż jestem z facetem 10 lat, planujemy ślub i właściwie sie nie kłócimy poza finansami. Ja pracuje zarabiam marne grosze, on jest specjalista pewnej dziedziny i zarabia sporo. Tylko problem w tym że w ogole nie chce się dzielić. Np. ostatnio po sporych wydatkach zabrakło mi pieniędzy i powiedziałam żeby mi dał 400 zł na ważny wyjazd, on powiedział że to sa jego pieniądze i nic mi dawać nie będzie, choć wiem że dostał wtedy 10.000 tyś zł z pewnego projektu. Kupił sportowy samochód i wlewa do niego paliwa za pół pensji, widzę że brakuje mu kasy mimo że sporo zarabia. Nie robi opłat, nie kupuje jedzenie bo mieszka jeszcze z rodzicami i jedyne na co wydaje to swój samochód i czasami jakąs kolację ze mną. Przed chwilą znowu się z nim pokłóciłam o to że nie chciał mi pozyczyć 20 zł :/ zapytałam się go jak to będzie po slubie i jak to będzie jak zabraknie mi kasy na pieluchy dla dziecka to odpowiedział że jego pieniądze będą jego pieniądzki a ja mam swoje. Boje się że z takim jego podejściem do pieniędzy to będzie cięzko żyć razem w małżeństwie, czy ja się mylę, czy to on ma racje, bo już sama nie wiem :/

a nawet zbyt ciężko..... Dopóki on mieszka z rodzicami - nigdy się nie nauczy, jak to jest "być na swoim".

no to ciężko będzie czyli co ja mam rację ? Bo on mi usilnie próbuje wmówic że mi tylko o kasę chodzi że bez przerwy się tego czepiam a to nie tak, ja po prostu nie chce liczyć tylko na swoje pieniądze bo się wzyciu nie utrzymam a tym bardziej rodziny. On jak da mi jakieś pieniądze to potem sugeruje bardzo delikatnie że za to powinnam się teraz z nim przespać, to niby tak żart ale czuje się jak śmieć.

gdzie ty masz oczy?? co ty ogole robisz ?/ ten topik to chyba jakis zart laska ja za 2 mies wychodze za maz razme jestesmy 2.5 roku i po pol roku mielismy juz wpsolna kase sam pytal czy potrzebuej i mi dawal teraz to co mamy na kontach jest wspolne kazdy ma wzglad jeszcze przed slubem do tego co kto ma razem decudyjemy co z ta kasa zobimy i na co czy na wakacje czy na remont mieszkania czy na moja nowa sukienke czy na jego nowy samochod i wiesz co zarabiam 4 razy mniej od niego i on nie wyobraza sobie osobnej kasy samochod mimo z ekupiony prze zniego przez nasyzm poznaniem jest nasz i ja zostalam zapytana o to jakis czas temu czy MY go sprzedaMY czy nie czy uwazam ze ta kasa a zuta bedzie nam potrzebna

i on sie rodzicom nie doklada jakbym to wiedzial to by facet dostal wielkiego kopa w dupe bo to jest chamstwo u rodzicow mieszkac pracowac byc doroslym a nie odpowiadac za swoje wydatki za rachunki i zarcie bo wielki duopnu pan ma sowje zahccianki i ty chcesz go za meza ?? powazna jestes ??

ty jestes z nim 10 lat ? " jezuu wiem że to dziwne patrze na koleżanki i na to jak one zyją z facetami, oni je zabierają na wycieczk, wakacje o one nie wydaje ze swojej kasy praktycznie nic. Ja czasami się dokładam i jakby nie miał kasy to bym to jeszcze zrozumiała ale fakt że ją ma i tak stanowczo nie chce się z nią dzielić mnie dziwi, a jak cos da to potem ma wyrzuty sumienia że on mi daje kasę a ja z siebie nic nie daje... właściwie nie wiem co ja miałabym za to robić ;/ Na samym początku było inaczej, wtedy oddałby mi wszystko co miał ale teraz ewidentnie zmienił podejscie.

przepraszam z tych emocji same literowki ja sie pytam ciebie gdzie ty masz rozum i czym ty sie kierujesz wybierajac sobie meza ?? jakas zaslepiona jestes czy co?? jak ty sobie wyobrazasz malzenstwo ty co oplacasz rachunki zjamujesz sie dziecmi kupujesz jedzenie gotujesz a on nowy samochodzik kupuje ?? jak ty widzisz jego odpowiedzialnosc ?/ jakim trzeba byc czlowiekiem zeby nie placic za sowje utrzymanie

"ty jestes z nim 10 lat oczywiście coś tam się dokłada do domu, to nie tak że nic im nie daje. A ja to mam chyba pecha do facetów pod tym względem po znałam kiedyś takiego samego faceta i też stanowczo dzielił pieniądze na jego i moje. Mam wrażenie że każdy taki jest.

no dobra teraz pytanie do ciebie ?? czego tu oczkeujesz ? ze ci poradzimy co zorbic zeby on sie z toba dzielil ze cie utwierdzimy w przekonaniu z epowinnas go kopnac w dupe czy chcesz zbeysmy napisali ze on nie jest taki zly??

mój facet zarabia 3 tyś to nie duzo ale on jak dostaje wypłatę zarabia mnie na zakupy i kupuje właściwie wszystko co zechce, ja mam swoje pieniądze robie mu niespodzianki, prezenty, ale z reguły to on spełnia moje zachcianki i jak tylko widzi że moje konto jest puste od rozu na nie coś wpłaca... lepiej sie urwij z tego związku bo będziesz bida

ty jestes z nim 10 lat ?" po prostu chciałam żeby ktoś obiektywnie napisał mi kto tu jest wariatem, bo mój facet wmawia mi że ja jestem materialiśtka i chce jego pieniędzy, a ja myslałam że po 10 latach związku to już do cholery mógłby mi po prostu dać jakies pieniądze bez wypominanie moje-twoje, zastanawiałam się po prostu czy to normalne bo w życiu miałam dwa związki i dwówch facet bardzo wyraźnie zaznaczał że jego pieniądze są jego nie moje

no tak bo najlepiej to sie uwieścić na facecie i ciągnąć kasę ! Szkoda mi twojego faceta !