poradźcie proszę, chodzi o siostrę mojego faceta

mam małą firmę informatyczną a ona studiuje informatykę. ich matka poprosiła mnie aby mogła odbyć u mnie praktyki, myślę sobie "czemu nie?" ale od słowa do słowa ta dziewczyna niczego nie potrafi!! myślałam nawet, żeby po prostu podbić jej że odbiła te praktyki i z głowy, ale matka mojego faceta i ta dziewczyna nalegają żeby ją 6 tygodni trzymać :/ poradźcie co mam robić? nie chcę być pośmiewiskiem w oczach pracowników :/

oj daj spokoj nie rob dziewczynie kłopotu , pewnie zle wybrała szkole a teraz sama ma trudnosci . To na tych praktykach podlucz ją czegos i tyle

zatem dawaj jej zadania nie-informatyczne. jak ja miałem praktyki w banku to dawali mi murzyńską robotę i zupełnie nic się nie nauczyłem, 6 tygodni wycięte z życiorysu. już wolałbym żeby mi wbili pieczątkę i nara

nie bardzo mogę bo mamy dużo zleceń. zawsze jak przychodził praktykant to dostawał swoje zdanie a potem był z niego rozliczany. co mam jej kazać, herbatę robić albo kawę? :( boję się że matka będzie ją próbowała wcisnąć do pracy ;/

No np herbate i kawe robic lub cos w ten desen ... a jak bedzie jej matka probowala to powiedz wprost ze ona sie do tego nie nadaje i juz