nie oddal sie moj temat.. a byl bardzo wazny ;( niech ktos mi doradzi..

jak skoczy sie z 6 pietra to zginie sie na miejscu ? czy jest szansa, ze sie przezyje???? jak myslicie?

skocz to sie przekonasz

zależy na co być spadł

ja pierdziele kolejna 13 latka która chce sie zabić?Wakacje są a Wy takie coś :O

masz 50%

nie trzynastka.. widocznie mam powod skoro o to pytam,, no glowa o beton.. a jakbym spadla cialem??

najlepiej to się nie zabijaj najpier pomyśl co chcesz zrobić zycie masz tylko 1

juz pomyslalam.. i to nie jest decyzja podjeta ot tak.. tylko podejmowalam ja kilka miesiecy,, probowalam czytac jakie sa sposoby, ale zaden nie daje 100% ;/ i pomyslaalam, ze moze wlasnie upadek z wysokosci.,. tylko gdybym miala pewnosc..

to mozesz przezyc i lezec jak warzywo wszystko slyszac i widzac a nie mogac mowic np... popierdolilo cie?

bym ci powiedział ale nie chcem miec cię na sumieniu nie zabijaj się i koniec . napewno nie będziesz załowac

prosze.. powiedz mi krzychu.. blagam.. ;[

przepraszam ale NIE

i tak to zrobie.. wiec po co mam cierpiec jak sie nie uda... no to powiedz mi..

A NIBY DLACZEGO CHCESZ TO ZROBIĆ ?

Ależ się droczycie z tą osobą ;D Nie zrobisz tego i tak wiec po co pytasz o takie bzdury?

bo jak moje zycie ma wygladac tak jak teraz, to nie chce zyc.. po prostu mam swoje powody.. to wazne dla mnie bys mi powiedzial.. bardzo Cie prosze.. bo ja i tak to zrobie. czytalam, ze podciecie zyl to najgorszy sposob bo wcale nie skuteczny ;/ poczatkowo o tym myslalam.. leki tez male prawdopodobienstwo.. wiec jak nie wiem jak mozna jeszcze inaczej ;[

a niby dlaczego twoje zycie ma wyglądac tak samo zawsze można je zmienic są na wszystko sposoby

nie ma skutecznego sposobu. Może sie nie udać i zostaniesz kaleką, a twoje obecne problemy będą z perspektywy czasu wyglądały jak pryszcz.

nie chce o tym mowic. no a jest jakis sposob, ktory jest najbardziej skuteczny? oprocz powieszenia?

dokładnie

nigdy nie ma dostatecznego powodu na to aby się zabić. pamiętaj NIGDY. i Twój tez taki nie jest.

W*rwiają mnie takie tematyJak ma to twoje życie wyglądać, no jak ja się k***a pytam? Za miesiąc dwa zapomnisz o sprawie a teraz będziesz szlochac i jakieś głupie plany snuć, co tak kretyńskiego musiało się wydarzyć? Chłopak, szkoła rodzice? Chłopak widocznie g*** był wart, szkoła to nei koniec świata, a rodzice się uspokoją. Ja rozumiem lato, dzieci się nudzą, no ale bez przesady. Masz dopiero ileś tam lat i jeszcze wiele niepowodzeń przed tobą, to co teraz uważasz za koniec świata za jakiś czas wyda ci się śmieszne, twoje hormony buzują, wydaje ci się że jesteś dorosła i właśnie twoje życie legło w gruzach ale to pierdoły, jest pełno rzeczy dla jakich warto życ. Ale wiesz co mnie najbardziej, tak przenajbardziej wkurza? To to, że ludzie „planujący nie myślą o tym co stanie się z ich bliskimi, że będą musieli oni życ każdego dnia pamiętając o tym że jakiś dzieciak jakiego kochali zadał im taki cios a oni nei mogli nic z tym zrobic.

jest mnóstwo sposobów, to nic trudnego, najprostszy sposób...ale pytam się po co?! z życiem trzeba sie zmierzyc a nie isc na łatwizne...tak to kazdy głupi potrafi

6 pięter to mało, co najmniej 10, 11. Wtedy będzie 99,9% powodzenia. Najlepsza jest morfina lub barbiturany, ale że jesteś dzieckiem to w życiu sobie nie załatwisz ;]

nie prosilam o pocieszenie tylko pytalam czy znacie jakies sposoby... ;/ mi to nic nie daje.. czytanie, ze bedzie lepiej.. po prostu juz postanowilam... pozdrawiam.

Won do piaskownicy dziecko!

dokładnie nanaya:O ale zakończenie roku dopiero dzisiaj a oni już się nudzą? Dziewczyno puknij sie w łeb, nie tak zeby się zabić ale tak zeby Ci trochę rozumu wróciło. Ja Ci powiem co by sie stało jakbyś rzuciła się z szóstego piętra. Trochę byś leciała, a wtedy chęć życia by sie odezwała i naturalny instynkt. Chciałabyś się uratować od śmierci, obronić, ale wtedy byłoby już za późno.

dokładnie nanaya mówi posłuchaj jej

To co takiego się dizeje w Twoim życiu? Chętnie poczytamy.

Nie wiem czy poza doraźnymi środkami umartwienia się interesowałaś się też losem takiego człowieka po śmierci. Już nie chodzi o aspekt religijny. Od skosu Twoja śliczna buzia będzie przypominała mięso z jakiego robi się mielone (ble) a i tak przeżyjesz jakiś czas pewnie, nie wiem czy miałaś kiedyś złamaną rękę, pomyśl, że masz złamane wszystko dla wyprubowania podejdź do drzwi i przytrzaśnij palec nimi, pomyśl, że to w porównaniu z resztą to będą łaskotki jeśli chcesz się wieszac spoko wstrzymaj powietrze jak najdłużej możesz czujesz jak bardzo twój organizm walczy jak wszystko aż zaczyna bolec gdy nie możesz złapac tchu przeważnie w takim momencie jednak chce się życ ale jest już za póżno długo się czuje to wszystko a płuca aż rozwala xD ale co jeszcze wiesz że cmentarz to ziemia święta jeśli jesteś z małej miejscowości i jeśli już przymkną na to oko i zechcą cie pochowac na niej przy uczestnictwie księdza w wielu regionach takie osoby są chowane daleko od pozostałych lub ich groby skierowane są w innym kierunku niż pozostałe? Wiesz że twoje śliczne nastoletnie ciałko będzie gniło a w jego wnętrze będą wpełzać robale? Jakie kawałek po kawałku będą cie zjadać. Wyobraż sobie wielką tłustą larwę chodzącą po twoim ciele. Wiesz co jeszcze? W wielu regionach świata są wierzenia, że dusze zmarłych samobójców stają się groźnymi, jakie nie mogą zaznać spoczynku i po zmroku tułają się po świecie. Takie są aspekty śmierci, może nie wyglądają tak poetycko i dostojnie jakbyś chciała ale takie są