Do noszacych okulary.

Mam recepte na pierwsze okulara, na trzy w jednym. Daleko, do czytania . Beda szlifowane. Na co zwrocic uwage, jakie macie doswiadczenia ?????

Chyba sa tu jacys noszacy okulary , doradzcie !!!!!

Ale jak to na co zwrócić uwagę? Sprawdź czy ci ładnie w oprawkach i czy są wygodne. Ja osobiście od kilku lat noszę soczewki kontaktowe, bo okulary są dla mnie nie wygodne. Czasem noszę, ale od razu boli mnie nos i za uszami, a jak dłużej - to zaczyna boleć głowa.

Oczywiście niewygodne, sorki za błąd.

Przy laczonych na daleko i blisko, nie da nosic sie kontaktow. Okulary bede miala lekkie i pasuja mi do twarzy, szkla plastikowe , bardzo cinkie, ale przy laczonych podobno oko musi sie przyzwyczaic. Pozatym poruszam sie bez okularow, ale wieczorem jak oko zmeczone, to potrzebuje je, na kompa i do czytania.

jak do pracy przy komputerze, to z antyrefleksem. Chociaż słyszałam, że ten antyrefleks to pic na wodę.

Plastkowe sa z antyrefleksem, nawet sie nie rysuja i nie tluka, tylko podobno trzeba oko przyzwyczaic ??????? Czy ktos z was ma takie okulary ??? na blisko i daleko w jednych.

Ja mam "plusy", plastik, antyrefleks. Ale tylko czasem noszę, np. teraz, jak oko zmęczone.

Acha, tak bylo u mnie do pewnego czasu. Az zauwazylam, ze nie widze wieczorem malych literek na telewizji.

Kiedyś nosiłam ciągle, jako dziecko. Z czasem przestałam. Teraz dużo pracuję przy komputerze, więc oczy się męczą.

antyrefleks teraz to standardowo dają przecież... trudno gdzies dostac BEZ :o

Nie potrzebowalam okularow nigdy, mialam oko sokola. Widzialam wiecej niz inni, az zaczelo sie od plusow i wytez wzrok. Koniec z tym i robie okulary, podobno to normalny proces stazenia sie miesni oka u jednego wczesniej, u innego pozniej.

i z tym, że sie nie rysują i nie tłuką to wiesz :D jasne, ze są wytrzymałe, ale jak np na nie staniesz to nie ma zmiluj. ja kiedyś na miekim lozku polozylam okulary i na nie kolanem ukleklam. nawet nie z calej sily i pekly przy śrubkach. moze dlatego, ze ja wiercone nosze

a no i racja. mnie boli za uszami od noszenia. nosze już tyle lat a nadal po dlugim dniu napierdzielają mnie za uszami :( kiedys szkla kontaktowe nosilam, ale za duzo z nimi zabawy. wole okulary.

jeśli bolą za uszami to źle wyprofilowane, idź do optyka, ona podgrzeje te uszka i wyprofiluje, wygnie ci dobrze. nie mogą boleć :( Plusy mimo wszystko są lepsze niż minusy.

ja też mam bez oprawy (chyba to masz na myśli że wiercone?) i sobie na nich usiadłam :O nic im się powaznego nie stało, tyle że krzywe trochę :P

Tez wybralam wiercone , bez ramki, ale chodzi mi o szkla .Jakie masz doswiadczenia ??? Tlumaczono mi ze sa cztery gatunki z tych najlepszych , biore pod uwage te 3 ze wzgledu na cene i wedlug optyka takie mi starcza, bo nie trzeba tyle szlifowac, bo nie mam ich silnych. Za jedno szklo place ok. 1350 zl Fakt sa leciutkie , ale trzy w jednych ????

one się patenty nazywają, właśnie sprawdziłam :P

Ja za swoje same szkła trochę ponad 100 zł płaciłam, z okularami coś koło 300... Nie wiem jaką masz wadę, ale chyba dość specyficzną, że masz takie szkła, albo to są takie szkła które są na maksa spłaszczone, one są dość drogie, ale to niezłe denka musiałaś mieć? Ja mam tylko zwykłe + do 2,5 i cylindry przez astygmatyzm.

Tak...tak placilam za plusy za szklo 120 zl. Ale teraz sa trzy w jednym , moze laszczone, moze szlifowane. Maja miec 2 mm grubosci. Ale jak juz bede je miala i tyle zaplace jak to jest , jak bedzie mi sie patrzec ??? Ma ktos trzy w jednym ?????

wez sie ogarnij kobieto :D widać ze poszlas do jakiegoś małego prywaciarza i tak cie z kasy zjechał, że szok :D 1300 za szklo.. ja jebie. to ja za jedno wiecej jak 300 nigdy nie placiłam, a mam minusy plus astygmatyzm. moj ojciec ma dwuogniskowe czyli takie do czytania i do patrzenia dalego (chyba to kryje sie pod tym twoim wydumanym pojęciem 3w1) i też tyle nie płacił. a antyrefleks teraz to standard.. nie daj sobie wcisnąć kitu, że masz jakieś na maksa odbajerzone okulary i antyrefleks to jakies "wow" "wow" i tyle kasy dajesz z siebie sciągnąć :D hahahah!

i wiem ze mi jakis maly prywatny zaklad optyczny (wtedy co mi sie zlamały) wycenił szkła na jakieś 800zł jedno. wzielam recepte poszlam do tego vision expres (czy jakos tak) i toćka w toćke to samo tyle, że zapłaciłam ok 300 za oba szkła. nie znam sie za bardzo na wadach wzroku i optyce, ale ja bym sie na twoim miejscu do innych przeszla i zapytala czy rzeczywiscie potrzebujesz tyle "bajerków" i czy naprawde te szkła do twojej wady są takie drogie. no chyba, ze spisz na forsie, to spoko ja pamietam jak zielona byłam i pierwszy raz brałam okulary to nie dosc ze mi nawciskali, ze tylko u nich dostane "atnryrefleks" i ze to nie wiadomo jaki bajer to jeszcze chcieli mi wcisnąć... hm nie pamietam jak to sie nazywało fotochromy? czy jakos tak... w sensie, ze jak wyjde na slonce to mi sie sciemnią szkła - na cholere mi takie cos? no ale wcisnąć chcieli.

a tak btw. do patrzenia daleko + do czytania to chyba - dwa w jednym, a nie trzy..

"jak bedzie mi sie patrzec" bedziesz widziala wszystko ladnie i wyraznie czyli tak jak zdrowa osoba. bosz co za idiotyczne pytanie :D

TO NIE JEST JDIOTYCZNE PYTANIE nosze okulary juz 38 lat za kazda zmiana mam bardzo duze problemy z przyzwyczajeniem oczu a wiec i z patrzeniem nigdy nie jest to tak ze jest super teraz inm jestem starsza i wiecej rozmawiam z optykami tym bardziej widze podejscie fachowcow do tematu to znaczy jak ci optycy robia mi okulart a wlasciwie to najwazniejszy jest dobor oprawki to znaczy wielkosc i i tak zwany rozstaw w vizyn eksspres dali mi do przymierzenia ze 20 oprawek nie pytajac o rozstaw ani o wielkosc jaka chce a tylko ile moge nna nie wydac pieniedzy a jesli cgodzi i cene to ja placilam 4 lata temu za jedno szklo 400zl bo mam specjalnie pocienieane ale uwierzcie to byly jedne z tanszych mowie o tych pocienienych wiec teraz 1350 zl mnie nie zdziwi

AS z całą pewnością tyle mogła zapłacić. Mam szkła dwuogniskowe, do tego bardzo silny astygmatyzm. do tego plusy, więc jedno szkło musiało być pocienione, do tego w jednym oku przesunięta i oś, i cylinder. Za szła zapłaciłam 1200 zł Więc niech się tu chłopskie filozofki nie wypowiadają, jak nie mają pojęcia co to jest wada wzroku.

z cylindrami i antyrefleksem. Oprawki mają ramkę na górze. Oprawkę kupowałam za chyba 180 zł u siebie w mieście w niedużym zakładzie optycznym, więc taniej niż w jakimś firmowym. Szkła wymieniałam, bo się okazało, że były źle dobrane (okulista mi źle dobrał). Za nowe zapłaciłam 260 zł w Visus w Gdańsku.

Noszę je w pracy, bo chronią oczy przed zachlapaniem krwią i do komputera, no i TV. Z daleka nie widzę niewyraźnie.

Bo masz minusy!

ale niestety sa niektore wady takie ze jedno szklo potrafi kosztowac i 1500 ale to nie przy zwyklych plusach/minusach z cylindrami. nie oamietam jak sie nazywaja takie szkla, ale to przesrane miec takie wady. moja kolezanka placila ponad 1300 (ale to bylo z 7 lat temu) za soczewki kontaktowe, ale miala jakies takie bardzo rzadkie, bo miala dosc specyficzna wade.