nie moge sie na patrzec na styl mojej kolezanki jest zalosny

zawsze musi poobwieszac sie jak choinka...falbanki wiosrki kolczyki duze zawsze jak tylko zaczyna sie lato... moje poczucie estetyki siada..dałabym jej profil na nk zebyscie sobie zobaczyly jak sie nie ubierac ale lubi sie procesować wiec wole tego nie robic..Jak jej powiedziec zeby zmienila styl bo na ulicy głupio mi sie znią pokazywac..Ostatnio mój facet poznał ją bo to wkoncu moja kolezanka..poza stylem ja lubie.Moj facet jest architektem i wstyd mi byl oze mam takie znajome:O http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/21d6ae6b7a14ee3e.html maie tu jedno zdjecie zzakrytą twarza zobaczciena kolczki i rece:O

nie moge sie na patrzec na styl mojej kolezanki jest zalosny

Treść:

no co ? ma wiszące kolczyki i dwie delikatne bransoletki...glupia jestes :O

jak żałosna jesteś kobieto.. pokaż jak ty wyglądasz, będzie można porównać

co w tym żałosnego ;/ to Ty jesteś żałosna wystawiając jej zdjęcia i komentując na forum publicznym że ma okropny i że ci wstyd za nią ;/

chyba Ty masz coś z głową,musisz być strasznie nudna :-( Albo sama wstawiłaś swoje zdjecie,zeby przeczytac opinie o sobie. I to Twoje zdjecie

przesadzasz

że ma okropny styl miało być ;/

lubie ją tak to mialabym to gdzies.Obracam sie w specyficznym srodowisku i mam wrazenie ze kazdy patrzy na te duze jej pierscionki setki pranzoletek i bazarowe kolczyki plus falbanki:O

aby tylko obgadac kogos jak ktos sie ubiera i co nosi.zalosna jestes.ciesze sie ze mieszkam za granica gdzie nikt na to nie zwraca uwagi.

to jest jedno z wielu zdjec innych nie wkleje...ale to idealnie obrazuje jej :styl"na plazy moze to tak nie razi,ale na imprezie na miescie itd juz razi znacznie bardziej

aż tak Ci to przeszkadza?? bardzo pusta jesteś;/

To prawda, że jesteś żałosna i jakaś niedowartościowana, bo szukasz wsparcia w swoich przekonaniach na forum. Mnie też nie podobają się takie "choinki", lecz nie rozgłaszam tego, bo mam na uwadze fakt, że komuś sie mogą podobać. Radzę ci decydować o własnym stylu i nie czepiać się czyjegoś. Czyż byś miała za mało problemów, a może chcesz odwrócić uwagę od swojej osoby :D, zajmując się inną.:D

A nie słyszałaś o czymś takim jak moda? To ona jest na czasie właśnie.. widocznie nadąża za epoką! A ty nie? To jak on jest architektem, to niby buduje też klocki, jak za czasów komuny, bo teraz też domki są wymyślne..

I nie sądzę, aby architektowi to przeszkadzało, w końcu architektura także jest odzwierciedleniem mody i sztuki.

no ma bazarowy styl, ale bardziej mnie przerażają te okropne odrosty na pół metra

odrosty mnie akurat nie przerazają czasmai sie chce po prostu wrocic do swojego koloru i oszczedzic wlosy...i tak to wyglada innej drogi nie ma

to sie nie patrz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111

Przesadzasz. Wesoło jest, kolorowo...

Mnie sie nie podobaja takie obwieszone dziewczyny. I ta twoja kolezanka z tymi kolczykami wyglada fatalnie. Fakt. Skoro to twoja dobra kolezanka, to bym z nia pogadala, ale bardzo delikatnie, np. ogladajac jakies pismo modowe zwrocilabym uwage, ze "falbanki juz wyszly z mody", albo ze "modelki nosza niewiele bizuterii". Moze zadziala. Wiem o czym mowisz, bo tez taka kolezanke mialam. Super babka, ale gust fatalny. No coz, bywa.

ale szczuplutka;-) chyba śliczna z niej dziewczyna;-) a Ty jesteś wredna i na pewno Twoja ''przyjaciółka'' będzie się kiedyś wstydzić, że się z takim fałszywcem zadawała.

sobie pozwolic na uroczy kicz:)

Twoja kolezanka ma paskudny styl? kiczowaty i do niczego? Na taki widok kazda normalna kobieta odczuwa gleboka rozkosz i satysfakcje. :-) A jesli w dodatku jest kobieta niezaklamana wewnetrznie to rowniez sie do tego przyzna.

mialam w zyciu wiele kolezanek niektore nawet dosc bliskie. i nigdy nigdy nie spotkalam kobiety ktora nie mialaby pewnej dozy falszywosci. Kobiety to kocice! Sama jestem cholera kobieta i bez krygowania sie przyznam, ze ogarnie mnie dziwna radosc gdzies w ciemnych zakamarkach duszy, gdy widze chybiona fryzure, beznadziejny makijaz, paskudny styl ubrania. Z drugiej strony odczuwam tez radosc i podziw gdy widze piekne, zadbane kobiety, bo mam artystyczna dusze (tzn te jasna strone duszy)

Mam nadzieje, ze to prowokacja???? Nie kazdemu podoba sie taki styl, mnie tez nie bardzo- ale przeciez sa gorsze. Ja tez mam kolezanke, ktora chodzi ubrana tylko na czarno, najlepiej, gdy wszystko jest usztyte z satyny, ma stosy niby- srebrnej bizuterii na rekach, nodze, uszach i palcach (takze u stop) i co? Jak tak lubi, prosze bardzo! A o to "specyficzne" towarzystwo i faceta sie nie martw. Jak przymyka oko na Twoje kardynalne bledy ort (branSoletki), z pewnoscia nie bedzie mu wadzic taka drobostka jak zbyt duze kolczyki ;)

A o to "specyficzne" towarzystwo i faceta sie nie martw. Jak przymyka oko na Twoje kardynalne bledy ort (branSoletki), z pewnoscia nie bedzie mu wadzic taka drobostka jak zbyt duze kolczyki kretynko, jakjim prawem osmieszasz autorke topicu skoro bransoletki pisze sie wlasnie przez 's' !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No ok ja tez uwazam, ze te jej kolczyki i branzoletki wieja bazarowym stylem. I fakt, ze taki styl razi ludzi z, nazwijmy to, innym poczuciem estetyki. Ale sama przyznajesz, ze kolezanka jest fajna i powinnas tolerowac jej styl, nic Ci do niego. Skad wiesz czy ona nie uwaza, ze ty masz sztywny styl osoby, ktora "polknela kij od mopa" i sie spina dla innych? :D Zastanow sie dlaczego czujesz sie rozdrazniona stylem kolezanki, normalna osoba bez kompleksow by to olala. A ty chyba masz jakies kompleksy, obawiasz sie, ze inni beda Cie oceniac po kolezance, strach pomyslec co sobie pomyslal ten Twoj chlopak-architekt

*bransoletki

ale brecha ale ludzie sa zawistni a styl do dupy i chuda jak patyk