Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jfdnfjdksbfds

Mam 20 lat, nie wierzę w miłość, nie wierzę w wierność

Polecane posty

Gość jfdnfjdksbfds

I przeraża mnie, że w tak młodym wieku, nie mając jeszcze doświadczeń jestem już tak "zepsuta" pod tym względem i nikomu nie ufam. Nie wierzę w to, że wyjdę za mąż i będziemy żyć "długo i szczęśliwie" Nie wierzę, że nigdy nie zostanę zdradzona albo zostawiona. Ponadto nie wierzę w komplementy, w słowa innych ludzi, w każdym (oprócz moich najbliższych przyjaciół, którzy walą prosto z mostu) doszukuję się fałszu. Mężowie ciągle zdradzają żony a żony mężów. Na zakrapianych imprezach nie raz nie dwa byłam tego świadkiem. Nie wiem, czy lepiej mieć takie podejście jak ja i być na wszystko przygotowanym, czy żyć w błogiej nieświadomości i wszystkim wierzyć na słowo... Moi rodzice się rozwiedli, związki naokoło się rozpadają, ludzie się zdradzają - tak było, jest i będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfgfg
wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdnfjdksbfds
Nie trzeba, nie lubię współczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
dobrze, że nie masz złudzeń, ja w Twoim wieku miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdnfjdksbfds
Poza tym zaraz milion osób napisze "współczuję, mam kochającego męża od 10 lat, który nigdy mnie nie zdradził" a prawda jest zupełnie inna i bolesna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdnfjdksbfds
I wiecie co, obawiam się tego, że żeby uniknąć zranienia postanowię ranić innych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
bo życie do szambo a nie pudełko czekoladek ale oczywiście zdarzają się szczęśliwe wyjątki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
nie będzie Ci wciskać kitu, że spotkasz kogoś, kto Cię nie zrani, nie oszuka,nie odejdzie w najmniej spodziewanym momencie. ale to prawda, że trzeba tylko wiedzieć, komu warto wybaczać i tego się trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
*nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takanijaka...
moi rodzice tez sie rozwiedli,jeden zwiazek mi sie rozpad teraz drugi rozpada ale w milosc wierze za to nie ufam nikomu, wszedzie doszukuje sie klamstwa.wiem ze ludzie ktorzy mnie otaczaja to zwykle chamy.w zyciu mialam tylko jedna przyjaciolke ktorej naprawde ufalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie z zasady bazuje na podejściu...rozmarzonym optymistą być nie warto, ale kompletnym pesymistą też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwią takie
komenatrze jak ten powyżej o tym, jak to same chamy wkoło. Nie zdajesz sobie nawet sprawy ile razy ty pewnie dołożyłaś swoją cegiełkę do tego, żeby ktoś inny tak właśnie powiedział m.in. o Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
fawila jak zawsze, z mądrością i dyplomacją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takanijaka...
tego nie wiem ja w kazdym badz razie przejechalam sie na kazdym kogo znam.mieszkam za granica jest nas tu niewiele moze kolo 40 polakow i to co sie tu dzieje to mnie po prostu przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że z samą dyplomacją, bo mądrości w tym za wiele nie ma. Po prostu, jak uznasz z samego rana, ze dzień będzie spieprzony to zapewne taki właśnie będzie, a przesadny optymizm ma tą wadę, że zwykle oślepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
Ja wierzyłam jeszcze nie tak dawno... kiedy to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takanijaka - to co Polacy za granicą wyprawiają ogólnie się w głowie nie mieści, dlatego lepiej jest unikać polskich komun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
polacy za granicą zwykle są bardziej zjebani niż w kraju:O, widzę że i fawila ma już klona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfgfg
to prawda, ze ciezko stworzyc trwaly zwiazek w takich wyuzdanych czasach, ale nie ma co tak myslec. są pary, ktore żyją ze soba kilkadziesiat lat, moi rodzice sie jakos nie rozwiedli jeszcze ;) po prostu musisz poszukac wartosciowego chlopaka i zwiazek budowac na uczuciach a nie na łózku, to wtedy na pewno cie nie zdradzi :) malo takich wartosciowych chlopakow ale zdarzają sie. to ze teraz tyle zdrad i rozwodow ejst spowodowane tym, ze ludzie związek opieraja glownie na łóżku, nie szanują się, mieszkają na kocią łapę, zamiast poczekac z tymi sprawami do slubu. kobiety same uczą facetow, ze maja wszystko od razu, na nic nie muszą czekać ani starać się, mają seks w kazdym kolejnym związku z dziewczyną, nie są nauczeni, zeby poczekac, zeby panowac nad popedem tylko maja wszystko na tacy. a potem szybko sie nudzą i zdradzają. skoro dziewczyna nie nauczy takiego chlopaka panowania nad swoim popedem tylko zaraz mu za przeproszeniem daje dvpy to ciezko sie spodziewac, zeby potem ktos taki spotykając inną atrakcyjną dziewczyne, ktora mu sie podoba, jej nie ulegl i nie zdradzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfgfg
szukaj sobie chlopaka spokojnego, wrazliwego, co szanuje kobiety, nie pije, nie imprezuje, nie ma kolezkow z ktorymi lazi nie wiadomo gdzie, nie oglada pornoli, do tego wierzy w boga, a zapewniem cie ze taki na pewno cie nie zdradzi, no chyba ze ty popelnisz jakis blad, np. bedziesz oziebla czy nieprzyjemna dla niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestes "na wszystko przygotowana", nawet sobie tego nie wmawiaj. Nikt nie jest na nic w zyciu przygotowany. Ludzisz sie myslac, ze twoje negatywne nastawienie ochroni cie przed bolem. Nie jestes "zepsuta", jestes po prostu nieszczesliwym dzieckiem z rozbitej rodziny ktore wytworzylo sobie pancerz negatywnosci aby ochronic sie przed dalszymi rozczarowaniami. Zal mi ciebie. Moze nie lubisz wspolczucia, ale bardzo na nie zaslugujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszyscy, ale wydaje mi się, że po prostu wychodzą na wierz te najbardziej paskudne cechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfyhf
jfdnfjdksbfds mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdnfjdksbfds
"obiety same uczą facetow, ze maja wszystko od razu, na nic nie muszą czekać ani starać się, mają seks w kazdym kolejnym związku z dziewczyną, nie są nauczeni, zeby poczekac" Właśnie, co do tego. Podrywał mnie facet, 28 lat, wydaje mi się dobrym człowiekiem, inteligentny, dowcipny. Nie chciałam w to wchodzić, bo wiem, że nie poszłabym z nim do łóżka zbyt szybko. Wiem też, że to dorosły facet, mający swoje potrzeby i prędzej czy później gdzieś by je zaspokoił :O Nie jestem cnotką niewydymką ale nie chcę nikomu dać po tygodniu czy miesiącu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Właśnie, co do tego. Podrywał mnie facet, 28 lat, wydaje mi się dobrym człowiekiem, inteligentny, dowcipny. Nie chciałam w to wchodzić, bo wiem, że nie poszłabym z nim do łóżka zbyt szybko. Wiem też, że to dorosły facet, mający swoje potrzeby i prędzej czy później gdzieś by je zaspokoił" No i widzisz i to jest glupota. Zalozylas z gory ze on cie zdradzi? Powiedzial ci ze oczekuje od razu seksu? Napieral na ciebie? Czy po prostu zalozylas ze tak bedzie? Dorosly mezczyzna to nie zwierze. Jesli ceni kobiete, to poczeka az ona jest gotowa. Nie znam calej tej historii ale z tego co piszesz wynika, ze zniszczylas szanse na fajny zwiazek... bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdnfjdksbfds
Wiem, głupio postępuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze jak troszke dojrzejesz, to zrozumiesz ze zycie nie jest czarno-biale.... tzn. nie powinnas wszystkim ufac slepo, ale nie powinnas tez wszystkich skreslac od poczatku. Zawsze dawaj ludziom szanse. Pewnie nieraz sie rozczarujesz, i to boli, ale to jest lepsze od zamykania sie na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X77
@ffgfgfg "szukaj sobie chlopaka spokojnego, wrazliwego, co szanuje kobiety, nie pije, nie imprezuje, nie ma kolezkow z ktorymi lazi nie wiadomo gdzie, nie oglada pornoli, do tego wierzy w boga, a zapewniem cie ze taki na pewno cie nie zdradzi, no chyba ze ty popelnisz jakis blad, np. bedziesz oziebla czy nieprzyjemna dla niego " A to ciekawe... przecież tacy chłopcy to dla was nie są mężczyźni. Wy takich nie chcecie, bo są tacy "nudni", "nie męscy", "ciepłe kluchy" oraz "nie macie z takimi żadnych wspólnych tematów do rozmów". Zresztą, takich wybieracie dopiero wtedy, gdy wasza atrakcyjność jest z racji wieku na wykończeniu(czyt. zaczynacie się starzeć) i/lub jesteście samotnymi matkami. W innym wypadku uważacie ich za frajerów. Taka grupa facetów umierają jako prawiczki bądź niektórzy z nich swój pierwszy pocałunek i seks mają dopiero po 40ce/przed 50tką i ze starą babą - a to w ogóle to samo, co w młodym wieku z młodą dziewczyną? Szczerze - Wątpię... Kobiety(zwłaszcza amatorki badboyów) to głupi podgatunek aż szkoda gadać... Do nich trzeba podchodzić strategicznie i z pełną taktyką - w żadnym wypadku z emocjami i wrażliwym wnętrzem, bo inaczej, nie tylko że nic się tym nie wskóra, ale i można porządnie oberwać na rzecz badboya(dresą bądź nażelowanego lovelasa) albo i nawet od niego samego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×