Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kameeela

oświadczył mi się po 4 latach bycia razem a ja....

Polecane posty

Gość kameeela

nie wiem czy chce z nim być, zbyt długo czekałam na te oświadczyny, przez ostatnie 2 lata chciałam tylko ich a teraz wogole mnie nie ciesza, czuje się taka obojętna, wypalona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyjhjhjhjh
moglas nie dawac dupy i wszystkiego na tacy, by sie wczesniej oswiadczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cataramerta
a pierścionek wzięła???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameeela
nie dawałam wszystkiego na tacy, nie mieszkamy razem, nawet u niego nie nocowałam, a sex wiadomo czasami był,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameeela
tak przyjęłam oświadczyny, ale zaraz po tym zaczęłam się zastanawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameeela
ja 24 on 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to 4 lata to tak akurat jak na Wasz wiek. Co innego jak się ludzie poznają gdy są trochę starsi.Czemu masz wątpliwości, może to jakiś stres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuryku na patyku!
Na pocieszenie powiem Ci tak: mozliwe, ze sie tylko wystraszylas. Ja w chwili oswiadczyn poczułam wielki strach.. A dzis jestem szczesliwa mezatka..juz 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameeela
sama nie wiem, chyba zbyt długo czekałam na to, nigdy nie byłam w tak długim związku. myślałam że szybciej się na to zdecyduje, no i przykład z naszego otoczenia, nasi znajomi którzy byli z sobą dużo krócej już dawno są po ślubie, ja czuję już presję na założenie rodziny, dziecko a on uważa że jeszcze rok co najmniej kase odkładać na slub chociaż mamy pieniądze bo oboje pracujemy na siebie. no i może to głupie ale czuje się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
presja nie jest najlepszym doradcą, tyle Ci powiem. Naprawdę jesteś jeszcze młoda i dziecko może jeszcze trochę poczekać. Hm odpowiedz sobie na pytanie czy po prostu go kochasz. No i wtedy już wiesz co robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuryku na patyku!
Spytaj samej siebie: czy chcesz spedzic wiele lat z tym mezczyzna? Za co go kochasz? Jest dobrym facetem? Dba o Ciebie, o Wasz zwiazek? Ja odpowiedzialam sobie wlasnie na te pytania i...jestem bardzo szczesliwa. Tak samo jak Ty nie mieszkalam z chlopakiem przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameeela
kocham go. wiem że presja to zły doradca ale ja bym chciała więcej niż teraz jest . Spotykamy się parę razy w tygodniu po pracy, i w weekendy, nie nocujemy u siebie, nie mieszkamy razem, on zawsze mnie odwozi do domu, mieszkamy 5 km od siebie. on by chciał żebym ja u niego nocowała ale ja nie chce przed ślubem bo czułabym się nie komfortowo zwłaszcza ze mieszka z rodzicami i rodzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameeela
czasem czuje się ze zachowujemy się jak stare małżeństwo że w weekend siedzimy w domu ogladamy filmy gadamy, czuję ze znamy sie az za dobrze a ciagle jestesmy na etapie chodzenia i to chodzenie mi okropnie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuryku na patyku!
Przeciez mozecie pobrac sie i wcale jeszcze nie planowac dziecka. Cieszyc sie sobą, razem wyjezdzac, spedzac mile chwile..poki jestescie mlodzi..za pare lat jak zechcecie to dziecko. Dla mnie slub byl bardzo szczesliwym dniem ale najpiekniejsza chwila to ta kiedy wychodzilismy z wesela nad ranem trzymajac sie za rece jako maz i zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja np nie chciałabym mieszkać przed ślubem dlatego że chciałabym aby ślub oznaczał jakąś zmianę....a nie w zasadzie wszystko to co było do tej pory. No chyba że sytuacja by nas do tego zmusiła. Jeśli go kochasz to nie ma się nad czym zastanawiać, naprawdę:) Będzie wszystko dobrze, zobaczysz. Staraj się nie 'chcieć więcej niż masz' tylko właśnie doceniać to co masz. Wtedy żyje się o wiele lepiej, wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×