Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość być może kiepska

Nie lubię swojego dziecka...

Polecane posty

Gość być może kiepska

Zanim zaczniecie wyzywać mnie od czci i wiary, to uprzedzam, że zapisałam się do psycholożki... otóż tak, nie lubię swojego dziecka :( ale zanim to nastąpiło nie lubiłam jego tatusia... tzn. kochałam go, otworzyłam się przed nim... byliśmy blisko i głęboko emocjonalnie, ale zawsze miałam do niego jakieś "ale"... ..i okazało się, że dziecko jest wykapanym tatusiem... kocham je jak matka, ale mam problem z akceptacją. chciałabym, aby syn był bardziej męski, a nie tak jak ojciec, aby pokazywał emocje... nie lubię tego i gardzę tym... ..czuję dnem i złą matką, z rodzicami nie mam co rozmawiać... zapisałam się do przyparafialnej psycholożki, choć nie wiem, czy zwierzę jej się tak, jak wam tu na internecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
dlatego zawsze będę powtarzać, że jeśli mieć dzieci to tylko z osobą, którą szczerze kochasz i w pełni akceptujesz. bo potem są takie historie jak Twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może kiepska
w miłośc wierzę... ale w miłości nie ma pełnej akceptacji.. niestety! kto Cię nauczył, że jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
ale co to za miłość, gdy nie akceptujesz? można nie zgadzać się z pewnymi opiniami czy nie tolerować wad. ale jeśli nie chcesz by dziecko było ciotą po ojcu to znaczy że nie akceptujesz tego faceta w całości. Bo ciota i męski facet to przeciwieństwa. Jeśli podobają Ci się macho, trzeba było za takiego się brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może kiepska
Niech ci będzie, że w cudzysłowie mam dziecko z "ciotą", ale miałam nadzieję, że syn tego nie odziedziczy, że weźmie silę po mnie... macho mnie nigdy nie kręcili, bo nie mogłam im zaufać, a i intelekt był im obcy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może kiepska
mi się marzył syn "cioto-wrażliwy" po ojcu... z charakterno-brutalną postawą do świata... ehhhhh ..po prostu boję się, że wychowuję pedała! i tak... nie jestem liberalna... nie będę potrafiła sobie z tym poradzić 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
już to zaobserwowałam i na swoim przykładzie i innych, że silne kobiety nie powinny wiązać się z mięczakami, bo ich po prostu nie szanują, nie w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety czy ty wiesz
co piszesz? :( powinnaś się wstydzić!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedijjja
tragedia... bez komentarza. jedno jest pewne, może będzie inteligentniejsze niż ty i mam nadzieję, że nie odczuje braku twojej akceptacji bo niszczysz dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×