Kobieta czekająca z tym do ślubu...

Masz rację Agrafko, a jeżeli ja jestem z nizin społecznych to Ty chyba z depresji społecznych ;) Pozdrawiam!

no i po co sobie tak ubliżacie? Was ta kobieta zdradza? Męża szkoda, ale widac, że kobiecie na nim nie zależy więc szuka wrażeń gdzie indziej. Jeszcze tak lekko pisze, że jeśli będzie w ciąży to z kochankiem- sorry, ale to skrajna głupota. Ale co poradzić, ludzie różnie układają sobie życie. U niektórych ciężko z moralnością- kobieta pisze, że nie robi mężowi krzywdy- gdyby tak było to poinformowałabyś go droga Anniko, że sypiasz z innym gościem.

Hahaha o ja pierdole kolejny prawik na kafe, takich to z daleka sie rozpoznaje, uwielbniam sie z takich smiac. Jak juz ktos tu pisal wczesniej jeszcze zobaczymy, poczekaj ze 2-3 lata- bedziesz sie smial baranim glosem :D:D

Drogi kiciorku, czy topik jest o mnie? Zejdź ze mnie. Jak Ciebie tutaj oceniali, bo nie podobało im się Twoje zachowanie to się broniłaś, tłumaczyłaś i tak dalej, nie podobało Ci się to. Więc bądź tak miła i nie oceniaj innych, bo Twój styl życia tez innym może się nie podobać i wcale nie jest taki godny- życie w konkubinacie z dzieckiem. Ale najlepiej to odwrócić uwagę od siebie i zjechać innych aby tylko samemu poczuć się lepiej... Proszę bardzo, skoro tak sobie ulżysz..

Ja jestem w udanym związku od ponad 15 lat. Dotrzymałam czystości do ślubu - po ślubie również nigdy nie zdradziłam, choć okazje były... Oj były... Kilka moich koleżanek z którymi wariowałyśmy razem w remizach przed ślubem miało po 2-3, czaem więcej partnerów seksualnych. Często się ze mnie śmiały i wytykały mi to. Teraz jestem już prawie 16 lat po ślubie i jesteśmy razem szczęśliwi i zadowoleni, że jesteśmy tylko dla siebie stworzeni. Teraz to ja śmieję się z koleżanek, które przed ślubem szalały, a w małżeństwie nie potrafiły się odnaleźć i ich związki rozpadły się wcześniej czy później. Ostatnia z 3 moich najbliższych koleżanek rozwiodła się 2 lata temu - mąż ją nakrył w domu, kiedy wrócił z delegacji. Wcześniej związek rozpadł się po tym, jak żona dowiedziała się o nieślubnym dziecku jej męża... Kobiety - czystość przed ślubem, to podstawa. Oczywiście, czasem zdarzają się przypadki, że ktoś nie wytrzyma i zdradzi mimo, że do ślubu dotrzymał wierności, ale to są pojedyńcze przypadki - mówię Wam wszystko z własnego doświadczenia,a trochę lat już mam na karku. Z otoczenia wiem, że jeśli przed ślubem popróbuje się z innym, po ślubie seks wydaje się monotonny... I pragnie się więcej... Związki się rozlatują. Statystyki nie kłamią - z roku na rok coraz więcej par decyduje się na seks przed małżeństwem i kontakty seksualne stają się coraz "luźniejsze". Czy to zbieg okoliczności, że wraz z tym rośnie liczba rozwodów...? :(

szmato jak smiesz wogole innych oceniac, sama kurwo siedzisz z jakims pacanem, wczesniej cie stado innych jebalo i ty kurwa mowisz o moralnosci wpizdu? co za szuja, gnida jedna jebana w kiche

Dobrze, już kończę dyskusję. Lecę do mojego kochanka :D Pozdrawiam Was wszystkich!

jedna, a ty ruchałeś wszystko co się ruszało, teraz jak już ją rozdziewiczyłeś tylko czekać jak się zerwie ze smyczy, żeby sprawdzić jak jest z NIE Piotrkiem Młodym głupi jesteś i tyle

jedna, a ty ruchałeś wszystko co się ruszało, teraz jak już ją rozdziewiczyłeś tylko czekać jak się zerwie ze smyczy, żeby sprawdzić jak jest z NIE Piotrkiem Młodym głupi jesteś i tyle Hahaha to było dobre, uśmiałam się :)

Faktem jest, że aktualnie młodzi ludzie mają za nic swoje dziewictwo/prawictwo. Decyzje o seksie podejmuje się bardzo pochopnie... Z tego są wyniki...

oj anniko- a gdzie ja cie obrażam????? No GDZIE??? Piszę moje odczucia po przeczytaniu tego, co napisałaś! Przecież widac, że na mężu Ci nie zależy- czy stwierdzenie tego faktu jest obrażaniem Cię?? Piszesz, że jeśli dziecko to z kochankiem- a mężowi powiesz, ze jego- to głupota- każdy Ci to powie. Nie jest to moralne, że uważasz, że mężowi krzywdy nie robisz- a w twarz mu nie powiesz, że go zdradzasz. Więc gdzie ja Cię obrażam??

Swędzi mnie szparka i nic na to nie poradzę - mam wysokie libido i nie życzę sobie, żebyś mnie więcej obrażała. A teraz pław się we własnym sosie!

To wyżej nie ja napisałam- ktoś się podszył... Tak czy siak już uciekam stąd. Jestem out.

Drodzy podszywacze- jeżeli już próbujecie naśladować mój sposób pisania to skopiujcie dobrze także nick- Annika a nie Anika. Pozdrawiam! ;)

up

Dzieciak z Ciebie jak wcześniej pisałaś na forum, więc won z forum erotycznego - teraz już wiesz, że to forum erotyczne (nawet jak byłaś na tyle niedomyślna i niekumata, żeby po wejściu z głównej strony nie zauważyć napisu na górze). Przez takie jak ty później tylko ludzie problemy mają, bo z dziećmi, bo to bo tamto! WON dzieci z tego forum!

@ Annika-wroc - powiem Ci moja droga że wcale nie jesteś takim ewenementem jak tu co niektórzy starają się udowodnić... mam przyjaciółkę, taką dobrą z dzieciństwa, czekała z dziewictwem do ślubu, za mężem wyprowadziła sie na drugi koniec Polski, oboje wspólne zainteresowania, pasje, połączenie dusz... piękna historia... po jakimś czasie, gdy się spotkałyśmy, zwierzyła mi sie że ma kochanka, że w łóżku mąż okazał się cienki jak dupa węża, ale zostawic go napewno nie zostawi, a tamtego poznała na czacie, od razu iskry leciały, mówiła że samą ręką potrafi ją na szczyty doprowadzić a z meżem prawie nic nie czuje. mówiła że próbowała męża 'naprostować' ale on wogóle niekumaty w tych sprawach.

Ja tam jestem za zdobywaniem doswiadczenia przed slubem - panie i panowie. A nawet po slubie maly skok w bok to nic zlego. Trzeba to ale robic z glowa.

Super! popieram, a Tobie drogi autorze tematu dziękuję za to, że pokazujesz, iż są jeszcze Mężczyźni, którzy to doceniają.

może i fajnie jak facet to docenia ale dla czego od razu nie mieć do innych kobiet szacunku ?! Mój mąż był i jest moim jedynym partnerem choć zrobiliśmy to długo przed ślubem. Jest nam cudownie w łóżku i nigdy nie zastanawiałam się jakby to było z innym. Ale gdyby coś się stało, żeby do tego ślubu nie doszło to dla czego następny facet miał by mnie nie szanować. Liczy się miłość, wierność i szacunek do siebie a nie to ile miało się wcześniej partnerów. Autorze tego topiku, fajnie że doceniasz dziewictwo swojej wybranki ale oceniając ją tylko z takich względów pokazujesz swoją płytkość i prymitywizm.

Do Annika, jakby mój mąż mówił do mnie " pokoszkamy się trochę " to też chyba by mnie szlak trafił i odechciało by mi się wszystkiego :D Choć uważam, że to nie jest wymówka do oszukiwania drugiej osoby. Powinniście się zwyczajnie rozstać. On znalazł by sobie maślaną kluskę która by się z nim " koszkała " a Ty powinnaś związać się ze swoim tygrysem w bardziej oficjalnym związku. Kłamstwo ma krótkie mogi, pamiętaj.