Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JozinH@wd

Napady szału niszczenie rzeczy

Polecane posty

Gość JozinH@wd

Witam. Przepraszam że tu piszę ale tu więcej ludzi czyta. Mam poważny problem, mianowicie niesamowite napady szału, o dziwo zdarzają mi się jak jestem sam, w towarzystwie raczej nie, ale jak już się zdarzą to zaczynam akcję niszczenie, zależy co mnie zezłości ale jesli przedmiot mojego wkurwu da się trzymac w dloni to desktrukcja, w sumie większe przedmioty też:( ostatnio starałem się po prostu nie szukac okazji do złości i nawet się udało, ale noz kurwa mac nie da się tak w nieskonczonosc, ograniczyłem grę w counter strike, po kilku akcjach z rozwalonymi klawiaturami w tym jednej bezprzewodowej, ograniczyłemn a po rozwalonym fajnym monitorze LCD przestałem, ale oczywiscie za jakis czas wrociłem do tej gry i znowu po klawiaturze więc przestałem, pare dni temu znowu wrociłem i kurwa mac znowu zniszczyłem klawiature, ale ok, przestałem grac w ta grę, za to mój problem się nie zmnieszył otóż: mam a raczej miałem gitarę elektryczną, chociaz nie gmatwam to. Uproszczę. Rok temu kupiłem sobie gitare elektryczną grałem rok ale niestety moje ataki zaczęły się zwiększac i tym sposobem parę miesięcy temu rozwaliłem gitare o ziemie gdyz solówka którą cwiczyłem zajadle, nie chciała wyjść. KURWA. Ok nie mogłem przestac grac gdyz to mnie bardzo wciągnęło, na szczęście wzmacniacz się ostał, więc git. Kupiłem drugą, niestety zacząłem grać coraz trudniejsze piosenki i skutkiem tego, kurwa mac, przed paroma minutami rozjebałem drugą gitare z tego samego powodu. KURWAAAA. Nie no ja tak nie moge. Jeśli ktoś się borykał z tym problemem to czy mógłby mi coś doradzić, za pójście do psychologa dziękuję nie pójdę. Ale jestem tak zdesperowany że chętnie przeyjmę jakieś leki, zna ktoś jakies leki upspokajające bez recepty albo cos cokolwiek... Będę wdzięczny za każdą radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaa
proponuje abyś podpiął się do wzmacniacza jak czujesz że szał się zbliża... jak cie prądek pi***lnie to ci przejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JozinH@wd
Nie:( w sumie to było od zawsze, jak byłem młody to juz było, rozwalanie telefonów komórkowych itd, ale wtedy nie było takiej techniki więc nie było co psuć, a teraz jak tylko cos pójdzie nie po mojej myśli to BACH i nic nie moge zaradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JozinH@wd
Nerwusek tak, rozpieszczony nie, dlaczego? Po prostu mam straszny problem, i to nie tylko ja, wielu ludzi się z tym boryka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
A te wszystkie rozwalone rzeczy były za twoją kase? sam na nie zarobileś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JozinH@wd
To nie ma nic do rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natsuki
Nie, dużo pojebów na świecie nie ma. Nie obrażaj ludzi/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JozinH@wd
Natsuki, byłabyś w szoku gybys wiedziała ilu ludzi ma ten problem, moze nawet Twoi znajomi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titikow
wal sobie często gęsto konio mi to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JozinH@wd
No tak frustraci:( Dekalogowata to były moje rzeczy, a nie obcych ludzi, i sprawa wyjaśniona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frustraci? Iii tam. Co z tego, że Twoje, jak nie za Twoje pieniądze. Ot, zwyczajnie szacunku dla rzeczy nie masz. No i coś jest z Tobą nie teges, jeśli nad nerwami panować nie potrafisz. Poza psychologiem sensowniejszej rady Ci nie znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei_nei bez marchewki
Nie no, od psychologa trzymaj sie z daleka, a nuz cie jeszcze wyleczy? Szkoda stracic taki piekny powod do uzalania sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JozinH@wd
Dziękuje wszystkim za rady proszę jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei_nei bez marchewki
Deka, wybacz! To wszystko dlatego, ze net w sieci dzis juz przeszedl w tryb weekendowego zamulenia i jak zaczynalam pisac odp. to jeszcze Twojego wpisu nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei_nei bez marchewki
O zesz! Dla Ciebie sie naucze i podam na golej meskiej klacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
[A te wszystkie rozwalone rzeczy były za twoją kase? sam na nie zarobileś? To nie ma nic do rzeczy..] Pewnie że ma.Może gdybyś sam zarobił na te wszystkie rzeczy w chwili napadu jak to ładnie określasz pomyślałbyś ile Cię to kosztowało. To tak apropos rozpieszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak skoro pełno
ja jednak na twoim miejscu poszłabym do neurologa żeby zbadał co w mózgu się dzieje. Bo to raczej normalne nie jest. Kiedyś jak cię własne dziecko rozzłości, to też je przez okno wywalisz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabol z Pod budki
Akurat za swoją :D Mamusia daje , rozwal sobie synku , rozwal sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabol z Pod budki
a tam , z dobrobytu mu się w doopie przewraca , ot co ! . Jakbyś tak na to wszystko zarobił własnymi łapami to by cię ataki szału nie brały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JozinH@wd
Hejterzy ogarnijcie, to problem jak kazdy inny, prosze o rady a nie o krytyke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak skoro pełno
dobrobyt czy nie - normalne to nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
dużo słodyczy wpierniczasz? albo jakieś sterydy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×