Taka sytacja, pomocy!

Brałam tabletki antykoncepcyjne, postanowiłam zrobić sobie przerwę. Ostatnią wzięłam 8 dni temu. Teoretycznie więc do wczoraj byłam chroniona, bo to ta przerwa na okres. Kochaliśmy się dzisiaj rano, stosując globulkę Pantex Oval i prezerwatywę. Chłopak doszedł we mnie. Wychodząc, okazało się że się zsunęła (już gdy wychodził). W prezerwatywie była sperma, nie była ona pęknięta. I teraz kwestia - czy powinnam lecieć po tabletkę "po"? Jestem straszną panikarą, chłopak uważa, że całkiem przesadzam, bo jest pewien, że cała sperma była w tej prezerwatywie, poza tym była jeszcze ta antykoncepcyjna piana z globulki. Zastanawia mnie też kwestia tabletek - czy w momencie odstawienia, (powinnam wczoraj wziąć tabletkę) owulacja uwalnia się natychmiast czy ok. 14 dnia cyklu jak normalnie? Proszę o pomoc, bo sama już nie wiem. Nie chcę się stresować i czekać na okres, który dostanę dopiero za miesiąc prawie, a z drugiej strony gdy staram się jakoś na spokojnie to przemyśleć, to chyba faktycznie ryzyko niewielkie... oceńcie proszę. ;(

up pup upuuupppp

zapaj tarota LOL

najwyżej będziesz w ciąży w czym problem :)

Pojechałam po escapelle jednak i zażyłam 33h po stosunku. Czytałam jednak, że wtedy to już tylko 85% skuteczności. ;( Niech mnie ktoś uspokoi jakoś. :(

Tabletki chronią w trakcie przerwy tylko jeśli będziesz przyjmować kolejne opakowanie. Co do możliwości ciąży i owulacji to tego nikt nie wie. :p Każdy organizm inaczej reaguje na zmianę poziomu hormonów.

Ale przecież mój organizm nie mógł "wiedzieć", że nie wezmę kolejnej tabletki po tej przerwie na okres. Więc przez te 7 dni ochrona powinna działać, tak mi się wydaje.

zawsze 85 proc a nie 0:) a dlaczego nie chcesz dzieci? nie ten czas? zreszta wydaje mi sie ze nie jestes.

za młoda jestem, studiuje, mam pierwszą pracę, planuję wyjazd za granicę... chcę mieć dzieci, ale nieco później. Chcę trochę jeszcze posmakować świata tak beztrosko. ;)