Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiony koleś

jak zdobyć dziewczynę, która nie wierzy w miłość

Polecane posty

o mnie też tak mówią: ładna , wartościowa itp itd ale chłopa nie ma blablablba widocznie coś z głową nie teges :P kiedy chciałam uwierzyć w miłość, zrobiłam to, zakochałam się i dostałam za tą miłość cios w plecy zakochanie nie zobowiązuje życia z Tobą do trumiennej kołyski...:P szkoda słów mam wyj**ane na facetów, traktuję ich lekceważąco i trzymam na dystans wyjebane... tylko do czasu.....:P nie ma co was kochać, niedawno byłam na randce z jednym kolesiem i też fajera gówno obchodziła moja osoba, on o wiele bardziej był zainteresowany moją dupą niż osobą widocznie wybierasz samych frajerów...:P tacy jesteście: puści nic nie warci i ruchacie wsio co się rusza i nie ucieka na drzewo w dupie macie uczucia niestety nie ruchamy wszystkiego co się rusza - świadczy o tym zainteresowanie np. takimi jak Ty - bo Ciebie nawet nie da się przelecieć więc w czym problem? :P a kręcą się jeszcze wokól mnie starsi faceci, któzy mnie nie interesują dobrze się zakręcisz i będziesz ustawiona...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhe o mnie też tak mówią
z moją głową wszystko ok, moze dziś mam zły humor... po za tym nie wiedziałam że frajer jest frajerem zanim go nie poznałam, nie każdy ma napisane na czole "frajer" nie mam wyjebane do czasu, jestem juz dosyć starsza i wiem co mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdhdh
hehhe o mnie też tak mówią --->ile masz lat ? mnie spotkalo to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhe o mnie też tak mówią
50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa jasneeee
udław sie podszywaczu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem taką kobietą właśn
a ja jestem taką dziewczyną.. facet ostatnio powiedział że u mnie poprzeczka wysoko jest postawiona.. Wydaje mi się że raczej na pewno nie będzie się starał i trudno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantastyczna
Jasne, jasne, jacy wy to jesteście, biedni, oszukani, cierpiący... KAŻDY ma jakąś przeszłość, niemiłe wspomnienia, KAŻDY, więc nie ma się co chwalić, że jaka to ja jestem zraniona. Koś dobrze powiedział, weź dziewczyne na dystans powiedz jej to samo, że jestes zraniony i nie wiesz czy mzoesz komus zaufać i sama do Ciebie przyleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taj tak..
jak zdobyć dziewczynę, która nie wierzy w miłość''''''''' Kasą $$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebne sa....
nie ma kobiet, ktore nie wierza w milosc. Sa za to takie, ktore akurat w tej chwili nie kochaja albo nadal kochaja eksa i wydaje im sie, ze z cala pewnoscia moga powiedziec, ze nigdy nikogo nie pokochaja juz tak samo. Jezeli ona sie tak zachowuje wzgledem ciebie, to znaczy to po prostu, ze to nie jestes ty.......To tak samo jak faceci mowia ze NIGDY sie nie ozenia, ale pozniej zenia sie bez problemu, kiedy spotkaja wlasciwa kobiete.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebne sa....
a to, ze sie do ciebie po pijaku klei, znaczy, ze brakuje jej bliskosci a nie ciebie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo0000000000000000000000
no dobra, a ja powiedziałam dokładnie to samo, że nie wierzę w miłość facetowi o którym ciągle myślę, który jest moim ideałem i w którym się podkochuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo0000000000000000000000
i też facet może pomyśleć że go odtrącam.. bo coś tam, a prawda jest taka że boję się okazać tego co czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiony koleś
Powiem tak, dziwna historia z tą dziewczyną. Jak się nie odzywam to Ona milczy tak jak ja, aby po pewnym czasie zapytać np. czy gdzieś z nią nie pojadę.:P Po czym jest miło, i znowu to samo. Dałem na wstrzymanie, żeby sprawdzić czy myśli o mnie.. wychodzi na to że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaHaHaHa
Ja nie wierzę już w miłośc.za kazdym razem dawalam całe serce,a dostawałam "kopa". Ile tak można?jak mam wierzyć w tą instytucje zwaną miłoscią? tyle razy już mnie faceci skrzywdzili... tyle razy płakalam przez kogoś,a nawet nie było warto!ile razy mnie bolało podłe zachowanie facetów? tylko potraficie namieszać w główie,z nas idiotki zrobić,klamac w żywe oczy. a jak wkurzona laska tak zrobi to już chora jest? ja facetowi,który mnie skrzywdził,klamalam w żywe oczy...ale przerwalam w odpowiednim momencie.wściekły był,że robilam go w jajo.nawet przyznal,że pobiłam go o głowę a nawet dwie.poczuł się tak jak ja...oszukany i bardzo dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lew Starowicz napisał książkę
o miłości, o tym że to tylko chemia i o tym, żeby za szybko nie iść do łóżka z nowo poznana osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś myślałem, że jeśli będę sobą, uda mi się zdobyć kobietę. Myślałem, że otwartość serca i artystyczna wrażliwość na coś się zdadzą. Jednak bycie sobą nie zawsze wystarczy. Próbowałem być cwaniakiem, ale nie jetem taki- taka postawa zawsze kojarzyła mi się z debilizmem. Ciężko więc było mi pogodzić wewnętrzny konflikt. Teraz jednak oddałbym wiele by być takim debilem. Chciałbym zmienić charakter, ale to takie trudne. Sądzę nawet, że nie możliwe. To tak jakby siebie zabić. Wyobraźcie sobie ,że ktoś każe wam zmienić się diametralnie- np. polubić znienawidzony typ muzyki. Disco-polo, czy inny Shit. Albo zacząć się nosić jak dres. To jest nie do pogodzenia. Można udawać kogoś kim się nie jest ,ale jak długo da się to wytrzymać? Ja zdołałem 1,5 roku w liceum. Po czym się załamałem- zrozumiałem ,że ludzie najbardziej lubią mnie jako aktora-bezdusznego dupka obranego z emocji innych niż bezmyślna euforia. Zdecydowanie nie podoba mi sie tendencja do kochania aroganckich pajaców. W poznawaniu dziewczyn pomagają mi teraz feromony. Chociaż na początku byłem nastawiony sceptycznie do tego typu produktów to spróbowałem polecanego tutaj sklepu http://pherowin.pl i okazało się to dobrym wyborem. Co najważniejsze to nie poznaje już tępych idiotek – tylko w większości kobiety z jakąś tam klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załamujące jest to, że przez całe życie nie miałem powodzenia u kobiet. Pewnie wynikało to u mnie z braku pewności siebie, niskiego poczucia własnej wartości (brak powodzenia u kobiet to pogłębia - błędne koło), nieśmiałości w realu (odwrotnie mam w necie), bycia słabym w relacjach międzyludzkich, stresowania się w rozmowie z nowo poznanymi ludźmi (czasami jąkanie się i niewyraźna mowa), itp. Dosłownie kilka razy w życiu przełamałem się i nawiązałem kontakt z obcymi kobietami. Wszystko zmieniło się całkiem niedawno, kiedy to zacząłem używać feromonów ( ze sklepu http://pherowin.pl ) Stałem się odważniejszy i pewniejszy siebie. Potrafią zagadać a i dziewczyny nieraz same zagadają. Zacząłem po prostu żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi
Dnia 24.06.2011 o 20:58, Gość zagubiony koleś napisał:

jak ją zdobyć? Nie wierzy w miłość, mówi że raczej nigdy nie będzie z nikim. Mówię jej że miłość istnieje i jak się zakocha to zrozumie, a Ona neguję i mówi że się nie zakocha. Ktoś bardzo ją zranił, kiedyś i teraz jest taka. A w sumie fajna dziewczyna, miła. Tylko czemu taka twarda i to nie tylko w stosunku do mojej osoby.

Ciezko będzie bo sama jestem taka 5 lat prob pprzekonywania nic nie daly dalej jestem sama chociaz adoratorow mi nie brakuje.nie wierze w milosc a zwlaszcza w tych czasach wszystko jest pięknie na chwilę.obserwuje związki które niby pieknie ładnie słodko wielka miłośćla la la la a potem mijaja sie na ulicy udając ze sie nie znają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tez mam adoratorow i raczej jestem zdystansowana, nie ekscytuje sie za wczesnie i za duzo sobie nie wyobrazam. Jakos na zwiazku mi nie zalezy. Moge miec przyjaciela, ktoremu pasowalyby 2 spotkania w miesiacu w wiadomym celu. Chcialabym takiego poznac, ale chemia musi byc, wiec ostatnio rozgladam sie za osoba, ktorej pasowalaby taka relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×