Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zyc czy odejsc...?

zyyc czy odeejsc//////pomocy

Polecane posty

Gość zyc czy odejsc...?

na poczatku jak se poznalismy bbylo zajebiscieyl n a azde zawolanie, przytulal o[piekunczy tylko ja sie liczylam -sam chcial razem zamieszkac miec dziecko nawet i zareczylismy sie teraz po roku on nie wraca na noce zaslania sie praca we wlasnej firmie odemnie dzisiaj tel nie odbieral a jak mialam inna karte i zadzwonilam odrazu odebral. powiedzialam mu milo kochanie ze odemnie nie odbierasz a jak ktos inny to odrazu moze mi wyjasnisz-a on sie rozlaczyl... jak mam go olac jak razem zyjemy ogolnie mam znim dobrze o dobrze zarabia w swojej pracy ale ciagleie tym zaslania , bna noce nei wraca czasem bo u kolegow niby ma prolemy dawne machlojki starta tata ile tak mozna wykancza mnie psychiczni e nie d sie z nim pogadac odrazu sie denerwuje na mnie i wychodzi z domu jak placze... i mow mi wtedy ze nie moze na mnie patrzec wczoraj byl znow fajn dzien razem i noc..a dzisiaj znow caly dzien praca przyjechal po mnie bo bylam u coci i co nawet do dmnu ne wszedl tylko mowi ze do pracy- i glupio pyta czy jade z nim,.. nie chcialam a otem take kacje- juz biore tabletki na sen jak go ni ema bo swiruje odnerwow i rozmyslan co dalej;/ jak sie rozstaiemy to trce mieskzanie prce i jego bo on mieszka w innym mescie..jest mi zle zajebiscie go kocham myslam ze bedziemy zawsze razem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Przykro mi to mówić, ale nie przyszło Ci do głowy, że Cie zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyc czy odejsc...?
tez odrazu przyszlo mi to do glowy ,ale mowi mi wtedy ze jestem nienormalna,ze on nie jesttaki tylko ze duzo pracuje i ma na glowie a a jeszcze go denerwuje;( sorki za wczorajsze bledyy bylam na taletce zeby zasnac juz..czuje sie zalosna coraz bardziej a rok temu przy nim czulam sie wyjatkowa.mam pecha do facetow ,albo ze mna cos nie tak. Choc poprzedni zwiazek wytrzymal 6 lat ale ffacet za duzo pil w weekendy i tez odwalal..ale nigdy mnie nie klamal. Ten wiele razyy juz to zrobil ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było z nim
jechać. może zacznij go olewac to sie otrząsnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyc czy odejsc...?
gdybym pojechala to tez myslalby ze jestem desperatka ze rano do pracy caly dzien poza domem a ja tylko zeby z nim byc jak naprawia auta. myslalam ze jest najlepszym facetem na swiecie a coraz czesciej mysle ze on jest zlym i podlym czlowiekiem. ehhh nie mam ochoty y zyc jedyne co bym chciala to zeby bylo jak dawniej. najlepsze jest to ze kiedys mialam go w dupie to jemu zalezalo i zdobyl me serce;/ zaluje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×