Sąsiedzi kradną prąd a nie spotyka ich za to kara!!!!!!Kradnijmy wszyscy!

Dwa razy było już zgłaszane do Vattenfall i przyjechali za pierwszym razem w ciągu paru godzin z uzbrojoną policją a nie otworzyli im drzwi więc sprawa ucichła i podobno takie jest prawo-nie otworzą-nie ma dowodów że kradną. Ci ludzie to taka patologia,pracują ale na rachunki nie ma!Co chwile odkręcają licznik z prądu,a oni sie jakoś wpinają i mają prad a licznik nie chodzi,a więc zgłaszaliśmy (wszyscy sasiedzi) no i nic im nie zrobili!Teraz jest kolejny raz, zgłoszone -sprawdzone-mijają dwa dni i nic!!!!nie ma nikogo!mają to gdzieś!a więc morał taki że nie płaćmy za rachunki pradu ,potem wpinajmy sie i już,przeciez nic nam nie zrobią :) A ja płacę co dwa miesiące 200zł ( nie warto być uczciwym)

Mieszkałam kiedyś z taki ludzmi co nie płacili za nic i też sprawy były w policji i nic im nie zrobili,pamiętam jak facet śmiał sie z tego bo dobrze wiedział ze nic im nie zrobią.Gdzie indziej to włamanie i ida siedzieć,taka nasza Polska!

niezle :( Ja bym nie mogła spać jakbym coś takiego robiła,lepiej mieć czyste sumienie.

dobry pomysł.... a jak się wpiąć?

Sama sie nad tym zastanawiałam jak oni to robią??? Nieiwem...zna sie widać jakoś kabelki połaczy i prąd jest!

Morał jest taki że ty możesz i drzwi otwierać gdy ktoś puka, i spać spokojnie. Odwal się od tych ludzi. Oni swoją karę mają.

NIgdy nie wybiera sie rodziny,ale mieć takich SĄSIADÓW jak TY to nóż sie w kieszeni otwiera by ci spuścić powietrze.Kradną od ministra po posła według Ciebie to oni robią legalnie?bo im wolno,wybraliśmy ich wiec zalegalizowaliśmy ich zawód -złodziej,ksieża też nielepsi,za parafie muszą płacić characz,biskupą