Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapraszam znajomych

zapraszam znajomych, zwykłe posiedzenie. Jak oceniacie menu?

Polecane posty

Gość zapraszam znajomych

Nie jest to jakas impreza tylko zwykłe posiedzenie przy kawce a później winko. Więc do kawy ciasto oczywiście (kupne bo nie cierpię piec ciast), później sałatka z pieczarkami, makaronem (tym co wygląda jak ryż), ogórkiem, kukurydza i majonezem a do tego nadziewana pierś z kurczaka marchewką i groszkiem. Później na półmiskach będzie jakaś szynka, ser itd. Myślałam jeszcze o koreczkach ale nie wiem czy bedzie mi sie chciało robić. Moze być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam znajomych
a te piersi nie bedą faszerowane tak w srodku tylko natnę jedną pierś na pół wzdłuż i tam powkładam marchewkę z groszkiem, ładnie to wygląda i dobrze też smakuje na zimno bo do sałatki chcę to podać na zimno wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie niejadalne
makaron z majonezem i kurczak na zimno brrrrrrr ohyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredyobiorczyni z Usaaaaaa
znalazlam tu na kafe fajniast przepi wpisany prze Margolke66 na zpiekanke z makaronu-już ją robiłam jest pychowata,mysle ze znajomym to lepiej przypasi,niż te zimne danai ktore serwujes. 40dkg dobrego makaronu - ja lubię albo muszelki albo kokardki, 1 duża cebula 0,5 kg małych pieczarek 30 dkg dobrej wędzonej i gotowanej szynki, 25 dkg żółtego sera 1 duża czerwona papryka 1 pęczek szczypiorku Makaron ugotować na al dente i odcedzić ( nie hartować) cebulę pokroić w małą kostkę pieczarki pokroić w małe plasterki i podsmażyć na oleju razem z cebula,przyprawić do smaku solą i pieprzem, następnie podlać wodą i udusić do miękkości. paprykę pokroić w małą kostkę szynkę też w średnią kostkę ser zetrzeć na tarce. Dno żaroodpornego naczynia wysmarować tłuszczem wyłożyć połowę makaronu i połowę papryki i polać to połową sosu beszamelowego. Na sos wyłożyć szynkę,na szynkę pieczarki,na pieczarki paprykę a na to wszystko 2 warstwę makaronu ,a na makaron 2 warstwę sosu beszamelowego.Na sos wyłożyć starty żółty ser. Do sosu beszamelowego skroić drobno szczypiorek. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok 30 minut,aż ser się rozpuści i podrumieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny zestaw, koreczkow nie rob, szkoda zachodu ;), lepiej wylozyc na talerz lub deske ser(y) w calosci, do tego owoce, krakersy, niech sobie ludzie sami biora. mam tylko jedna propozycje a propos salatki z makaronem: nie wiem czy probowalas, ale takie salatki z makaronem lub ryzem, swietnie smakuja z kwaskowym sosem typu winegret zamiast majonezu. szczegolnie latem, bo ma taki bardziej orzezwiajacy smak od majonezu. sama czasem robie salatke prawie identyczna jak ta twoja, tylko jest w niej ryz (ale mysle, ze ryzopodobny pakaron to jeszcze lepszy pomysl, wyprobuje) i sosem jest oliwa z czosnkiem i sokiem z cytryny. zamiast cytryny moglby byc ocet, w tym przypadku jasny w kolorze, zeby nie 'zabrudzil' jasnej salatki ;) to tyle. milej zabawy :) aha, i co do marchewki z groszkiem ... swiezy albo mrozony groszek, nie z puszki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam znajomych
Dziekuje za odpowiedzi. Przepis na zapiekankę widziałam na innym topiku i też robię bardo podobną ale juz wszystko przygotowalam. Nie chce nic na cieplo bo nie lubię stać w kuchni jak goście siedzą. Konczita sosu winegret nigdy nie probowałam i nawet nie wiem jak smakuje ale kiedyś spróbuję na pewno. Osobiscie salatki zawsze robilam albo z majonezem albo bez lub sosem czosnkowym lub też do takiej zielonej to z oliwa oczywiscie. Szczerze mówiąc nie wpadłam na to, żeby jakiś inny sos dodać. A marchewka z groszkiem oczywiście mrożona. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sos vinegret to pestka - bierzesz na oko dwa razy tyle oliwy co octu lub soku z cytryny. (ocet winny lub balsamiczny) a do tego dajesz cokolwiek lubisz, np. czosnek, ziola, troszke musztardy, sol i pieprz oczywiscie, sezam ... co nie tylko :) polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhsank
najpierw bedziesz podawala kawe i ciasto ,a pozniej obiad ?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy sałatka i mięso na
zimno to obiad? :o z resztą jak widać po wpisie autorki to znajomi przychodzą już dawno po obiedzie wiec gdzie tu chcesz po 18 obiad jesc? :o Mi sie podoba i wole do salatki wlasnie taka pieczona piers z kurczaka niz szynke czy chleb :o szynke wlasnie najlepiej dac na talerz z jakimis innymi wedlinami, serami, pieczarkami marynowanymi itd ogolnie fajnie to przygotowalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nadziewana pierś
marchewką i groszkiem to co? chooj?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam znajomych
Nie rozumiem skąd to oburzenie? Akurat zawsze jak byłam gdzieś w gościach najpierw podawano ciasto i kawa a później jakaś sałatka, wędliny i inne przekąski, do sałatki jakieś mięso na zimno lub na ciepło i oczywiście wino a dla Panów wódeczka ;) A wieczór bardzo udany, 2 michy sałatki poszły w mgnieniu oka i gościom bardzo smakowało ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poszły w mgnieniu
to albo zrobiłaś za mało, albo jednak goście przyszli bez obiadu i byli wygłodzeni - na pewno się ucieszyli, jak podałaś im najpierw ciasto. Ja z kolei nie rozumiem skąd ten zwyczaj podawania najpierw ciasta, a potem konkretów. U mnie i wszystkich znanych mi osób (z rodziny oraz znajomych) robi się odwrotnie - najpierw konkrety, a słodkie (niekoniecznie ciasto - zwłaszcza kupne :o ) na koniec, oprócz słodkiego podaje się też jakieś owoce i orzechy dla tych, którzy nie lubią / nie mogą jeść słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka smarujesz chleb serkiem
u mnie i u moich znajomych tez najpierw pojadje sie ciasto a pozniej jakies przekaski :o Poza tym autorka pisala ze goscie przychodza na przyslowiowa "kawe" wiec po co jeszcze owoce i inne potrawy? salatka i przekaski w zupelnosci wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka smarujesz chleb serkiem
poza tym nie wyobrazam sobie pic wodki i przegryzac ciasto :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnerzeczy
wychodzi na to ,że ciasto podaje się najpierw ,aby goście słodkim się zapchali i nic więcej jeść nie chcieli :D i nie dziwię się ,że wyżerli 2 półmiski sałatek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to widocznie
przysłowiowa "kawa" dla każdego znaczy co innego :o Jak zapraszam gości na kawę to podaję kawę i coś do kawy, a nie kolację z wódką. Jak zapraszam na wódkę, to podaję wódkę i zakąski, a nie ciasto :o Ja też nie wyobrażam sobie zapijać ciasta wódką, więc tym bardziej dziwi mnie to całe "przyjęcie" autorki, która zaprasza nie wiadomo na co - najpierw kawa i ciasto a potem zakąski (okropne swoją drogą) i wino :o Tragedia, ale faktycznie widać w jakimś regionie Polski się tak podaje. Dla mnie to dziwaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przekaski autorki oraz wino sa akurat fajne, tragiczna to jest wodka i sledzie :D a ze ten deser przed kolacja, to tez troche mnie dziwi, ale moze u nich sa takie zwyczaje, ze ludzie jedza wczesnie pozywny, gotowany obiad na cieplo, potem za jakis czas ida do znajomych na kawe i deser, a pod wieczor znowu troche zglodnieja na pozywne jedzenie, stad autorka chce przygotowac przekaski na zimno ... az tak trudno sobie to wyobrazic? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnerzeczy
ano właśnie autorko w którym regionie jest taka kolejnośc podawania posiłków ? pytam na przyszłość ,aby samej gafy nie strzelić w razie czego :p ps.przyznam, że i zagranicą nie spotkałam się z taką "kawą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakze to niektorzy nie moga sie nadziwic, ze gdzies moze byc inaczej niz na ich podworku :D co za ciasne lebki :o i to do tego ho-ho! zagranica nawet byli i sie nie spotkali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
Nie wiem co Was tak dziwi w tej kolejności .Zapraszam znajomych na kawę na 17 .Podaję ciasto ,wino ,drinki etc .Zabawa się rozkręca i zostają dłużej .Przewidując to robię ok 20 kolację i wszyscy chętnie jedzą popijając mocniejszym alkoholem .I co tu jest nie tak ? Jak zapraszam na KOLACJĘ to zaczynam od konkretów i na koniec podaję deser.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k jak Kasia
jestem ze slaska i u nas własnie podaje sie w takiej kolejnosci.Kawa z ciastem.Potem tzw zagrycha pod wódkę.Co kraj to obyczaj jak widać,wiec nie ma sie co oburzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam znajomych
Też jestem ze śląska :) Poza tym ja pytałam o ocenę menu a nie o kolejność ;) Wiadomo, jak jest większa impreza (komunia, ślub itd) to najpierw podaje sie obiad bo wtedy goście przychodzą w porę obiadową a to było zwykłe posiedzenie ze znajomymi w godzinach wieczornych więc co miałam podać im ciasto i kawe a do wina nic więcej? Zrobiłam sałatkę, były wędliny i deska serów więc każdy się częstował w trakcie rozmów. Gdybym zaprosiła znajomych na obiad to zrobiłabym ciepły obiad a później podała ciasto ale to nie był obiad tylko raczej podwieczorek z kolacją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee????????
"to było zwykłe posiedzenie ze znajomymi w godzinach wieczornych więc co miałam podać im ciasto i kawe a do wina nic więcej" Wtedy podajesz aperitif ZAMIAST kawy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Aperitif "Nazwą aperitif, zwłaszcza we Francji, określa się rodzaj napoju alkoholowego (pije się go przed posiłkiem w celu pobudzenia apetytu) wraz z towarzyszącymi im przekąskami, takimi jak orzeszki ziemne, pistacje, czipsy." Po aperitifie kolacja, po kolacji kawa i ciasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdacze
kolezanko, kazdy podaje tak jak chce. :D ciesze sie jednak, ze u ciebie na wsi juz poznano slowo APERITIF :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdacze
ani tez ona nie zaprasza gosci na KOLACJE :( ale burak sie rozeznal troche w wikipedii i teraz wiedza straszy :D :D :D a ty autorko rob tak jak gadasz, bo to ty znasz swoich gosci i wiesz co lubia, no nie??? a tu paniusie chca cie konwensnsow uczyc, a same pewnie na aperitif jedza sledzia po japonsku :D :D (jak ktos nie zna tego smakolyku, to juz tlumacze: sledz okraszony groszkiem z puszki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ta klotnia?
Ja pochodze z Gornego Slaska i tutaj jest zwyczaj, ze jesli zaprasza sie gosci np. na urodziny to najpierw podaje sie ciasto i kawe - to jest okolo godziny 15 - 16. Pozniej zimne przekaski i salatki a na koniec ciepla kolacje. Wiem, ze w innych regionach Polski kolejnosc podawania potraw jest inna i powiem szczerze, ze trudno sie do tego przyzwyczaic. Uszanujcie tradycje innych a nie od razu sie wyzywacie i twierdzicie, ze tylko wy macie racje i tylko wasze ma byc na wierzchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm kłótnia jak na kafe
ale moim zdaniem nie da się wyrazić opinii o menu bez zwrócenia uwagi na kolejność. Bo można podać najlepsze frykasy, ale w złej kolejności i skończy się tak, że coś podane po czymś innym zostanie nietknięte.Ja po cieście nie spojrzałabym łaskawym okiem na zimnego kurczaka z marchewką z groszkiem i majonezową sałatką - tak mam zaprogramowany smak, że przechodzę z niesłodkiego na słodkie, a jak zaczynam od słodkiego, to przy nim zostaję. Skoro na Górnym Śląsku jest tak, że najpierw ciasto, a potem jedzenie, i jeśli autorka gościła Górnych Ślązaków na Górnym Śląsku to w porządku. Ja mieszkam całe życie w Warszawie i tu jakbym tak podała jedzenie to na pewno goście byliby zdziwieni, bo u nas jak się zaprasza kogoś na np. 17-18 to jest to traktowane jako wczesna kolacja. Podaje się przystawki, potem jakieś ciepłe danie (albo i nie - zależy od gospodarzy), do tego oczywiście alkohole jakie kto lubi, a na koniec wjeżdża ciasto (najczęściej domowej roboty), owoce, orzechy, jakieś inne słodycze i ewentualnie kawa/herbata. Z kolei jeśli o 15 to zaprasza się na obiad - przystawka, danie główne i deser.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm kłótnia jak na kafe
Tzn. tak jest u mojej rodziny i znajomych, żeby mi zaraz ktoś nie napisał, że jest z Warszawy i u niego jest inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez dziwna kolejnośc
jak d;la mnie. klasyka ( chocby rozne gala dinner czy obiady biznesowe, np w sferach dyplomatycznych w Polsce i na swiecie - nie ja to wymysliłam ) to szampan czy inny drink na wejscie( czasem koreczki, zanim ludzi sie zbiora) , przystawka, zupa ( o ile jest), danie głowne , deser. Potem ew. zimny bufet do przegryzania. Owszem, na wsi kaszubskiej, ta jak i slaskiej jest zwyczaj,ze kawai ciasto na poczatek. Ja porownałabym many klasyczne z tym drugim do jezykka literackiego i gwary - kazde ma swoje miejsce w zyciu i gdzie indziej obowiazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdacze
ha ha :D no, koreczki to faktycznie klasyka swiatowa :D :D rodem z imprez dla dzieci w wieku szkolnym i przedmaturalnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×