kolega mojego męża napala sie na mnie a ja nie wiem jak to załatwić

była już raz awantura zrobiła mu żona , że trzyma mnie i zmusza do całowania jemu było głupio,przyznał jej racje , zrozumiał itp po jakimś czasie znów to samo

ale teraz ok przyjmuję radę , jeśli będzie mnie napastował będę krzyczeć zrobię tak

To juz trwa kilka lat? O ja nie moge . Zrobilabym tak. Zaprosilabym tego faceta z zona i przy swoim mezu (czyli w czworke) powiedzialabym co sie od kilku lat dzieje i ze ty wiecej sobie tego nie zyczysz. nie chcesz zrywac kontaktow, ale nie chcesz byc przez kolege napastowana. masz tego dosc i prosisz, zeby przestal. Proste. Tylko ze do takiego postawienia sprawy trzeba miec jaja. Ty ich nie masz z pewnoscia, bo gdybys miala, to ta historia nie ciagnelaby sie od kilku lat. Dla mnie jestes zalosna.

to co piszesz ma sens,warto rozwazyc

Mąż sąsiadki podrywa mnie, robi jakieś aluzje nawet przy swojej żonie (mojej koleżance) a to już bywa żenujące bo ja nie wiem jak przy niej się zachowywać po prostu robi mi się głupio ;/a to jemu chyba powinno być głupio ale on jest raczej mało kulturalny wydaje się jemu,że jak ma dużo kasy i małolaty na niego lecą to żadna mu nie odmówi. ;-) Tylko jego żony mi szkoda,bo fajna z niej dziewczyna.Mają dwójkę dzieci,ona szczuplutka zadbana,wykształcona.. i taki prostak za męża. I rozumiem autorkę,bo ja przy mężu bagatelizuję te podrywy. Mój mąż chyba zrobiłby mu krzywdę.Jest trochę zazdrosny. Ja po prostu zaczęłam unikać towarzystwa sąsiada (w dodatku kolegi męża).

znam toooo czyli zamiatasz sprawe pod dywan. Prz zonie cie podrywa? To ja przy zonie wlasnie powiedzialabym mu pare slow, az by mu w piety poszlo. Z takimi typami trzeba ostro, bo inaczej sie nie odczepia.

Na dotykanie czy próbę pocałunku (!?) to ja bym na pewno nie pozwoliła ! W takim wypadku głośno powiedziałabym,że sobie tego nie życzę. Tylko,że za tym może iść pogorszenie stosunków ze znajomymi. A jego żonę bardzo lubię.

facet jest zbokiem , napala sie i też uważa sie biznesmena , jest prosty , ale kurva mać ! mam sie ze wszystkimi kłócić i stawiać sprawe na ostrzu noża ? te baby co tu piszą że mam zrobić awanture przy całej rodzinie w obecności małżonków nie znaja życia i jestem pewna na 100% że same by tego NIE ZROBIŁY !

bez sensu to wszystko

Tak,przy żonie np.na grillu potrafi do jakiegoś kumpla komentarz o mnie puścić,coś mi tam słodzić . Ona chyba do tego już przywykła,ale i tak pewnie ją to boli.

hehehe facet na pewno jest prosty, ale ty takze. Ciagnie swoj do swego, jak widac. Kazdy ma to co lubi. Lubisz byc macna, to jestes. Gbybys nie lubila, to juz dawno cos bys z tym zrobila. Nie ma to jak gadac dla samego gadania. I powiem ci jedno - wiele kobiet jest molestowanych, tylko ze nie wszystkie na to pozwalaja. Kiedys w tramwaju jakis facet zaczal mnie macac po tylku. Narobilam takiego wrzasku, ze go zamurowalo. Wezwalam motorniczego i poprosilam, aby wyprowadzil tego pana z tramwaju albo wezwal policje. Facet sie zmyl jak struty:) Mozna, jak sie naprawde chce. A na gadaniu to koncza tylko takie niunie jak ty.

tylko i wyłącznie pogratulować męża ;]

no ale dla ciebie to był obcy zbok ,prawda ? było o tym pisane już a ja z nim prowadzę interesy ,potrafisz to zrozumieć kobieto o małym rozumku ? jest mi w jakims celu potrzebny i nie chce sie kłócic nie maca ordynarnie jak ciebie zbok w tramwaju tylko podrywa, dotyka, próbuje pocałować mam to tłumaczyć jak krowie na granicy ?

kas-ien-ka - a juz teorie spiskowe że mi sie to podoba zaczynają mnie nudzic to że facet jest na mnie napalony nie oznacza że ja to akceptuję i chcę największym wrogiem kobiety jest druga kobieta

Aaaaa to zmienia postac rzeczy................dla wspolnych interesow powinnas dawac mu sie macac i szeptac swinstwa do uszka, jak najbardziej. I jeszcze powinnas sama szukac okacji, zeby facet sie wystaczajaco na tobie wyzyl. Interesy swieta rzecz:):):) Masz racje, obcy zbook rozni sie od swojego znajomego zooka:):):):):):):) No teraz to juz mnie powalilas na lopatki. Wiwat bizneswomen hihihi

ja pracuję i nie moja wina że facet sobie ubzdurał że ma u mnie szanse ja z nim rozmawiam i robie interesy a ten ma nadzieje na coś bliższego ja mu takiej nadziei nie dałam mam w tym wypadku zawołać motorniczego wg ciebie ?

rozbawilas mnie ty jakas zadymiara straszna jestes jak wzywasz policje na goscia z tramwaju

taaaaaa..policje wezwała :D policja nie ma co robić tylko przyjeżdżać do zboka w tramwaju, szkoda że prezydenta Komorowskiego nie zwołałaś

A potrafisz ty kobieto czytac ze zrozumieniem?????

a jak Ci pani w sklepie paragonu nie da to co dzwonisz do skarbówki :-)

Oj kobieto, ty tez jestes niewydarzona bizneswoomen? Co ma piernik do wiatraka?

nie, twoj maz nie ma go pobic, tylko pogadac jak dorosly facet z doroslym facetem, normalnie. i tyle. ty od razu widze ze wszedzie awantur sie doszukujesz. a spokojnie pogadac sie nie da? zreszta to twoj problem. dosal;as mnostwo rad i pomyslow i dalej nie wiesz, co zrobic. nie mam czasu, powiedzialam swoje.

Tylko ze do takiego postawienia sprawy trzeba miec jaja !+rozumiem ze ja nie mam jaj a ty tak tzn.jaja motorniczego _

wydaje mi sie ze kazda kobieta zna najlepiej swojego meza i wie jak zareaguje

podobny przypadek daj sobie juz spokoj, bo zalosna sie robisz. Tam gdzie koncza sie argumenty, zaczyna sie agresja. A tak na marginesie to te slowa, ktore zacytowalas, kierowalam do fioletowej:). Fioletowa sie rozdwoila czy jak? hehehe

jaka agresja rozbawilo mnie to poprostu

nie, jestem a co ? każdemu sie można wypowiadać na topiku a "podobny przypadek" ma dobre poczucie humoru :D mówiąc np że ty masz jaja ...jaja motorniczego

z mężem,powiedz mu o tym......delikatnie ale powiedz!!! zinnka twoja odpowiedź jest moim zdaniem wyczerpująca,jestem tego samego zdania:)

Jaja warto miec, bo sie w zyciu przydaja:) Wy nie macie zadnych, dlatego tu medzicie na forum:) Moje wyrazy wspolczucia.

:D