"Ochrzan" czy moze rozmowa surowym tonem bez krzyku ??

Moje dziecko na ogół było usłuchane i wystarczyło raz lub ewentualnie dwa razy cos powtórzyć bez podnoszenia głosu, tylko prosbą i się słuchało,. a teraz ma 7 lat noi potrafi niekiedy pokazac swoje ja i zrobic tak jak jej wygodnie. Ja nie wiem czy bardziej wychowawczy jest tzw "opieprz" gdy cos zbroi czy może spokojna rozmowa ale karcącym tonem,. Jak wspomnialam , naprawde miałam grzeczne dziecko i nie stwarzała problemow, a teraz gdy coś zbroi ja wlasnie nie wiem co bardziej jest wychowawcze i skuteczne czy krzyk czy moze spokojna rozmowa ktora tez do słuchu jej przemowi. Co bardziej działa na wasze dzieci??

działa stawianie granic i okreslanie reguł własciwego zachowania, krzyk nic nie da, spokojny ton i konsekwencja, uczciwosc wobez dziecka, mówisz, że za takie zachowanie grozi kara np. nieoglądania tv, jak to zrobi, egzekwujesz, inaczej dziecko bedzie z tobą pogrywać

wspolna degustacja kalafiora

ja karce dziecko jakims zakazem, ale przed karą zanim dojdziemy do domu lub nie mam mozliwosci w tym momencie ukarania jej szlabanem musze jejprzemowic do rozumu i wlasnie jestem ciekawa czy na dziecko bardziej zdziała krzyk czy moze spokojna rozmowa ale gniewnym tonem???

planowanie "ochrzanu" jeszcze zanim dziecko w ogóle pomyśli czy coś zbroić.

ja wydzieram sie na mojego męża, na dzieci nie, jakos nie umiem :D

nie wrzeszczeć, nigdy

ja niestety krzycze ale to jest złe

Ja swojego syna jak proszę grzecznie, mało kiedy reaguje. Jak krzyknę, od razu robi to, o co powinien. Czasami go pytam, czy do niego dociera dopiero jak się drę. Mówi, że tak , bo wtedy to na poważnie. Z córką nie mam takich problemów

ja nigdy nie pdonosze głosu, nie musze naszcescie