Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pati20 pati

do wszystkich mam:P

Polecane posty

Gość pati20 pati

witam moj synek ma 11 miesiecy od jakiegos 1,5 miesiaca chodzi przy meblach , jak go trzymam za raczki to chodzi do przodu ale sam jeszcze nie , trzyma sie np. mebli i na chwile sie puszcza i stoi przez np 5 sekund nie trzymajac sie :) myslicie ze za niedlugo bedzie sam chodzic?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki sam problem..........
myslimy, myslimy......zacznie chodzic kiedy zacnie.a skad my mozemy wiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko byla na tym etapi
etapie ok 9 miesiaca, wlasnie stala sama ok 5 sekund, jak miala 10,5 miesiaca zaczela chodzic.po drodze bylo chodzenie za 1 raczke, i proby robienia ok 3 kroczkow samodzielnie. czyli nauka samodzielnego chodzenia zajela jej ok 1,5 miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko byla na tym etapi
jakis czas zanim zaczela sama chodzic stala samodzielnie coraz dluzej i dluzej i chwile przed postawieniem pierwszych samodzielnych krokow stala sama ok 1-2 minuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3latka
Pati,zacznie już niedługo chodzic a wtedy zatęsknisz za tym jak jeszcze tego nie robił:) Podobnie z mową-marzyłam aby mój młody zaczął gadac a teraz czasem tęsknie za tym jak mówił mało.Gada nawet jak śpi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko byla na tym etapi
mamo 3 latka, szczerze mowiac ja wole jak corka chodzi niz jak raczkowala;p ja moge sobie posiedziec na lozku a ona sobie chodzi kolo zabawk, bawi sie sama, czasem cos mi przyniesie zebym sie z nia pobawila. ale duzo czasu spedzamy na dworze i mala caly czas jest na placu zabaw np na nozkach i wtedy musze za nia chodzic;) ale to lepsze niz etap raczkowania bo nie chciala siedziec w wozku a na czworaka balam sie ja puscic zeby w cos np ostrego lapki nie wlozyla. najgorszy byl etap chodzenia za 1 raczke. non stop musialam za nia, trzymac ja itp. ale troche teskno mi do czasow kiedy byla tylko lezacym niemowlakiem, a ja mialam na wsyztsko czas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×