nie wiem co sie ze mna dzieje..

od 5 lat jestem zakochaana w pewnym facecie.. bylismy razem.. rozstania i powroty... zawsze cieszko to przezywalam.. mimo to czekalam na niego, byl dla mnie tym jedynym... po osttanim naszym rozstaniu , cos sie zmienilo.. kocham go dalej, ale rowniez czuje gniew do niego.. chcialabym zeby wroicil, ale wollabym zeby juz sie nigdy do mnie sie nie odezwal.. bo tak bedzie lepiej... od jakiegos czasu spotykam sie z kims innym, i czuje ze zaczyna mi zalezec na nim... mimo ze dalej kocham mojego bylego.. nie wiem jak to rozumiec.. pogubilam sie calkowicie w uczuciach.. zawsze liczyl sie dla mnie tylko byly.. a teraz na tym nowym tez mi zalezy.. co powinnam zrobic? jestem zagubiona calkowice.. bo z jednej strony nie chce dawac szansy temu nowemu bo boje sie ze go zranie, jak byly znow sie odezwie, a chce dac szanse temu nowemu, bo zalezy mi i chce zapomniec wkoncu o bylym..