Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubię pierogi i zakopane

Dorobiliśmy się z mężem majątku, ale nie potrafimy żyć w luksusie.

Polecane posty

Gość lubię pierogi i zakopane

Cześć. Mam 31 lat, mąż ma 34. Mamy 2 letniego synka, planujemy kolejne dziecko. Majątek...to może zbyt wielkie słowo. Po prostu mój mąż ma firmę ze swoim ojcem, a teraz to mój ukochany przejął interes i zarabia spore pieniądze. To prywatna firma zielarska. Od jakichś 6 lat żyje nam się bardzo dobrze. Gdy w domu pojawiły się pierwsze duże pieniądze- nie żałowaliśmy sobie na zagraniczne wczasy we dwoje czy drogi hotel np w Sopocie. Ale potem...i ja i mąż zauważyliśmy że życie w luksusie i przepychu nie jest dla nas. Mamy ładny, spory dom 20 km od Wrocławia. Ja dojeżdżam codziennie do miasta i mi to nie przeszkadza, bo życie w mieście jest dołujące, dlatego wybraliśmy z mężem wieś. Prawda jest taka że i ja i mąż i obydwie nasze rodziny nie były dawniej bogate, ja np wychowywałam się w świecie długów, pożyczek i spłat u mnie w domu, mój teść też nie od razu zarabiał kokosy w swoim interesie. Do czego dążę... Już od 2 lat wyjeżdżamy z mężem na jakieś tanie wakacje, czy weekend zimowy czy obojętnie jaki wolny czas. Lubimy albo z synkiem albo we dwoje wynająć tani drewniany domek letniskowy gdzieś na Mazurach czy nad morzem niż wynajmować pokój w 5 gwiazdkowym hotelu dla buców. Wolę spędzić czas w przyczepie kempingowej niż w eleganckim kurorcie itp. Po prostu takie wystawne życie nie jest dla nas, jak widać nie wszystkim pieniądze uderzają do głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem czy to kwestia tego że bogate życie nie jest dla Was? nie jestem bogata, ale przebywałam długo i intensywnie w takcih wyższych, bogatych sferach, i też jakoś siebie tam nie widzę. ale to raczej chodzi chyba w moim przypadku o mentalność ludzi. wkurzali mnie zwyczajnie tym popisywaniem sie "ja to jadam tylko najlepsze jakosciwo rzeczy, byle czego nie zjem", "bylem ostatnio w hiltonie na wakacjach"... itp. a ja lubię jechać na wakacje i zamiast jeść żarcie z najwyzeszj pólki spróbowac żarcia z małej knajpki na bocznej ulicy jak zwykli mieszkańcy, nocować moge gdziekowliek bo przyjeżdżam zwiedziać kraj czy miasto a nie siedzieć tydzień w hotelu i gówno zobaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
No i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
trzymasz nas w napięciu. Co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pablo9812
Zawsze możecie mi oddać część swoich pieniędzy,nie pogardzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
to świadczy autorko tylko o tym,że nie jesteście niewolnikami mamony, ot i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
Z tego można by zrobić świetny film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak trzymajcie
No i bardzo dobrze to o was świadczy. Nie szalejecie, nie przepuszczacie kasy, woda sodowa wam nie uderzyła. Jeździcie na wakacje tam gdzie lubicie i o to przecież chodzi. Spędzić wolny czas miło w otoczeniu jakie wam się podoba. Ale za to masz większy luksus w tym, że nie martwisz się o płatności. Nie musisz brać pożyczek, nie wpadacie w długi. To jest najlepsze w tej całej sytuacji, bo żyjecie sobie spokojnie, kiedy inni się szarpią. Też bym tak chciała, ale nie zazdroszczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O RAAAAANY KOBIETO MOZESZ MI DAC TROCHE TYCH PIENIEDZY JAK MASZ ZA DUZO. MNIE SA TYLKO PIENIADZE DO SZCZESCIA POTRZEBNE NIC WIECEJ...... EHHHHHHH ILE BYM DALA BY BYC NA TWOIM MIEJSCU... W SENSIE TAKA BOGATA JAK TY NIC WIECEJ ZADNEGO BACHORA ITD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle pieprzenia żeby dojśc do
konkluzji, że woli jeździć na wakację na przyczepę niż do hotelu :) mimo że ją stać. :) Kurczę, a czy inne aspekty wystawnego życia też Ci tak przeszkadzają? Np. wolisz swojską mortadelę, która kojarzy Ci się z domem niż drogą i dobrą wędlinkę i kupujesz synkowi ciuchy w lumpie bo męczą Cię te bucowate sklepy dla bogatych? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyczepa lepsza niz hotel? o matko... na jeden dzien moze i tak ale gdzie sie umyc wykapac w przyczepie... chyba ze masz taka ful wypas z extra lazienka ale w takiej to s.ra.c nie mozna znowu...bez sens nie ma to jak hotel ale zwykly pokoj z lazienka i ciepla woda... wiem co mowie bo bylam w tamtym roku pod namiotem i przyczepa i masakra. 2 RAZY (!!!!) w ciagu tyg sie kapalam bo nie bylo gdzie. tragedia- nigdy wiecej! pozniej musialam sie z jakiegos syfa miesiac leczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba same kobiety to tu sobie pogadają....ja nie nadążę......żegnam panie. P.S. Chciałbym spotkać taką kobietę, która gardziłaby moimi pieniędzmi.....przynosiłbym jej co wypłata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dobra ihiok
sam topik swiadczy ze chyba jednak sie wyrozniasz, ja mieszkam za granica ,powodzi mi sie srednio mam 3 przyjaciolki ktorym w polsce zyje sie srednio i zawsze dla ich dzieci na wrzesien wysylam wszystko to co dzieciaki potrzebuja do szkoly mnie to wychodzi z 1000 funtow 5 dzieci ale te rodziny moga wyjechac z dziecmi na skromne wakacje a nie ciulac kasy na rok szkolny;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
przecież napisała, że w dobrych hotelach zatrzymują się buce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jb juvpibu
czym skorupka za młodu nasiąknię tym na starość zalatuje. nie przywykłaś do luksusów to sie od nich odpędzasz.a ponoc łatwo sie do nich przyzwyczaja trudniej odzwyczaja. ja nie jestem nie wiem jak bogata ale wolałabym wynająć polke namiotowe niz przyczepe kempingowa. wogole tylko pokój łazienka i kuchnia, nie wyobrazam sobei inaczej bez higieny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm n n
wow, jestes jakas niedposieszczona czy co ze chwalisz sie jaka to ty nieszlachetna jestes....nic specjalnego, tez mi cos ja uwielbialm luksusowe miejsca pod warunkime ze spedzam ten czas z normalbnymi ludzmi, ale te kempingiem nie pogardze, kocham spac pod namiotem, kocham grilla na swiezym powietrzu, nature, wode. ale nie chcialabym wrocic do mojego dawnego zycia pelnego nerwow i lekow o kolejny dzien, i ty tez bys tego nie chciala nie pierdziel tu farmazonow...luksus -dostatnie zycie jeszzce nikomu nie spedzalo snu z powiek. nie badz hipokrytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wooooooodyp
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
zależy, co rozumiemy przez luksus. Jeśli ma to przypominać muzem, to uchowaj Boże, ale jak autorka pisze. Zawsze można z kampingu , wyskoczyć do hotelu, bo konto w banku pozwala na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×