Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moniquee1

Obecny facet i ktoś nowy.

Polecane posty

Gość moniquee1

Witajcie! Od 9 lat jestem w związku z pewnym facetem- wszystko jest dobrze, ale nie posunęliśmy się o krok, nadal mieszkamy osobno, bez zaręczyn, kompletnie bez niczego- jak chłopak i dziewczyna. Ale to brzmi. Od roku mam tego serdecznie dość, mam też prawo oczekiwać czegoś, ale rozmowy spełzły na niczym. Właściwie to już mi się odechciało wszystkiego i nawet ta miłość jakaś bledsza. Poznałam jakiś czas temu kogoś- absolutnie nic nie zrobiliśmy... Ale chyba coś zaiskrzyło. Właściwie ma on też cechy, które są dla mnie ważne. I w rzeczywistości zachowuje się jak prawdziwy mężczyzna, a nie skończony maminsynek. No i teraz pytanie, czy w ogóle warto od razu kończyć coś i zaczynać coś nowego? Czy to się tak da? Czy zostawić jednego i odczekać swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiohio
faceci tak robią nie maja z tym problemów Ty zrób jak chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałam jakiś czas temu kogoś- absolutnie nic nie zrobiliśmy... Ale chyba coś zaiskrzyło to się nazywa "to samo , tylko w innym opakowaniu" i to zaiskrzyło...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniquee1
No kurczę, co mogę powiedzieć, że nie wypada? Jak to w ogóle brzmi. Z jednej strony- kawał czasu, a z drugiej jednak wielki niesmak. Bo niby z jakiej racji mam dalej tak żyć, skoro nie chcę. Mój facet doskonale znał moje marzenia i nic z tym nie zrobił, myślał, że zawsze tak sobie będę czekać na niego.... Ale tu chodzi raczej o mnie. Nie mam doświadczenia w zmianie partnerów, nie wiem co się czuje wtedy i jak to w ogóle wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że warto
jeśli uważasz, że z obecnym facetem już nic Was nie łączy i nie chcesz z nim być, to się z nim rozstań i próbuj z tym nowym... A czy od razu po rozstaniu, czy odczekać, to już Twoja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniquee1
Kolejność była taka- najpierw ja byłam zrezygnowana (i to nawet wyglądało jak wegetacja w związku), a dopiero potem pojawił się ktoś. Nigdy się nie bałam, że po rozstaniu nikogo nie znajdę, nawet nie miałam jakiejś wielkiej potrzeby poszukiwań nowych. A on podziałał jak takie otrzeźwienie umysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniquee1
Ale czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jej, strasznie się boję nowego związku, w ogóle nowego mężczyzny obok. A z drugiej strony nie widzę szans na przetrwanie z moim. Jest jeszcze miłość, ale rozumiecie... To już nie cieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może się rozstań
z tym z którym jesteś obecnie i poczekaj, zobaczysz co będziesz czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×