myslalam ze sie nie odezwie, ale sie odezwal

myslalam ze sie nie odezwie, bo zaczelam sie z nim calowac w dniu poznania - na 2 dzien sobie uswiadomilam ze to byla glupoya, ze uzna mnie zalatwa, ze latwo przyszlo, latwo poszlo. bo niestety chyba tak jest ale odezwal sie. troche popisalismy. mam do Was pytanie---------> doradzcie mi chcialabym jakos to odkrecic, cos napisac nt. tego ze nie powinnam byla sie z nim calowac, nie wiem co mi odbilo ale nie wiem jak to ujac (bo to w gruncie rzeczy bylo tak ze tanczylismy na tej imprezie i nie wiem on cos zrobil czy nie chcial mi czegos powiedziec i pow. z epowie mi jak mu tam buziaka. wiec mu dalam takiego cmoka wusta. i jak juz wychodzil( bo on pierwszy musial jechac ztej imprezy to cos pow. czy moglby troszke dluzszego buziaka na pozegnanie, ja pow. z enie i tylko w policzek mnie pocalowal, ale pozniej tak wyszlo ze tak jakby zmienialm zdanie i juz jak odchodzil to ja pierwsza zaczelam go calowac juz tak wiecie.. ale dlugie na szczescie to nie bylo).. co mam napisac, jak to fajnie odkrecic.. ?

A po co " odkrecac"? Zostaw to i juz.

ale masz dylemat. skoro sie odezwal to co za problem. latwa bys byla gdybys dala mu tylka. buzi to nic wielkiego

nie odkreacaj, stało sie coz bywa...udawaj ze nic takiego sie nie stało badz miła badz soba

no niby tak, ale juz tak to jets jak sie ktos spodoba.. ze sie doszukuje co raz to lepszych rozwiazan. to mzoe macie racje. nic nie bede na ten temat wspominac.

masz problemyyyyyyyyyyyy

ja pow. z enie i tylko w policzek mnie pocalowal, ale pozniej tak wyszlo ze tak jakby zmienialm zdanie i juz jak odchodzil to ja pierwsza zaczelam go calowac juz tak wiecie.. ale dlugie na szczescie to nie bylo).. nei zachowuj sie jak cnotka niewydymka ja na miejscu faceta nei odezwałabym sie do tekiej:P