Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdecydowanygh

Zrywać czy walczyć?

Polecane posty

Gość Zdecydowanygh

Prosze o obiektywne doradztwo czy ciagnac nasz zwiazek czy jak najszybciej sie rozstac. Na poczatek bardzo nie chce byc z moja dziewczyna ona ze tak powiem odwrotnie jak to zazwyczaj bywa. Sytuacja ma sie tak ze czuje sie z nia jak w klatce, ciagle pod kontrola bo zazdrosna masakrycznie (czytanie sms, gg to normalka). Do tego jest ponad przecietnie nerwowa czesto mnie uderza o blache sytuacje potem zaluje no ale niezadko wpada w zlosc za różne sytuacje i sie zaczyna. Jej dobre cechy to ze sie mimo wszystko bardzo stara ,kocha mnie bardzo, jest bystra ładna. Teraz ja: ona u mnie ma dosc duzo swobody, nie kontroluje jej i raczej co by nie wymyslila nie przeszkadza mi to bardzo, jestem spokojnym bystrym facetem ale jako ze jestem troszke od niej silniejszy i nie pozwole sie bic to i ja ja bije zreszta coraz mocniej i za coraz mniejsze powody. Spedzamy ze soba okolo 60%czasu, zero znajomych, imprez i wogóle, tak sobie trwamy w tym ona chce sie zenic ja rozstac i tak to wyglada. w zaden sposób nie mozemy sie dogadac, niech ktos napisze ktos kto przezyl cos podobnego co tu robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaaaaas
choć nie przeżyłam czegoś podobnego , mogę obiektywnie ocenić sytuację i doradzić abyście odeszli od siebie jak najdalej! skoro Ty jej nie kochasz i nie chcesz z nią być nie rób nic na siłe , bo to nie ma sensu. Twoje stwierdzenie, zę jesteż silniejszy i coraz czesciej ją bijesz z byle powodu troche mnie zaniepokoiło, ponieważ uważam , że mężczyzna nidgy nie powinien uderzyć kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×