Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość totylkojaaaaaaaaaa

Chcę jechać z chłopakiem na wakacje, ale...

Polecane posty

Gość totylkojaaaaaaaaaa

mój chłopak chce zrobić mi prezent na 18 - zamówić wyjazd pod namioty w góry. nie byłoby żadnego problemu, gdyby nie to, że... nie wiem, jak mam rozmawiać o tym z rodzicami. moja mama jest straszliwie zasadnicza i konserwatywna... nie pozwala mi jeździć co chłopaka, choć spotykamy się 2 lata, a mieszkamy jakieś 40 km od siebie. on ma już tego dość, bo ciągle mu obiecywałam, że to się niedługo zmieni i będziemy mogli swobodniej wszystko planować... no a niestety, muszę poczekać do moich 18 urodzin. wczoraj już się pokłóciliśmy o ten wyjazd i właśnie o to, że moja mama mną kieruje i w kwestii wyjazdu też... najlepsze jest to, że powiedziała mi... że nawet ze znajomymi nigdzie mnie nie puści. to jak jej powiem, że chcę wyjechać z chłopakiem, chyba mnie zabije... a i on sam się wkurzy, jak nic z tego nie wyjdzie, bo to nie będzie pierwszy raz, kiedy mama psuje nam plany. jak ja mam z nią rozmawiać? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassssssssssssssssss
ja tez mam podobnych rodziców i tez boje sie co powiedzą jak powiem, ze jade. Spytaj sie, czego sie boi itd a jak powie w aluzji, że sexu (bo tak naprawde tego rodzice się boją!) to powiedz, ze tutaj tez mozesz zajsc w ciąże itd pojedz do niego na 1dzien, np od rana i wroc do domu ok 20 i tak kilka razy, potem kiedys o 22, a potem raz spytaj sie czy mozesz u niego nocowac, ze jego rodzice sie zgodzili i mają pokoj obok id

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassssssssssssssssss
a potem bedzie łatwiej z wakacjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ldz
Pamiętaj o zabraniu taśmy na te wakacje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadzia katoliczka
masz słuchac mamy dopóki jestes niepelnoletna nie wolno ci samej bez pozwolenia mamy jechac z chłopakiem jeszcze z tego bedzie dziecko jestes na to za młoda marsz do koscioła pomodlic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję, doskonale rozumiem. Ja juz jestem po rozmowie z mama (z chlopakiem chcemy na tydzien pojechac nad morze, ja w kwietniu skonczylam 18, on ma 21lat). Mama stwierdzila ze kategorycznie mi nie pozwala ale wie ze i tak zrobie co bede chciala. Tylko ostrzegla mnie ze moj ojciec nie bedzie z tego zadowolony i pewnie jak wroce to spakowane pudla z moimi rzeczami beda staly pod domem... I wiem ze tak bedzie bo on taki jest. Tylko ze ja juz zdecydowalam ze w tym roku na pewno pojedziemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżtak miałam
o jeny no to poczekajcie jeszcze rok, nie będziecie już mieszkać w domu i nie będziecie się musiały spowiadać rodzicom z każdego wyjścia czy wyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
No tak, robicie co chcecie, a potem placz i szukanie pomocy u rodzicow. Dopoki jestescie na utrzymaniu rodzicow, to powinniscie robic tylko to, na co oni sie zgadzaja. Fajnie byc doroslym tylko troszke, co? Wygodnie...Jesc i spac u mamusi i tatusia, brac kase na kino i kosmetyki, ale jednoczesnie ignorowac ich zakazy. To io dopiero dorosla postawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to poczekaj do 18
wyprowadz sie z domu, wynajmij cos, zarób na zycie i swoje zachcianki w ty,m wyjazd z chłopakiem i tyle a nie jeczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to poczekaj do 18
tylko własnie kazdy nastolatek ( i o zgrozo starsi tez) chcą dostawac kase na wszytsko ale słuchac sie nie chca baaaaardzo dorosli, nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annn_Miko
powiedz mamie e jak zostaniesz stara pana i bedziesz z nia mieszkac az do smierci to bedzie jej wina skoro cie odcina od wszystkich znajomych i chlopakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annn_Miko
u mnie to poskutkowało. jeszcze zawsze miałam jeden argument ze jak niczego nie doświadczę to niczego się nie nauczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak ..
ale czego na nią jedziecie ,że baardzo dorosła itp . :O ? kiedy ma skosztować niby dorosłego życia ? po studiach ? Co niby złego robi? To,że chce kilka dni spędzić z chłopakiem, pójść z nim do łóżka? Muszą być z tego dzieci? Niech się odpowiednio zabezpiecza, wpaść może mając 22 lata i nieskończone studia tak samo.. może ma do 30 r.ż nie sypiać z nikim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak ..
"ignorowac ich zakazy" żeby te zakazy jeszcze były "mądre".. a nie typu NIE BO NIE albo NIE ,bo co ludzie powiedzą albo wrócisz z brzuchem.. ludzie to ni średniowiecze.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak ..
miałam też taką ciocię.. spędzałam u niej wakacje mając te 18 lat i pamiętam ,że zawsze było ,że lepiej po kryjomu niż przed nimi :O np. żeby wypić kieliszek wódki :O nie ma co ,super.. lepiej żeby rodzic nie wiedział co dziecko robi niż żeby robił to przy nim czy za jego zgodą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za trzy tygodnie bedzie tu watek. Chyba jestem w ciazy bo chlopakowie zsunela sie przezerwatywa, nie wiem co robic rodzice mnie zabiją. Chlopak sie do mnie nie oddzywa twierdzi ze to moja wina ze go chcialam wrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak ..
niech idzie po tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak ..
czy wszystkie nastolatki muszą mieć nasrane w głowie ? nie ma odpowiedzialnej, godnej zaufania młodzieży ? nie wierzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkojaaaaaaaaaa
"ignorowac ich zakazy" żeby te zakazy jeszcze były "mądre".. a nie typu NIE BO NIE albo NIE ,bo co ludzie powiedzą albo wrócisz z brzuchem.. ludzie to ni średniowiecze.. też tak myślę... przecież nie chcę zrobic nic złego, w końcu jestem z chłopakiem już ponad 2 lata i chciałabym spędzić z nim trochę czasu. a moja mama nie ma konkretnych powodów, żeby nam nie pozwolić. po prostu... zasady. 'to nie wypada, żeby dziewczyna jeździła do chłopaka! to chłopak ma się starać' itd. czasy się zmieniły... żeby jeszcze chodziło tylko o chłopaka, ale na wyjazd ze znajomymi też się nie chciała zgodzić... chodzi jedynie o trzymanie się zasad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkojaaaaaaaaaa
przeciez nie chcę tam jechać, żeby się z nim przespać! hej, jeśli bym chciała mogłabym to równie dobrze robić na miejscu ;x stereotypy chyba są silnie zakorzenione w naszym społeczeństwie... nie ma juz czegoś takiego jak spędzenie wakacji dla samych WAKACJI i pobycia razem? zawsze musi chodzić o seks? ;x jeśli jest nastolatka, to juz musi być głupia i nie znać się na zabezpieczeniach? przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak ..
skoro do rodziców nic nie dociera, (bo wnioskuję ,że usiadłaś z nimi i porozmawiałaś jak dorośli ludzie? ) to poczekaj do następnych wakacji.. pójdziesz na studia, będziesz mieszkać sama to dziwne żeby ci wtedy mieli zabronić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkojaaaaaaaaaa
konkretnie jeszcze z nimi nie rozmawiałam... mama dała mi tylko do zrozumienia, że w tym roku sama nigdzie nie pojadę. a z tymi studiami... rozmawiałam jakis czas temu, że będę chciała mieszkać sama, to nie chcą słyszeć o tym, żebym się wyprowadziła. lepiej tracić pół dnia na dojazdy i stanie w korkach ;x no ale nie o tym temat... zastanawiam się, jak z nimi porozmawiać. muszę zebrać argumenty... po prostu znam moich rodziców, a zwłaszcza moją mamę... nawet na prawo jazdy nie chciała mnie puścić w tym roku.. choć akurat o to ją przebłagałam ;x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciastko.z.kremem
ja mam taką samą mamę i miałam podobną sytuację. Nigdzie mnie mama nie puszczała, mimo że byłam z chłopakiem kilka lat. Na nasze pierwsze wakacje po 2 latach bycia ze sobą musieliśmy prosić ją o pozwolenie- ja wręcz błagałam:-/ jakoś po następnym roku czy dwóch samoistnie jej się przestawiło-lecz bardzo powoli i już nic nie mówi- chyba się przyzwyczaiła. Mam 25 lat. powiedzmy że od około roku (dopiero) przestała ingerować w moje życie uczuciowe- prywatne. Pomieszkujemy razem z narzeczonym (nie mieszkamy, bo to jest akurat mój wybór, ale wie o tym doskonale że pomieszkujemy, nocujemy w naszym mieszkanku). A powód jej zmiany to myślę jest taki, że zaczęłam sama się utrzymywać ( mam pracę i ona mi nie dokłada zni grosza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×