Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mrówelka

Jak radzicie sobie z upierdliwymi teściowymi?

Polecane posty

Jak radzicie sobie z wkurzającymi teściowymi? mnie moja doprowadza do szału juz przed ślubem a nie wiem co będzie po.. macie na nie jakieś sposoby żeby sie we wszystko nie wciskały i nie myślały że są paniami świata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie otwieram francy drzwi a
jeśli zastanę już tę starą torbę w domu to grzecznie pytam : CO PODAĆ ? : KAWE,HERBATĘ CZY PŁASZCZ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladaco
a prychciła coś w kuchni nie wiele widziała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze - nie siedziec u nich na garnuszku i w sumie to jedyne normalne wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladaco
po dziś dzień szuka drogi do swojej ciupy:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamieszkajcie na swoim i już ... zawsze tak jest jak sie mieszka z tesciami my z męzem mieszkamy niestety w tym samym miescie co tesciowe moi... ale moj mąz rozumie to ze ja "nie trawie" jego rodziców i ograniczamy nasz kontakt do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mielismy u nich robić poddasze ale wczoraj zdecydowałam że choćbysmy mieli wziąc kredyt to długo u nich nie będziemy bo chyba zwariuje normalnie z tą kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie tesciow amieszka ok 80 km od nas wiec na wizyty u niej zaciskam zeby i jest ok. ale na szczescie nie musimy sie widywac za czesto - to chyba jest klucz do sukcesu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi znajomi rozwiedli się przez rodzicow gdy z nimi zamieszkali... wiec serio mlode malzenstwo powinno byc na swoim... a w dzisiejszych czasach kredyt to naturalne zeby zyc ! nie dziw sie ze tesciowa rzadzi skoro to jej dom - ty tez bys tak robila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jak bedziecie mieszkac na swoim, to nie znaczy,ze tesciowa nie bedzie sie wtracac...Jedyny plus,ze jak bedziesz na swoim,to zawsze mozesz ja wygonic,ale wiaze sie to z wielkim fochem itd. Moja przyszla tesciowa jak mi dogryza,to ja jej rowniez,niby tak w zartach,ale mysle,ze dobrze rozumie co mowie:) Ostatnio przyjechala do nas,i zajrzala do pokoju swojego synka (pokoj,w ktorym trzyma swoje graty,ja tam nie zagladam,bo nie bede tam sprzatac to raz,a dwa jak mu rusze jakas srubke albo drucik to potem mowi,ze mu poprzestawialam itd. - wiec ogolnie nawet tam nie wchodze), i powiedziala,ze taki tu balagan i w ogole,ze jak tak mozna,a ja jej na to - widocznie nie nauczyla pani syna utrzymywac porzadku wokol siebie. Skonczyla temat od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula hehe super jej dowaliłaś:) ale mnie to wkurza że teściowe takie są.. Czy to nie moga być normalne kobiety które nie wpieprzają się do wszystkiego co popadnie;/ moja ma tak że czepia się wszystkiego przez pół dnia a póxniej się wymawia że temu taka była bo do południa źle się czuła;/ kurna co to wogóle za wymówka;/ jak się źle czuje to niech się wogóle nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodze z zalozenia,ze skoro ona moze mi ciagle rzucac jakies uszczypliwe uwagi,to ja tez moge. Bo jak teraz mi wejdzie na glowe,to potem sobie nie poradze. Nie to,zebym chciala sie tak wobec niej zachowywac,ale czasem sytuacja mnie do tego zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauuulla24 mówisz do teściowej pani?? Ja do mojej zwracam się bezosobowo: zrobić, kupić... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do mojej (a jesteśmy 2 lata po ślubie) ze 3 razy powiedziałam "mamo" :D Nie mogę tego z siebie wydusić :o za to mój mąż bez problemów do moich rodziców mówi "mamo" i "tato" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogolnie lubie moja przyszla tesciowa,ale czasami po prostu mnie denerwuje,bo ma takie swoje zagrywki. Tak jakby byla po prostu uszczypliwa. I zaczyna sie o cos czepiac. Z reguly sa to pierdoly,ale potrafi tez czasami dopiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no, tak samo ja mam. Ogólnie jest ok ale wkurwia mnie jej wtrącanie się a sprawy związane z moim synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja moja tez lubiłam do czasu aż zaczęły się na całego przygotowania do ślubu;/ wrrr.. mam ochote ja zabic normalnie..;) ogólnie nie jest zła tylko mysli sobie że wszystko zrobi najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
A w ogóle co to za zwyczaje, żeby teściowie tak długo żyli i jeszcze chcieli utrzymywać jakies więzi ze swoimi dziećmi. Powinni zaraz po wyprawieniu dzieciom wesela i obdarowaniu prezentami ślubnymi, oddać cały majatek, którego się dorobili przez całe życie, oddać dzieciom, wziąć tylko białe prześcieradło i udać się na cmentarz. Tam jest ich miejsce. Dać młodym spokój.:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe jakimi teściowymi
będziemy my wszystko zależy od punktu siedzenia :D moja teściowa tez jest upierdliwa i wkurzająca - jedyny ratunek, kontakty rzadkie ale poprawne i maż koniecznie po Twojej stronie , nie dający się mamusi przekabacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieladnie - nie generalizuj... ja wlasciwie mam dobry kontakt z tesciowa, wkurzaja mnie tylko czasem jej zaczepki. Chodzi o to,ze czasami tesciowe,zreszta nie tylko tesciowe,bo moze to byc np.wlasna matka,niepotrzebie sie wtracaja,bo np.nie powiesilam w kuchni takiej firanki,tylko inna - a naprawde wydaje mi sie,ze nikt mi nie bedzie mowil,co ja mam w oknie powiesic,bo ja tez nikomu nie narzucam swojego zdania. Do tego to sa tak blahe i glupie powody,i czesto prowadza do wielkich awantur. Czesto takie matki nie potrafia pogodzic sie z tym,ze dzieci maja juz wlasne domy i wlasne rodziny,i im sie wtracaja wlasnie w takie glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO właśie.. szkoda że nasze matki i teściowe nie pamietają jak im się teściowie i rodzice wpieprzali w życie i jak miały tego dość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×