Problem z mężem...

Od jakiegoś pół roku mam problem z mężem. jestem z nim dalej ponieważ daje mu szansę oraz jestem z nim w trakcie leczenia. Mój mąż okazał się ekshibicjonistą, d dowiedziałam się o tym gdy byłam w lesie na spacerze z koleżanką. Po prostu przyłapałam go na tym. To było pół roku temu dalej z nim jestem pomagam mu się leczyć, ale nie radzę sobie z tym.. Najgorsze jest to że wszyscy w koło są najmądrzejsi i według nich powinnam mu pomóc, ale nie wiem kto pomoże mi. Niestety go kocham i wiem że rozwód w tym przypadku byłby najprostszym rozwiązaniem... Już sama nie wiem co mam robić

Skoro go kochasz i chodzisz razem z nim na leczenie to jesteście na dobrej drodze.Zapytaj w ośrodku,do którego uczęszczacie czy jest jakaś grupa wsparcia lub pomoc psychologiczna dla ciebie.Dobrze,że on ma wsparcie w tobie,ale ty go również potrzebujesz.Samej będzie ci ciężko przez to przebrnąć - wiadomo, są dni gdy można góry przenosić,ale są też takie,gdy kamyczek wydaje się nie do obejścia.

najgorsze jest to ze dzisiaj chce wziąć rozwód a wczoraj chciałam z nim być

ostatnio biegał po "biedronce" strasząc kasjerki swoją pałką, którą wymachiwał im przed oczami

A dzisiaj już od samego rana biega nago po klatce schodowej trzymając się za penisa a drugą ręką grzebiąc w dupie śpiewa em jak miłość wiele imion ma