Coś dziwnego działo się ze mną nad ranem

nad ranem obudziłam się, chciało mi się pić, zrobiłam sobie herbaty, później położyłam się znowu, leżę i nagle czuję, jakby moje ciało unosiło się do góry, potem nagle jakby spadło, otworzyłam oczy i widzę, że jestem w innym nie swoim domu, chciałam się rozejrzeć, ale po chwili zaczęłam się jakoś dziwnie czuć, przewróciłam się, oczy jakby się zamknęły i nie mogłam się ruszyć, po chwili czułam jakby moje ciało znowu unosiło się do góry, po czym spadło, ale wciąż przez chwilę nie mogłam się ruszyć, ani otworzyć oczu, w końcu udało mi się poruszyć i otworzyć oczy i zobaczyłam, że jestem u siebie na tapczanie, co to mogło być ?

porwał cię jaszczomp

OOBE/paraliz przysenny

paraliz senny nie boj sie ;) mi tez sie to pare razy przydarzyło w sumie straszne cialo sie nie rusza spi jeszcze a umysl juz jest rozbudzony stad poczzucie ze nie mozesz sie ruszyc nie martw sie to nic takiego duzo osob to ma jest to skutek przemeczenia

ale ona sie obudziła w innym miejscu to raczej nie paralz przysenny tylko urojenia .

super, moge ci pozazdroscic :) wielu ludzi uczy sie tego latami, a tobie to przyszlo ot tak samo z siebie :) to co przezylas to oobe (out of body experience) znaczy to podroze poza cialem :) poczytaj o oobe w necie, wielu ciekawych rzeczy sie dowiesz :)

oobe, bo chyba jakby to było oobe, to by była cały czas u siebie w mieszkaniu i zobaczyła by swoje ciało leżące na tapczanie, tak mi się wydaje

ja obstawiam ld

Chyba się mylicie. Wg mnie to faktycznie może być jaszczomp :)

ŚWIADOMOŚĆ POZA CIAŁEM Niedawne badania naukowców sowieckich dowiodły, że OOEB(wyjście świadomości- ducha poza ciało), i inne zjawiska paranormalne nie mają nic wspólnego z promieniowaniem elektromagnetycznym. Eksperyment dowodowy polegał na zamknięciu medium w klatce Faradaya przez którą nie wyszły fale elektromagnetyczne, natomiast duch medium wyszedł poza ciało i dla którego nie istniał ani czas, ani zapora. Co to za forma energii tylko Bóg może wiedzieć.(na podstawie "Oni byli poza ciałem" ks.Giovanniego Martinettiego) jest to cyt. z netu z "vademecum zdrowia- jak żyć żeby żyć"

do siebie do mojego wygodnego łóżka jutro o 6:30, to pofiglujemy/poseksimy 4 x po 2 x i tak do wieczora. Zobac jaki pszystojny jeste: http://stuff.swir.us/2007/04/01/ja%C5%9B_fasola.jpg

oobe też to czasem mam ale sie nie boje nawet umiem sie z tego wyrwac kiedy chcę

.

Mnie sie kiedys tez przytrafilo. Zmora jakas czy cos :D

wymyslcie cos ciekawszego bo mi sie nudzi

miałaś LD

To jest tzw boogieman. Tez tak mialam. Wydawal mi sie ze plonal mi plecy. Nie moglam sie ruszyc ani otworzyc oczu ani tez mowic. Masakra:( myslalam ze jestem opetana czy cos!

ło cło to je boogieman ?