jak sie z tego wyspowiadac?

Więc jak...? ;x Wystarczy, że powiem, że "grzeszyłam z księdzem przeciw VI przykazaniu" ? prosze o odp, bo o 17:30 chcialabym isc do spowiedzi: c

w dupie mam zakłamany kościół i katolskich schizofrenikow jak ta ex coś tam, tak jak w dupie mam wasz wyobrażenie Boga jako sadystycznego mordercy Za to z całego serca staram się byc dobrym człowiekiem, tak po prostu, z potrzeby serca i wrodzonej wrażliwości A jeśli gdzies tam istnieje Bog, to oceni czy więcej wart jest człowiek, który nie grzeszył bo boi się piekła, czy taki, który jest dobry zeby zobaczyc usmiech na twarzy innych ludzi

haha autorko jestes the best.

Boże, to było jakiś czas temu. Poza tym nie spowiadałam się z tego, to też powiem na tej spowiedzi;/ Moje pytanie brzmi tylko, czy jeśli tak to ujmę - wystarczy? :P

Wiesz tak w ogóle to jaki sens mówić, że to ksiądz? Ksiądz to taki sam człowiek jak i inny...

Myslę że to jest prowo. A jeśli nie, to postanowiłaś, że więcej tego nie będziesz robić? Jesli nie, to lepiej nie idź ani do spowiedzi ani do Komunii, bo obie będą nieważne.

dear evvvvka, masz falszywe wyobrazenia :) Bog jest przede wszystkim sprawiedliwy. I to tak sprawiedliwy, ze nawet nie jestes w stanie sobie tego wyobrazic. Bog morderca? Raczej dawca zycia i nieslychanie laskawy, skoro pozwala zyc nawet tym, ktorzy tego nie doceniaja lub wrecz opluwaja. Dawno dawno temu, kiedy ludzie nie znali zasad, bylo mniej wiecej tak jak piszesz. Ale obecnie - dzieki Objawieniu - wszystkie zasady skodyfikowal Kosciol i droga do Zbawienia jest scisle okreslona. NIE BEDZIE TUTAJ ZADNYCH WYJATKOW OD REGULY. Jak sie zaglebisz w tematyce to pojmiesz, jakimi krzywdzacymi stereotypami operujesz, czego Ci zycze :) Pzdr

Piszę tak bo jestem w gównianym wieku i jara mnie że się tak wymądrzam, niczego w życiu nie doświadczyłem ale licze na to że Bóg da mi kupę szmalu i duzo różnych przyejmności jak będę mu schlebiał.

Do tego jestem bezczelny podszywając sie pod innych ludzi i głupi mysląc, że to ich nawróci. Podłością nie można nikogo nawrócić ani przekonać że Bóg jest dobry. Ludzie uciekają od "Boga" głoszonego przez takich jak ja.