jestem w 7 miesiącu ciązy i nie umiem się tym cieszyc

chciałabym chcieć tego dziecka, ale ciągle łapię się na myślach po co mi ono....najbardziej pogrąża mnie widok męża, który też nie jest zachwycony perspektywą bobasa w domu co mam zrobic zeby zacząc myslec pozytywnie, boję się że nie będę potrafiła pokochac tego dziecka

A wcześniej chciałaś mieć dziecko?Cieszyłaś się jak zaszłaś w ciążę?Może po prostu boisz się że nie dasz sobie rady że wszystko się zmieni.

nie ma powodow do obaw, zobaczysz malenstwo i gwarantuje Ci ze je pokochasz nad zycie...:)

Hmmm a gdzies jest napisane ze trzeba skakac pod sufit ze szczescie, ze sie bedzie mialo dziecko? Najwazniejsze zeby rozumiec sytuacje i byc odpowiedzialnym, przygotowac sie do pojawienia sie dziecka w domu. Urodzisz to juz nie bedzie czasu na myslenie o tym po co mi maluch :) bedzie dobrze, urodzi się i razem z mezem poczujecie sie rodzicami. Ta mala istota ma tylko Was i bardzo na Was liczy. Sprobujcie znalezc dobre strony bycia rodzicem, moze wspolne planowanie/marzenia pomoga Wam spojrzec na to z jasnej strony? Kupujesz juz jakies rzeczy, łóżeczko, ubrania itp? To wielu rodzicow rozczula.. A poza tym dajcie sobie czas, spokojnie.

nie chciałam mieć dzieci, to była głupia wpadka, bo po 5 latach brania tabletech anty musiałam sobie zrobic przerwe no i okres mi się rozregulował, a z przyzwyczajenia raz zapomnielismy o gumce nie czuję się gotowa na macierzynstwo, chciałam usunąć ale sumienie mi nie pozwoliło, kochamy się z mężem i bałam się że jak usunę będziemy żałować miałam nadzieję że z czasem pokocham swój rosnący brzuch i mąż też...a tymczasem on unika tematów o dziecku i nie chce patrzec na brzuch, a ja czuję się dobrze tylko wtedy jak nie pamiętam o ciązy

może oddajcie do adopcji?

tylko współczuc ci można - jak masz wyzuty ze tak myślisz zmien myslenie albo idz do psychologa pogadac....

ja tez jestem w 7 miesiacu ale dziecka nie moge sie doczekaac podobno obawy sa normalne. a masz obawy bo sie boisz

Może teraz tak jest ale kiedy urodzisz dziecko zobaczysz jak wiele dla ciebie znaczy :) Tego Ci życzę z całego serca :) Dla mnie synek był od początku moją miłością ale kiedy się urodził ta miłość zwiększyła się wielokrotnie :)