Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gab

Czy nie za duzo zaplacilam u fryzjera?

Polecane posty

Gość gab

Wyszlo 70zł za podciecie i przezedzenie wlosow, bo mam/mialam bardzo grube, i wyprostowanie prostownica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikachu\\
Duzo :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczakowaa
Moim zdaniem sporo. Ja za zwykłe podcięcie, wycieniowanie i wystylizowanie włosów (bez robienia fryzury) płacę ok. 30 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperada32
50 to normlka jak u mnie plus 10zl za prsotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy gdzie mieszkasz
u mnie w mieście to normalna cena, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczakowaa
ja mieszkam w największym mieście w Polsce i płacę 30 zł. W normalnym salonie i zawsze jestem zadowolona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gab
aha czyli wszedzie innaczej, ale wydaje mi sie ze to jednak za duzo, i jeszcze tak sie krzywo usmiechnela jak jej forse dawalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gab
no wlasnie ja tez tyle placilam zawsze 30, 40 zl, ale to w innych salonach, jak mialam farbowanie to wychodzilo gora 60zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w sobotę za uczesannie
łącznie godzina roboty zapłaciłam 80 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczakowaa
Wiesz, czasem fryzjer "wyczuje" klienta- jak widzi, że jestes zielona, to weźmie najwięcej ile się da. To tak jak z informatykami- jak zepsuje Ci się coś w komputerze i pokażesz po sobie, że nie masz pojęcia w tym temacie, to wmówi Ci, że jakaś pierdoła jest wielkim, ciężkim wirusem i skasuje kilka razy więcej niz powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczakowaa
Nie no, za farbowanie to ja płacę ok. 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem fryzjerka i moim zdaniem to duzo ale w salonach tak kosztuje strz. 30 zl prostowanie tez kolo 20-40zl mycie suszenie... Ale to i tak duzo u nas zawsze sa pakiety jezeli babeczka robi wiecej to np nie liczymy prostowania ani mycia zalezy co robi... najwazniejsze jest czy jestes zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy gdzie mieszkasz
kurczakowa-serio? i to normalna cena, czy wynalazłaś jakieś niesamowite miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolk parasooolki
Zalezy gdzie się tnie. Ja obok siebie płacę 25-35zł za ścinanie, ale w centrum handlowym mycie+strzyżenie kosztuje od 90zł w górę [w zależności od długości włosów]. Prosiłabym o polecnie w W-wie fryzjera, który farbuje za 60zł - mam krótkie włosy, ale najtaniej znalazłam za 160zł farbowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weq
skąd wy bierzecie takich tanich fryzjerów? ja ostatnio płaciłam za farbę (jeden kolor) i strzyżenie 150 zł (małe miasto), w większych takie ceny były już kilka lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gab
Mozliwe, po mnie odrazu widac ze jestem raczej spokojna i malo konfliktowa, pewnie wiedziala ze jakby co nie bede sie wykłocac:) no coz, ale klientke stracila przez swoja zachlannosc, juz wiecej tam nie pojde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczakowaa
Normalny salon, nie jakiś luksusowy, ani też żadna rudera ;) Ja zawsze umawiając się na wizytę od razu pytam ile mnie wszystko wyniesie. Po fakcie to mogą krzyknąć każdą cenę bo i tak musisz zapłacić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy od fyrzjera
Jak się idzie do byle jakiego to się płaci mało. Ja za podcinanie bez modelowania i czegokolwiek płacę średnio 45 zł, ale od lat chodzę do tego samego salonu do tej samej fryzjerki, która zna moje włosy i ma do nich taką rękę, że same się po strzyżeniu układają, bez żadnych modelowań. Jest genialna po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od fryzjera. U osiedlowej Pani Krysi zapłaciłabyś 20zł za fryzurkę "na jedno kopyto" jak połowa miasta ;) U fryzjerki która wie co robi i dobiera fryzurę patrząc na klientkę i na jej włosy to normalna cena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×