NIE chce miec faceta! czy ktoras tez tak ma?

mam 28 lat, nieszczesliwe relacje za soba sama jestem od 3lat, lubie swoja samotnosc, ;ubie byc sama w domu, lubie sama wychodzic do kina, teatru, jezdze sama na wesele kolezanek mimo iz inne mi mowia ze na moim miejscu by im bylo "wstyd" nie mam tej cieczki na posiadanie faceta, jest on na ostatnim miejscu na mojej liscie potrzeb:D:p sama siebie nie poznaje bo jakisczas emu ubolewalam nad tym... teraz mam to gdzies... w dodatku nie wyobrazam sbobie abym mieszkala z facetem, aby byl w domu 24 h na dobre...przyzwyczailam sie chyba juz do samotnosci i nie mam zamiaru tego zmieniac... lubie na imprezach potanczyc poflirtowac zfacetami...ale tylko to..nic innego czy ktoras tez tak ma? czy to normalne?:P

normalne jest ze laska w twoim wieku chce faceta, ale czy wszystko ma byc normalne? jak ci tak dobrze, to sie ciesz, albo spokojnie odkrywaj swoja nature

To skoro go nie potrzebujesz.. to po co o tym myślisz i piszesz zamiast być gdzieś w teatrze .. samej ? :)

pisze bo czesto slyusze ze to nienormalne i chce zaczerpnac obiektywnej opinii w celu potwierdzenia pewnie:p wokol pelno dziecwzyn narzekajacych ze nie maja faceta wiec czesto slysze na swoj temat rozne komenarze odrywaj swoja nature?:O ps. w kinie bylam wczoraj, dzisiaj sie nie wybieram nigdzie:P

czasem też mam dość facetów takich do związku.. tylko seksu by mi brakowało bez faceta,ale w sumie można mieć stałego kochanka :D a tak to lubie nawet samotność . Nie cały czas, ale lubie

kobieto no i dobrze robisz...ciesz sie ze tak masz...facet to sam stress i problemy

ja też nie chce!!! mam tyle samo lat co ty, dziś mój mąż oficjalnie się wyprowadził, zostałam z dwiema córeczkami. Ten patałach tak obrzydził mi samczy ród, że nigdy chyba się już nie zwiąże.

dokladnie gdybys ie chciala to bys nie zakladalal taiego tematu...prawda jest taka ze twoje nieprzyjemne doswiadczenia z facetami byly tak ciezkie dla ciebie ze zaczelas wypierac ze swiadomosci fakt checi bycia z kims..i na poziomoie swiadomym udalo ci sie siebie oszukac, ale twoja podswiadomosc mowi co innego

ale pewnie kutasa to byś chciała co :O ? takie niby niezależne ,a bez faceta KOMPLETNIE to zginiecie

facet to sam stress i problemy a Ty sama czy masz kogos? o jesli masz to daruj sobie takie komentarze

Mi nawet seksu sie nie chce ostatnio, ale miejmy nadzieje ze to przejdzie..

teraz byłam u faceta na weekend i się tak umęczyłam ..jeszcze przyjechała do niego rodzina więc dom pełen ludzi ,ciagle trzeba było gdzieś z nimi wychodzic nawet jak sie nie chciało ,ani chwili dla siebie..

navra czy jakos tam to skoro ci tak zle to na cholore sie meczysz?:p boze za za kretynki

ja tam nie chcę ,ani narzeczonego ani kochanka :) mam wibrator i zero problemów

kobieta _vidmo- mi się chce seksu ,ale facet na stałe potrafi umeczyc.. bo nie robisz tylko tego co TY chcesz tylko musisz się czasem dostosować do niego np nie chce Ci sie isc na koncert ,ale Twoj facet idzie wiec idziesz z nim itd ja tam jestem jedynaczką wiec tym bardziej jestem przyzwyczajona do samotności choć czasem lubie pobyć wśrod ludzi i cały czas bym nie chciala byc samotna

vfdgdbf - ja sie nie tyle ,że mecze ,ale jak sie ma faceta na stałe to wymaga troch wyrzeczen w sumie jakbym nie chciała z nim byc to mam jeszcze innych chetnych do seksu :P

facetjest mi potrzebny tylko do sexu...a tak to nie wiem po co mialabym z jakims mieszkac....i mi by jeszcze mowil co mam robic...a tak pojde na impreze zabawie sie z kim chce i jakis do sexu zawsze sie znajdzie....

a co to za przyjemność co tydzień bzykać się z innym ? :O

Navya dlatego ja wlasnie nigdy nie pozowole by moje dziecko bylo jedynakiem. zapatrzonym w siebie, egocentrykie, w okol ktorego caly swiat sie kreci. kazdy jedynak jakiego znam to taki wrzod na dupie, nic dla innych a jak juz to z wielka laska....bedzie ci ciezkow zyciu

no ja bym tez nie chciała co tydzien z innym choć faktycznie w klubie zawsze znajdzie się paru co najmniej co zarywają ;) toleruje seks bez zobowiązan ,ale jak kochanek to stały ,albo np 2 stalych kochanków

Germaine Geer - a tam ja wcale sie za egoistke nie uwazam po prostu czasem lubie pobyć sama i już ;)

twoj nsjwiekszy problem polega na tym wlasnie ze swojego egoizmu nie widzisz. a bycie w samotnosci z egoizmem akurat nic wspolnego nie ma

A poped seksualny, instynkt macierzynski? Tak tylko pytam, bo Twoja wizja niezaleznosci jest czyms, co rowniez preferuje ... na szczescie nie odczuwam instynktu ... "tacierzynskiego" ... ale - niestety - poped seksualny jak najbardziej. I to jaki :o

no to skoro tak o mnie niby dużo wiesz to na czym polega moj egoizm?

ja akurat dzieci nie chce miec a z popedem sobie radze:p

ile ja mam wzrostu? 172 cm a jak sobie radze to pozostanie moja tajemnica jesli pozwolisz:D

mi tez dobrze i tez nie chce. mam znajomych, w domu lubie byc sama ( z psem). nie stresuje sie ze facet moze kogos poznac i sie zauroczyc, ze mnie zdradzi, nie musze sie o nic martwic, nie musze w domu ladnie wygladac i ogolnie jest rewelacyjnie. problem w tym ze nie nie chce byc sama na starosc i w tym ze chce miec dziecko i stworzyc fajna rodzine... za kilka/nascie lat

no tak, ja tez poki co nie chce ale reki sobie odciac nie dam co bedzie zakilka lat moze mi sie to zmieni moze nie..zobaczymy..pooki co , nieeeeeeeee

a jak zachce rodziny i dziecka w wieku 35 lat to mniejsza szansa na poznanie wolnego, fajnego, wartosciowego, bezdzietnego, odpowiadajacego mi faceta...

@ wielka - oczywiscie ... ze nie pozwalam = teraz sie tlumacz :)